Z tym zmyślaniem to jest tak jak ze wszystkim zmyślonym. Człowiek śpiewający, zmyślający, malujący czy grający nigdy nie miał szans na rozwinięcie skrzydeł. Bo niechby dryptał do tyrki od ósmej do szesnastej,miał pensję i zapłacony zus, potem ugotował, wylulał dziecię, wyszorował podłogi i patelnię a potem może sobie pisać, rysować, malować albo wyczyniać cuda. Potem, nie wcześniej. Bo po co komu śpiewanie, malowanie czy pisanie? Nawet jak już kropnie to i tak przeważnie będzie tym, co nie umiał zrobić porządnej tabeli w exelu. O jego wierszach nikt nie wspomni.
Jak ktoś pisze albo maluje albo śpiewa i chciałby z tego mieć pieniądze to cudak i dziwak i oczywiście społeczny pasożyt! I ma coś z głową.
Jest taki festiwal. A raczej był. Wygląda na to, że w blogach nadzieja. Bo gdzie, jak nie na blogach? To na blogach można się dowiedzieć o trochę mniej poprawnych ludziach, tu się nie boimy pisać
Dziś Kneź prosi o współpracę blogerów. Tu (klik) jest napisane o co chodzi.
Dołączam się do prośby. Bo z twórcami jest tak - jeden człowiek potrafi sprawić, że tysiąc ludzi się wzruszy, czasem nawet zapłacze albo też roześmieje się radośnie. Pomyśli, zaduma się. Złapie oddech. A jak się już zachwyci, a jak już zaśpiewa wraz z nim to znaczy, że warto dać złotówkę czy dwie.
Wspierajmy artystów.
Znam :-)
OdpowiedzUsuńEwa
znam:)
OdpowiedzUsuńZnam :)
OdpowiedzUsuńznam;D
OdpowiedzUsuńa jak kto wpłaci dyszkę to nie zbiednieje:D
znam i jestem wściekła, że TO ominie Lublin!!!!!
OdpowiedzUsuńNie może tak być !
Zawsze mi żal, że Aleksander Siergiejewicz Puszkin nie przechadza się ........
Prawda, że niewyobrażalne?! :(
Usuńu mnie się przechadza ... mam nadzieję dojdzie do finału na jutro i w końcu skończę co zaczęłam
Usuńomg.. znam... nawet płyty mam... winylowe...
OdpowiedzUsuńJa też mam na winylu...
UsuńZnam, znam, jakżebym miała nie znać:)
OdpowiedzUsuńznam
OdpowiedzUsuńznam ;)
OdpowiedzUsuńMasia
Pewnie, że znam, w samochodzie ze dwie płyty wożę. Kilka zaśpiewać nawet bym mogła, no dobra wyrecytować lepiej;) no nie w oryginale, w tłumaczeniu rzecz jasna. Idę zatem do Knezia.
OdpowiedzUsuńZnam.Modlitwa Bułata Okudźawy jest najpiękniejszą jaką znam. Festiwal wspieram i mam nadzieję na kolejny i jeszcze jeden i jeszcze....,, Dopóki Ziemia kręci się "
UsuńJa miałem taka ideę, żeby łańcuszek taki zrobić, że każdy kto napisze notkę na ten temat, poprosi trzech innych o to samo, a oni kolejnych! Niech się toczy po blogach!
OdpowiedzUsuńNiestety nie zdążyłem nikogo wskazać, a oni napisali i przez to na razie łańcuszek ciągle nie nabrał formalnych ram! Może tu się uda Klarce? :D :D :D
I jeszcze prośba, dopisujcie może do wpłat, że to z blogów? Zobaczymy czy warto było? Jak ktoś bloga nie ma, to przecież może podać ten z którego się dowiedział! :)
No i dopisujmy znajomych, którzy tematem są zainteresowani do grupy na FB, o ile maja konta.
Adres grupy:
https://www.facebook.com/groups/festivalbulata/
KLARKO, JESTEŚ WIELKA!!!! :D :D :D
za późno na dopisek
UsuńTeraz to mówisz?
Usuńznam i ja :)
OdpowiedzUsuńWspieram.
OdpowiedzUsuńWierna czytelniczka bloga
Maria
Pod choinkę ode mnie Małż dostał w wykonaniu Sławy Przybylskiej...
OdpowiedzUsuńZnam i wsparłam :-)
OdpowiedzUsuńSpotkałem kiedyś ze zwrotem : Sierce szczipatielnoje" i zrozumiałem, że jedynie mistrzowie klasy Bułata Okudżawy zasługiwali na to określenie.
OdpowiedzUsuńW tym roku szukałem oryginalnego tekstu życzeń na Boże Narodzenie i skorzystałem z Jego podpowiedzi zawartej w tej piosence: https://www.youtube.com/watch?v=LrnDWtrhaIQ
Ja znam jako "sierceszypatielnoje" = jedno słowo = przymiotnik .
UsuńI pewnie że znam .....
Ania B.
Dziękuję za uściślenie. Ze słuchu trudno wyłapać takie niuanse
Usuń"duszo-szczipatielna"
OdpowiedzUsuńnajpiękniej modlitwę wykonywał Gustaw Lutkiewicz . o jego wykonaniu Bułat okdżawa miał powiedzieć on nie śpiewa- on się modli
Agnieszka
Mam nadzieję na to, że ustalimy ostateczną wersję w wersji oryginalnej. Polską wersję znamy i nie jest to jedno uczucia nazwanie, bo ilu wielbicieli tyle określeń może funkcjonować. W tym nadzieja na skutek podnoszonych apeli
UsuńJak już, to сердце - jednak u nas spolszczone, po naszemu, "serce" lub "sierce" - nie szkodzi, że błędnie. :)
UsuńJa bym użył raczej zwrotu "duszoszczipatielnoje" - tak czy inaczej coś na kształt rosyjskopodobnego. :D :D :D
No, masz...! Pewnie, że znam. Aż zaczęłam grzebać w swych starych, czarnych płytach i znalazłam trzy wydane przez radziecką "Melodię", jedną Pronitu z 12. Przeglądu Piosenki Aktorskiej i jedną z piosenkami w wykonaniu naszych artystów, która juz tu wyżej wspomniano. No i jeszcze rarytas: piosenki Okudżawy na płycie francuskiej, która dostałam w stanie wojennym przemycona z Paryża... Ale się wzruszyłam :) Z największą przyjemnością się dołączę do wsparcia.
OdpowiedzUsuńPS. Ja obstaje za wersją "duszoszczipatielnyj"
Oczywiście, że znam a nawet mógłbym sporo opowiadać na ten temat, czego oczywiście zaniecham, wszakże pod warunkiem, że na Watrowisko przygotujesz znowu jakieś baaaardzo niedobre ciasto :-)
OdpowiedzUsuńOne są tak niedobre, że poniecham robienia swoich ciast, które są oczywista, najlepsze!!! :P :D :D :D
UsuńZenuś, co Ty wiesz o ciastach...?:)
UsuńHm.... jakby to powiedzieć - nie samym miechem człowiek żyje!!!
UsuńPowiedzmy, że tam gdzie Klarka robi niedobre (oj, niedobre!)ciasta, Dreptak nie będzie łapy podstawiał, ale też i sroce spod ogona nie wypadł w tej dziedzinie!!! :D :D :D
Znam ;) Ale dopiero odkąd zadaję się z Kneziowiczanami ;)))
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie, bo mamy wspólnych znajomych w blogowym świecie i włączyłyśmy się obie w akcję zainicjowaną przez Knezia.
OdpowiedzUsuńOkudżawa i jego ballady są warte każdego poświęcenia, a także wsparcia finansowego.
Pozdrawiam:)
Porzućcie wszelka nadzieję, którzy tu wchodzicie! Pamiętaj Elżbieto, żeby w razie czego nie mówić za jakiś czas: "Kneź mnie zwiódł"!!! :D :D :D
UsuńZnam :) co prawda tylko jedną, ale znam :)
OdpowiedzUsuńAnatol Borowik na Facebooku w grupie fanów festiwalu napisał:
OdpowiedzUsuńPo dłuższej przerwie zajęty organizacją dopiero dziś zauważyłem że na konto Festiwali i Stowarzyszenia wpłynęły Darowizny od 30 osób na ogólną sumę 1800 zł. To spory dla nas zastrzyk w momencie braku jakichkolwiek finansów organizacyjnych. Biuro organizacyjne bardzo serdecznie wszystkim dziękuje za Darowizny na rzecz III Festiwalu Okudżawy.
Jednocześnie zamieścił pięć zbiorczych podziękowań dla darczyńców.
Lista ta nie jest pełna, bo należy doliczyć do tej grupy jeszcze dwie wpłaty wcześniejsze, z Kneziowiska i z bloga Dudiego.
Ponieważ znaczna część blogerów nie ma konta na FB, uznałem za stosowne zamieścić to na wszystkich blogach, o których wiem, że brały udział w naszej akcji.
Tą drogą chciałbym podziękować za udział w naszej akcji – za bannerki, za linki, za przekierowania, wreszcie za teksty, które każdy pisał zbierając mniej lub bardziej obszerne materiały.
Jako w znacznej większości wytrawni i bardzo doświadczeni blogerzy nie oczekiwaliśmy cudów ani wielkiego wsparcia ze strony fanów, a mimo to wszyscy postarali się zorganizować akcje w możliwie skuteczny i oryginalny sposób, nie licząc na oklaski.
Postaram się w najbliższych dniach napisać notkę podsumowującą.
Pozdrawiam wszystkich wielbicieli Mistrza Bułata
Klarko, byłaś pierwsza z notką - najszybsza ze wszystkich, co stwierdziłem wg daty i czasu publikacji!!!
UsuńDawno temu nauczyłam się prosić i nie liczyć na odzew, nie liczyć też na wdzięczność, bo to takie frustrujące. Zawsze dziękować. To lepsze niż nie robić nic. Mam wrażenie a raczej pewność, że każdą moją akcję wspierają czytelnicy, których widać najmniej. Robią to dla mnie, to taki gest, dowód sympatii i lojalności. Bo prosiłam. Za to jestem niesłychanie wdzięczna.
UsuńTrochę jednak tym razem liczyłem na wspólne działania, razem ze Stowarzyszeniem i jego Fanami, których jest prawie 20 tys. na FB. Poza Działaniami na Facebooku i dwoma komentarzykami nie było w zasadzie nic - stąd i dobrze zapowiadająca się akcja nie rozwinęła się w "śnieżną kulę", jak to nazwała Marchevka. Było nas za mało.
UsuńAle z drugiej strony, poznaliśmy nowych, ciekawych blogerów, wygenerowaliśmy całkiem solidny ruch na blogach i solidnie wsparliśmy Stowarzyszenie. Tak, wiem, 1800 zł to nie jest kwota powalająca na kolana, ale dla organizatorów, wyciągających kolejne pieniądze z prywatnych, skromnych dochodów, to rzecz bardzo istotna. Wiem, bo sam tak mam.
Ile razy popatrzę na efekt, to widzę że na "nasze blogi" można liczyć!
Planuję jeszcze jedną akcję wsparcia i to na dłużej, ale ta nie będzie propagowana w taki sposób - będzie wręcz cicha pierwszy raz o tym mówię i tylko dlatego, że pod ten komentarz mało kto zajrzy. Teraz wiem, że też przyniesie efekt.
Parę miesięcy temu w firmie gdzie pracowałam był remont i przy tej okazji generalne porządki. Osoba zajmująca się sekretariatem wynosiła z pokoju dyrektorki charakterystyczną kurtkę i idąc korytarzem pytała - kto chce kurtkę Michała Wiśniewskiego? Myślałam, że to żart, ale nie. Okazało się, że Wiśniewski podarował ją kilka lat temu na rzecz niepełnosprawnego dziecka ale nikt nie zajął się akcją i tak fant trafił do szafy dyrektorki a teraz prawdopodobnie na śmietnik. Już już miałam spontanicznie podjąć się organizacji akcji ale nie zrobiłam tego, bo tam panowała jedna najważniejsza zasada - nie wychylać się, nie pokazywać, że się coś umie, przytakiwać albo nie odzywać się wcale, nie widzieć i nie słyszeć. Uważam, że wszelkiego rodzaju akcje mają sens wyłącznie wtedy, gdy zależy na nich przede wszystkim organizatorowi, bez jego zaangażowania niewiele się zrobi. W wypadku akcji "festiwal" zrobiłeś wszystko co się dało a wyglądało to tak, że zależy wyłącznie Tobie, tam byliśmy tylko my.
UsuńCzytam i popieram. Własnego bloga nie prowadzę, ale należę do grupy i na ile mogę, wspieram finansowo Festiwal od pierwszej edycji. Byłata znam i kocham :) Winyle posiadam również i z wielkim sentymentem na nie patrzę i słucham. Mam nadzieje, że na III Festiwal wreszcie pojadę. Pozdrawiam wszystkich duszo i serco szczypniętych :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy, jesteś pierwszy (pierwsza) z grupy fanów, którzy kiedykolwiek odezwali się w tej sprawie na blogu innym niż festiwalowy!!!
UsuńWcale nie żartuję, bo właśnie skierowane są na Ciebie oczy wielu ludzi! Dodam ze bardzo życzliwych ludzi.
Witaj w naszym świecie!!! :)
Dziękuję! Mam na imię Bożena. Miło, jak ludzie patrzą z przychylnością, a nie "spod byka" ;-) Blogi czytam z ciekawością, choć na razie nie mam czasu za dużo na aktywność. Prowadzę stronę internetową, fanpage na FB i bloga firmy i na nich się skupiam, ale czasami zaglądam do innego świata :) Jutro możecie trzymać kciuki za pomyślność, bo jutro u mnie w firmie ważny dzień! Później mam nadzieję, na posiadanie większych zasobów czasowych na wędrówki po blogach :)
UsuńBożeno miło Cię widzieć na moim blogu, serdecznie witam i życzę powodzenia!
UsuńBożeno, trzymamy kciuki i za pomyślność firmy i Twoją!!! :) :) :)
UsuńZNAM I KOCHAM :-) ot co a z dopiskiem o blogach to dobry pomysł
OdpowiedzUsuńjuż powiesiłam ten wpis u siebie na profilu w googlach - niech pracuje zanim ja swój skończę :-)
OdpowiedzUsuńMasz teraz z tym Malino trochę roboty, a wcześniej było najprościej - Klarka wiedziała co robi pisząc pierwsza!!! :D :D D:
Usuń