piątek, 9 maja 2025

co by tu zepsuć

 Postanowiłam mimo wszystko być pożyteczną bo się czasem czuję jak pasożyt społeczny przez to co mi siedzi w głowie. I tak - mam w ogródku trochę roślinek, które można ususzyć.

  Nie podlewać i wystawiać na palące słońce. Zwolnij szatanie. 

Zrywać, układać na suszarce i suszyć. Miętę, melisę, liście malin, poziomek i porzeczek. Potem ususzyć trochę poziomek, malin, wiśni, borówek i aronii. Z Jodłówki przywieźć rumianku, tu nie rośnie. Do tego może jakieś jabłko czy gruszkę, ale bez szału.  Suszyć. Mieszać. 

I robić herbatki. 

Wyspowiadaj się z tego pomysłu i wrzuć go do skrzynki "dobre ale po cholerę". 


26 komentarzy:

  1. No nie wiem, czy kiedyś będę tak robić choć własne suszonki brzmią cudnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Susz. Juz samo zbieranie, obrobka to terapia. Ja susze koperek i pietruszke gdy zostaje po wykorzystaniu czesci wiazki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja suszę jeszcze morwę, pigwowca, czarny bez, a z ziół macierzankę. Muszę mieć spore zapasy, bo stali goście mojego domu tylko takiej herbaty wołają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Do ziół i suszonek nie mam cierpliwości, ale możesz z takich suszonek podarki robić:-)
    Koperek i pietruszkę zamrażam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piłabym:)
    Moja mama tak robiła. Jeszcze dziurawiec, podbiał, lipę, skrzyp. I cholera wie co. Całe 40 metrowe M4 założone było gazetami z rozłożonymi liśćmi. Czasem lubiłam taki dodatek do herbatki parzonej w czajniczku, ale czasem wolałam oranżadę :)
    Ella-5

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja nie suszę. Dzisiaj po raz pierwszy zjadłem własną sałatę maślaną spod namiotu foliowego. Świeża, i chrupiąca. Nie to co po wysuszeniu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Babcia zbierała zioła suszyła i poiła nas nimi przez całą zimę. Ja suszę pietruszkę i koperek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja też, miała zioła dla ludzi i dla zwierząt, ale to trzeba się znać, znać proporcje, bo wiesz, można wyleczyć a można zabić

      Usuń
  8. Zbieram i suszę pokrzywę , melisę, miętę, tymianek ,kwiat czarnego bzu.
    Piję tylko takie herbatki , jedno lub wieloziołowe. A zimą z dodatkiem własnego soku z aronii. Pychota!
    A smak kupnej herbaty np. z pokrzywy zupełnie nie przypomina tej własnoręcznie zebranej i ususzonej.
    Mrożę posiekany koperek oraz całe liście pietruszki, selera i lubczyku, zimą daję do rosołu i zup.
    Pozdrawiam Cię Klarko serdecznie:)
    Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak suszysz zioła, pod dachem czy suszarką?

      Usuń
    2. Rozkładam ręczniki papierowe i rozkładam zioła. Robię to na strychu altanki, tam jest ciepło i przewiewnie.
      Po kilku dniach są wysuszone.
      Oczywiście od czasu do czasu je przewracam. Z każdym dniem jest Ich coraz mniej.
      Wydaje mi się, że lepiej jest suszyć zioła naturalnie, wolno, bez suszarki.

      Usuń
  9. Nie umiem suszyć ziół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wieszałam pęki w szopie i ładnie się wysuszyły ale zapominałam o nich, teraz zamierzam suszyć w domu suszarką do grzybów. W Krakowie jest Muzeum Farmacji i oni tam mają na strychu ach ach ach - suszarnię ze wszystkim, z siekaczami, sitami, no i ten zapach!

      Usuń
  10. Nie suszę kopru ani natki pietruszki bo świetnie znoszą mrożenie w pojemnikach lub słoiczkach po papkach dla niemowląt. Trzeba tylko poznać jakąś matkę niemowlaka, by nie wyrzucała małych opakowań !!

    OdpowiedzUsuń
  11. Susz, to dobry pomysł. Możesz w grzybowej suszarce. Tylko potem nie trzymaj w plastikowych torebkach ale w szklanych opakowaniach. Albo w pergaminowych torebkach.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz