Dostaję dziś maile, w których piszecie, abym zgłosiła blog do konkursu na blog roku. Usiłowałam odpisywać każdemu osobno, ale to pewnie jeszcze będzie Was intrygowało, więc napiszę do wszystkich.
Nie zgłaszam się w tym roku bo laptop mam dobry to po co mi drugi, biżuterii mam sporo i więcej nie potrzebuję, trzymam przez sentyment ale i tak noszę najczęściej kolczyki z kotami, które dostałam od syna, na wycieczkę też mnie w zasadzie stać, gdybym bardzo chciała gdzieś tam jechać.
W zeszłym roku nie wiedziałam, jak wygląda ten konkurs i dlatego się zgłosiłam. Zafundowałam sobie tym samym upokorzenie, żal i rozczarowanie bo ja myślałam, że po prostu ludzie głosują na blog który lubią i już, a potem jury wybiera najlepszy. Wyglądało całkowicie inaczej ale nie chcę o tym pisać, sami zobaczycie, jeśli zechcecie się tym zainteresować.
W tym roku będę sobie spokojnie pisać tak jak do tej pory i gdy zobaczę, że któryś z moich ulubionych zaprzyjaźnionych blogów wystartował, to chętnie go wesprę.
Listonosz mi dziś przyniósł błyszczyk i tusz do rzęs, czytelniczka mi przysłała bo mnie lubi!
Ach, dobrze, że o tym piszesz. Wydawało mi się tylko, że coś z tym blogiem roku jest nie tak, ale skoro znajduję potwierdzenie u tych, którzy szczęścia próbowali, to nie zgłoszę, acz laptop by się przydał. :D
OdpowiedzUsuńEllana
Ellana jeśli masz wsparcie na forach, w fundacjach, szkołach czy klubach sportowych i ktoś Ci poprowadzi kampanię, to próbuj.
OdpowiedzUsuńno i nie konkuruj w kategorii z jakimiś osobami, które oczekują pomocy.
OdpowiedzUsuńDla swoich stałych czytelników tak czy siak Twój blog jest stale blogiem roku, więc skoro niepotrzebne Ci ten nagrody to szkoda nerwów :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno nie byłam ja z tym błyszczykiem i tuszem do rzęs.Ja bym wpakowała do takiego listu nieco inny prezencik....
OdpowiedzUsuńMiaukotka
Klarko, jedni piszą dla rankingów i nagród, inni dla przyjemności... każdy ma jakieś swoje powody :) Myślę, że Twój blog miałby na pewno ogromne szanse na wygraną, ale może jest tak, jak mówisz, że za tym wszystkim kryje się coś innego i wcale nie wystarczy dobry blog, który ma dużą liczbę czytelników.
OdpowiedzUsuńKlarko, tak czy inaczej, Ty już wygrałaś!!
Pozdrawiam serdecznie.
fajnie ,że ludzie Cię doceniają...nawet przez takie komentarze jak te powyżej:) a już przez BŁYSZCZYK i TUSZ to już zupełnie!:)
OdpowiedzUsuńzależy kto czego szuka w blogowaniu...
OdpowiedzUsuńjeśli tylko poklasku, to konkurs super...
jeśli piszę dla siebie, nie pod publikę to nie koniecznie ten konkurs...
ja ten blog lubię i bez całej tej kampanii...
a może właśnie z powodu jej braku... :)
Klarko, najlepiej chyba całą tę zabawę w wybieranie blogu roku podsumowała ostatnio Eumenida.
OdpowiedzUsuńhttp://niechzyjebal.blog.onet.pl/BLOG-ROKU-NIEWESOLE-REFLEKSJE,2,ID398827359,n
Polecam lekturę, nie sądzę, aby tym razem było inaczej.
Podejście mam więc takie samo, jak Ty :)
pozdrowienia!
Masz racje-ciesz sie zyciem i pisz dalej.Nie ma sensu psuc sobie tej radosci.A jesli ktos pisze dla nagrod, to jego sprawa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Urszula
Ja będę dalej czytać i odwiedzać, pisz tak jak do tej pory czyli dla siebie i swoich czytelników, a nie dla konkursów. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńMnie się też nie podoba forma tego konkursu. Na pierwszym miejscu pojawiają się nagle blogi, których na oczy nie widziałam, a przecież jestem w blogowym świecie już kilka lat, więc naprawdę przez sporą część blogów, nawet jeśli nie mam ich zalinkowanych, "przeleciałam" zwłaszcza tych bardziej poczytnych
OdpowiedzUsuńKlarko- i ja nie lubię tego typu wyborów :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepluteńko :)
a ja tam wystartuję o! :D:D w tamtym roku nawet udało się uciułać troszkę głosów :D:D
OdpowiedzUsuńkobieta-fatalna
Rok temu stratowałem, zająłem 295629568 miejsce, a wczoraj Młody powiedział mi, że ja jestem najlepszy, więc daruję sobie. Zawsze to jeden konkurent mniej ;)
OdpowiedzUsuńVoluś no i co z nami będzie, kogo będziesz lansować? a co się działo w zeszłym roku to pewnie wiesz, teraz już widać, że będzie podobnie
OdpowiedzUsuńKlatka, jakoś musimy przetrwać te ciężkie chwile :) A kogo lansować? Jak ktoś pisze dobrze, to mu to niepotrzebne, a jak pisze dla statystyk, to sam sobie lepiej poradzi.
OdpowiedzUsuńJa się bardzo cieszę, że przesiadłem się na nową platformę, tym bardziej, że nagle zaczęli mnie zauważać potencjalni sponsorzy potencjalnych wpisów sponsorowanych. Ale to znasz z autopsji.
Voluś nie zgadzam się z Twoim zdaniem, dobre pisanie nie ma tu nic do rzeczy, liczy się strategia i pomysł na to, jak zdobyć milion esemesów, a co do wpisów sponsorowanych hmm ja nie mam ani jednego
OdpowiedzUsuńKlarka - chodziło mi o to, że jak ktoś dobrze pisze, to zna swoją wartość i nie potrzebuje konkursów. A strategie zostawiam miłośnikom strategii, mi się nie chce.
OdpowiedzUsuńWiem, że nie masz takiego wpisu, ale propozycje miałaś, pamiętam o jakiś paskach wybielających. Mnie bombardują w sprawie maszynki do golenia - jak pięknie opiszę, to dostanę na własność :)
Voluś racja, miałam propozycję i pasków za paski hehe i wcześniej płynu do higieny :D no i najważniejsze - orzeszki! I zamierzasz testować te maszynki? Zdjęcie gładko ogolonej twarzy na głównej, noo to by było;)))
OdpowiedzUsuńKlarka - pech polega na tym, że używam i to z powodzeniem produktu konkurencyjnej firmy. A i tak jedyne, co mogłoby mnie ewentualnie skusić do napisania takie wpisu, to albo miesięczny wyjazd do ukochanej Chorwacji, albo leica M9 :)
OdpowiedzUsuńWięc długo chyba jeszcze nic takiego nie pojawi się na moim blogu :)
My nie startujemy:) Dobrze nam razem bez rozgłosu:)
OdpowiedzUsuń