wtorek, 6 lutego 2024

reanimacja ;)

Mój laptop ma 10 lat i był bardzo wolny, dlatego oddałam go w dobre ręce (dzieckowe) i przez parę dni mnie tu nie było bo na smartfonie blogować trudno. Ale już mam. 

Zdrowie - bolą mnie oczy i głowa ale to nic nowego. Zrozumiałam w końcu, że minęło zaledwie trzy tygodnie więc to nie jest tak długo, mój organizm potrzebuje czasu.  Mam taka skalę od 1-10, boli mnie cały czas tak 2-3 więc wytrzymuję a jak jest 5 to biorę tabletkę. Niezbyt często. Kiedy pracowałam to pod koniec brałam ketonal prawie codziennie a nieraz z tyłu głowy bolało mnie tak że myślałam że się przewrócę. Jakby mnie ktoś uderzył z całych sił. 

Szukanie guza (haha jak to brzmi) trwało ponad rok! 

Nie do wiary, pod gankiem zakwitły przebiśniegi. Mam bardzo poważne plany na wiosnę, oby mi tylko onkolog pozwolił. 





 


22 komentarze:

  1. Oby Ci nie zabronil! Plany spelnisz i bedziesz pisala jak ten Twoj ogrod wypieknial. Panskie oko konia tuczy.
    Przebijsniegi. Cudnie. U nas dalej minus 22 i tylko kwiatki mrozem malowane na szybach ale zachody slonca pelne kolorow. Niebo tez kwitnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -22? Aż spojrzałam na ten kręcący się globusik z odwiedzinami :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wyobraź sobie, w tym samym dniu kiedy jechałam na radioterapię, wsiadając do auta wyjęłam ze skrzynki powiadomienie o przyznaniu pobytu w jednym z najlepszych ośrodków, dość daleko ale co z tego, za 2 tyg. Chciało mi się płakać. W dzień po radio pojechałam z tą czerwoną spuchniętą twarzą z tym skierowaniem w ręce do zusu i poprosiłam o przełożenie terminu, oczywiście pod warunkiem że onko się zgodzi. I okazuje się, że w zusie też pracują ludzie, przełożyli mi i co prawda nie tam do tego bizancjum tylko znacznie bliżej i skromniej, Muszyna ukochana :). Bardzo bym chciała.

      Usuń
    2. Jola a składałaś wniosek? Teraz się nie czeka długo

      Usuń
  3. Życie z bólem fajne nie jest, trenuję to zawzięcie, a najzabawniejsze jest to, że jego przyczynę odkryto u mnie dopiero po kilkunastu latach. Tego się nie leczy, po prostu jak boli to mam brać p.bólowca i "odpoczywać", ale biorę b. oszczędnie bo boję się, że się po prostu przyzwyczaję- zamiast 20 kropelek do 4 razy dziennie biorę góra 2 razy dziennie, czyli tylko 40. a i to sporadycznie, choć boli. A boli mnie nerw obwodowy po tym, jak bardzo, bardzo dawno temu zakaziłam się półpaścem. Niedawno miałam nawrót tego
    paskudztwa i nawet mnie zaszczepiono p. niemu żeby nie wracał. A przez to, że to nerw blisko "korzonków nerwowych" i blisko miejsca, w którym kiedyś zaliczyłam złamanie (kość krzyżową kiedyś złamałam)to mnie namiętnie w Polsce rehabilitowano, dziwiąc się okrutnie, że nic nie pomaga. Teraz to chociaż wiem dlaczego nie pomagało. Dobre i to:) I w efekcie moje leczenie to głównie leżenie, kropelki, termoforek. Nawet fajnie jest, choć nie do końca. Serdeczności Kochana Klarko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo Ci współczuję, mama mojego męża właśnie przechodzi półpaśca

      Usuń
    2. Cos jest teraz z tym polpascem w Polsce--epidemia? Dwie moje znajome wlasnie go maja .To podobno bardzo silny bol.

      Usuń
    3. Urszulo obawiam się, że ludzie dość lekceważąco podchodzą do izolacji i przestrzegania reżimu sanitarnego i dlatego się zarażają

      Usuń
  4. Przebiśniegi i forsycja zaczyna pęcznieć, na Mazowszu trawa zielona. Wiosna wpycha swoje witki a to luty przecież. Szkoda tej biednej ogłupionej przyrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. da radę, i tak ta zima była prawie jak dawniejsze

      Usuń
  5. U nas zimowe szarugi... wieje, leje, piach mokrymi czarnymi plamami wszędzie wchodzi. Uwielbia schody wejściowe. Zawsze na taką niezdolną wychodzę- bo na butach sporo osób piaskowe plamy przyniesie... (jaki ruch w poniedziałek- taki cały tydzień (!) to zdanie się sprawdzi na pewno. Gościnną byłam w poniedziałek- pani sąsiadka 20 jajek chciała, jej pies też po schodach chodził. Znajomy przywiózł kwotę do zapłaty za element instalacji do piec, który u niego się zepsuł. Sąsiad chciał pożyczyć wiertarkę, ferie: synowa i dwoje wnucząt zajrzeli, listonosz polecony przyniósł. I wujek zajrzał na chwilę.... wiało, dmuchało- do butów czarny piach się przyklejał. Mam 12 schodów wejściowych...

    OdpowiedzUsuń
  6. No to trzymamy dalej kciuki, dołączając do listy życzeń sanatorium 😀

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś mnie boli po prawej stronie
    Oby nie półpasiec 🫣
    I widziałam bazie w rozkwicie w styczniu tego roku

    OdpowiedzUsuń
  8. Klareczko Kochana!Będzie jeszcze pięknie!Zobaczysz niedługo ciepło będzie i pełno kwiatów!Pojedziesz do sanatorium do Muszyny i też będzie pięknie!!!!!!Ból jest paskudny ,wiem coś o tym i nie da się go pominąć.....Bardzo mocno Ciebie ściskam i przytulam!!!!!!!Buziaki Kochana!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję, uśmiecham się do Ciebie bo takie radosne komentarze mi piszesz :)

      Usuń

Twój komentarz