Niestety ale znów o tym kocie.
Koci personel zrozumie moje okrutne postępowanie a inni czytelnicy to nie wiem. Możecie się śmiać bo to jest jak z nałogiem - jak patrzysz z boku to nie możesz pojąć jak tak można.
Z powodu zamiany pokoju zaszczyt wpuszczania kota nocą przypadł mnie. Do tej pory należało wypuszczanie. Zabawa w "wpuść kotka wypuść kotka" zaczyna się tuż po północy drapaniem w łóżko. Kotek wychodzi. Za pół godziny zaczyna się walenie w okno, drapanie
Kiedy mieliśmy w piwnicy jeże, kotek całe noce i dnie spędzał na regale, dałam mu tam nawet legowisko mając nadzieję, że polubi to miejsce. Nie musi przecież zawsze spać na mnie. Czasem mi się śni że mnie przywaliła lawina owiec które liczyłam usiłując zasnąć.
Teraz jeże przychodzą nocą na stołówkę pod szopę a gdzie śpią to nie mam pojęcia a kot rządzi w domu.
A, bo miało być o mym okrucieństwie. Tak. Ludzie mają siatki w oknach aby biedne kiciulki nie wypadły albo nie uciekły w świat daleki. A ja zabezpieczyłam okno tak, aby kiciulek nie tłukł mi się w nocy. I nie tłukł się. Ale jak się darł!
4 rano czas jedzenia i budzenie, nieważne że o 2-ej jadła. Nawet jak miska pełna to zabawa "pogłaskaj kotka" bo skąd mam wiedzieć, że jest pełna?
OdpowiedzUsuńZ pieskiem podobnie, tylko może mniej delikatnie.Druga w nocy to przecież idealna pora na spacer, prawda?
OdpowiedzUsuńMój też tak robił tyle że w bloku. Czyli wypuszczenie to nic bo oknem ale wracał jak porządny mieszkaniec czyli klatką schodową i drzwiami. Trzeba było ubrać szlafrok wyjść z mieszkania i modlić się żeby jakiś sąsiad akurat nie szedł.
OdpowiedzUsuńDobrze,że ja chwilowo mam spkój :-)))
OdpowiedzUsuńU mnie dzieci i koty wstają po 6 rano bo wiedzą że wcześniej nie mają na co liczyć :-D
OdpowiedzUsuńA Mgiełło miauczy tak że jak stoi pod drzwiami a ja śpię to i tak usłysze i wpuszcze :-)
Mój jeden pies stałe przy głowie o 6 o zaczyna młaska do czasu aż otworzysz jedno oko. A skoro otworzyłaś to znaczy ze się już wyspałaś i możesz iść na spacer :-D. Drugiego psa jak śpi można sprzedać do Chin za tanie pieni ze i nawet nie piuknie :-D Nie musze dodawać, że oba śpią w łóżku ;-)
OdpowiedzUsuńJak się pisze z telefonu to trzeba czytać z tłumaczem :-D
UsuńZ psem jednak lepiej- przez 16,5 roku rezydencji u nas tylko raz musiałam go w nocy wyprowadzać, bo go brzuszek bolał.Wtedy zauważyłam, że kiepsko wkładać spodnie na koszulę nocną. I bardzo się bałam, że może natknę się na jakiegoś złodzieja samochodów- na wszelki wypadek nie rozglądałam się na boki, a pies też się chyba bał, bo zaliczył najbliższy domu trawnik i szybko pociągnął z powrotem do chaty. Gdy się potem żaliłam koleżance, pocieszyła mnie, że przecież mógł mi bezpardonowo obrobić wykładzinę dywanowa w przedpokoju zamiast mnie budzić.Jej sunia nie budziła ich w nocy, za to co jakiś czas pozostawiała przeróżne "pamiątki" w przedpokoju.
OdpowiedzUsuńKlarko,jesteś cuuudowna!
OdpowiedzUsuńmy mamy okienko otwarte w piwnicy, a drzwi do piwnicy uchylone, wiec KOTY wchodza i wychodza same, za to o przywaleniu przez owce cos wiem, bo kocur(6,5 kg) co rano o 5.00 lezy mi na piersi i wpatruje w moje oko , czy juz otwarte i czy dostanie cos do jedzenia :-)
OdpowiedzUsuńHura! Jeże zaakceptowały domek, który im kupiłem :)
OdpowiedzUsuńdawaj zdjęcia!
UsuńJak zabezpieczyć okno? Bo że się tłucze to jedno... Brudzi błotem na półtora metra, bo skacze cholera mała.
OdpowiedzUsuń2 - kotek wychodzi.
5.40 wraca, ale wtedy Osobisty wstaje do pracy, to ją wpuszcza. 5.58 kot wychodzi natentychmiast! I muszę wstać, bo juz jestem sama w domu. Wraca 6.28... Kocham Kotę. Serio.
posadź róże pod oknem
UsuńJest to myśl :) ale jak się wpakuje i nadzieje, to weterynarz zarobi
UsuńKoty mają wiecej komentarzy niż film ;) Wiem że nie będę miała żadnych zwierząt w domu, na pewno! :D
OdpowiedzUsuńMoje koty chyba wiedzą, że jak mnie wkurzą , to nic nie dostaną i czekają grzecznie pod drzwiami. Poza tym często mam do nich mowę pouczająco-pochwalną dotyczącą właściwego zachowania, np. dobry kotek, grzecznie poczekał, dostanie jeść... :-)
OdpowiedzUsuńNa razie działa.
Pozdrawiam poimprezowo, MBI
Uwierzycie, że nigdy w życiu nie wstałam w nocy do kota? Moje koty wiedzą, że jak idę spać, to można mi zawracać głowę dopiero, jak wstanę. Żaden nawet nie miauknie! Można? Można. miramakota
OdpowiedzUsuń