Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Klarko, ja wiem, że to nie na temat, ale jaki Ty masz porządek na pulpicie! U mnie totalny Armagedon - mnóstwo skrótów, zapisanych "na chwilę" plików do wydrukowania...
Meggie, taka jestem, staram się nie pogubić, a teraz uciekam od laptopa bo okazuje się, że jest różnica zaledwie 200 głosów, to nie na moje nerwy! wrócę do domu wieczorem, pilnujcie blogów, papa!
Klarko dla Ciebie coś ci zaśpiewam leci sobie muzyczka ta ra ra ra ra ta ra ra ra a ja ruszam sobie króciutką hawajską trawką, pod trawką mam tylko ogonek no dobra stringi..ruszam trawką i sobie śpiewam -Im crazy but you like it...łoka łoka łoka...i znowu ruszam sobie bioderkiem z hawajską spódniczką raz raz raz. :):);)Hi hi..
A ja uwielbiam czytać o Twoich kotach, uwielbiam ich zdjęcia a zwłaszcza te niesamowite i śmieszne. Uważam, że za mało o nich piszesz (a szkoda) i o Rysiu też. Pozdrawiam
Ten jeden kot co siedzi na parapecie się chyba obraził na ciebie Klarko..pewnie za to że go wyrzuciłaś na śnieg bez szaliczka i czapeczki.A Koty już tak mają że wiedzą za co się obrażać.
Bardzo proszę, pisz o kotach!! Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i z niecirpliwością teraz go czytam, a każde zdjęcie i wspomnienie kota doprowadza mnie do łez :)
Mają po prostu parcie na... LCD :D
OdpowiedzUsuńiimajka to jest idealny tytuł do tego zdjęcia:D
OdpowiedzUsuńKlarko, ja wiem, że to nie na temat, ale jaki Ty masz porządek na pulpicie! U mnie totalny Armagedon - mnóstwo skrótów, zapisanych "na chwilę" plików do wydrukowania...
OdpowiedzUsuńMeggie, taka jestem, staram się nie pogubić, a teraz uciekam od laptopa bo okazuje się, że jest różnica zaledwie 200 głosów, to nie na moje nerwy! wrócę do domu wieczorem, pilnujcie blogów, papa!
OdpowiedzUsuńprawdziwy kot kocha zimę - ale za oknem
OdpowiedzUsuńno po takim zdjęciu to nawet jakbyś nie chciała to musisz pisać o kotach:)
OdpowiedzUsuńPani koty są boskie:)niczym kociaki mojej mamy,poprostu nic tylko się do nich uśmiechać:)
OdpowiedzUsuńKlarko dla Ciebie coś ci zaśpiewam leci sobie muzyczka ta ra ra ra ra ta ra ra ra a ja ruszam sobie króciutką hawajską trawką, pod trawką mam tylko ogonek no dobra stringi..ruszam trawką i sobie śpiewam -Im crazy but you like it...łoka łoka łoka...i znowu ruszam sobie bioderkiem z hawajską spódniczką raz raz raz. :):);)Hi hi..
OdpowiedzUsuńFrom MiauKotka
Fajne kociaki :):):)Jak się zwą Twoje koty ?
OdpowiedzUsuńFrom MiauKotka
Miaukotko to są Biały Kot, Miaukotek i Dodzica Kocica
OdpowiedzUsuńU mnie dziś po domu też biega kotek - biało czarny, ten którego już pokazywałam :))
OdpowiedzUsuńJestem fanką psów, ale jak patrzę na Twoje koty to chyba zmienię orientację hihih ;) Boskie są! :)
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam czytać o Twoich kotach, uwielbiam ich zdjęcia a zwłaszcza te niesamowite i śmieszne. Uważam, że za mało o nich piszesz (a szkoda) i o Rysiu też.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten jeden kot co siedzi na parapecie się chyba obraził na ciebie Klarko..pewnie za to że go wyrzuciłaś na śnieg bez szaliczka i czapeczki.A Koty już tak mają że wiedzą za co się obrażać.
OdpowiedzUsuńMiaukotka
Bardzo proszę, pisz o kotach!! Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i z niecirpliwością teraz go czytam, a każde zdjęcie i wspomnienie kota doprowadza mnie do łez :)
OdpowiedzUsuńBarbarko o kotach znajdziesz duzo więcej notek na moim pierwszym blogu, zapraszam:)))
OdpowiedzUsuń