czwartek, 4 grudnia 2025

pięć


 Jazda autobusem czy tramwajem jest bardziej skomplikowana niż nam, przyzwyczajonym do tego środka transportu się wydaje. Zawsze sobie radziłam, pomagałam też czasem bezradnym osobom które nie potrafiły kupić biletu, innym razem automat był wyłącznie na kartę lub wyłącznie na monety, no i radź sobie. Do tego dochodzi komplikacja związana z różnorodnością biletów. Dwudziestominutowy w Krakowie nie sprawdza się. I te strefy! Skąd ludzie mają wiedzieć, gdzie kończy się strefa i trzeba mieć droższy bilet? Napisała mi dziewczyna o przygodzie z MPK, przeklejam w całości. Ręce opadają!

 Opowiem historię jsk to moja córka z mężem wpadli na pomysł że przecież mogą z lotniska w Jasionce wrócić do Rzeszowa empekiem czego nigdy nie praktykowali. Najpierw znaleźli instrukcję płacenia za przejazd ( w Szkocji z lotniska jedziesz za free razem z osobą która cię odbiera) na tablicy pełnej jakichś ogłoszeń , wciśniętą pomiędzy te ogłoszenia. Było tam info że możesz kupić bilet telefonem przykładając do czytnika bądź wybrać na klawiaturze i dostać papierek , który należy skasować. Córka wybrała opcję telefonem a zięć wybrał papierek. W autobusie jechały też dwie dziewczyny z zagranicy i one też wybrały papierek. Nie wiem po co go trzeba kasować kiedy sam zakup jest uiszczeniem opłaty za przejazd. W trakcie jazdy pojawił się kontroler. Okazało się że moje dzieci kupiły bilety na strefę A a trzeba było też mieć bilet na strefę B. Czy zwykły zjadacz chleba musi wiedzieć że miasto ma strefy? Autobus musi jechać przez strefę B o której nie było mowy w instrukcji , chyba że uniesie się w powietrze i ominie strefę . Tak w rezultacie zaplacili oboje po 140 zl mandatu. Właśnie wrócili z weekendu w Londynie gdzie za bilet za samolot zapłacili dużo mniej i gdzie wchodzisz do autobusu , płacisz za przejazd przykładając kartę i wsio. Bolt z Jasionki do Rzeszowa kosztuje 55zl. Dziewczyny z zagranicy zapłaciły obie po 250 zl mandatu za nieskaowany bilet. Ot takie atrakcje na Podkarpaciu....


15 komentarzy:

  1. Dlatego nie lubię komunikacji wszelkiej, poza pociągami.
    Kiedyś w stolicy chciałam kupić bilet na przejazd do hotelu, pani się pyta ile minut? A skąd mi wiedzieć?

    OdpowiedzUsuń
  2. Historia mnie wybuchła wewnętrznie😡😡😡😡

    W lux komunikacja jest dla wszystkich bezpłatna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest najlepsze rozwiązanie bo nie trzeba utrzymywać rzeszy pracowników, automatów do sprzedaży biletów, aplikacji itd

      Usuń
    2. I oszczędza energię, dużo ludzi z tego korzysta więcej, niż kiedy było za opłatą

      Usuń
  3. Często jeżdżę komunikacja miejska. Przyzwyczaiłam się do wielkoludow studentów z jeszcze większymi plecakami i tarasujacych wejścia i .wyjścia..Na sprawdzonych trasach kupuje godzinowy
    Czasami ktoś ustąpi miejsca z łaski, albo że wstydu.Nigfy.sie nie upominam o to.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko jeżdżę autobusem, a jak już przyszło co do czego musiałem poprosić o pomoc, uważnie obserwując dobrodzieja który mi pomagał. Teraz umiem i cieszy mnie emerycka zniżka Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy jestem w Warszawie kupuje w kiosku (juz coraz mniej ich) 10 biletow na przejazd 75-minutowy i 10 na 20 minut. Aplikacje, placenie karta to nie moj swiat. A moi Rodzice w wieku 70 + wszystkie przejazdy maja bezplatne a do metra specjalna wejsciowke. Ale to wszystko trzeba wiedziec. W Portugalii na lotnisku byli specjalnie oznaczeni pomocnicy, ktorzy wyjasniali zawily system kupowania i doladowywania kart na przejazdy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Komunikacja miejska,kupno biletów toż to katorga i temat rzeka.Jak kupić bilet nie mając karty a spieszno na lotnisko.Skad zagraniczni goście mają wiedzieć że są w jakiejś innej droższej strefie.A tak właśnie w autobusie na lotnisko kanary łapali zagubione turystki Ostatnio w Krakowie nie wiedziałam ile czasowe bilety ,bo wszędzie rozkopane i korki Miałam kilka i pilnowałam czasu i drogo..Tu wchodząc do autobusu witasz kierowcę i kupujesz bilet u niego karta,telefonem lub gotówką.Problemem jest dziwna komunikacja z obrzeży do centrum miasta i często trzeba się przesiasc.Bilet 3 funty,całodniowy 6,50 Też są strefy.Ja już mam kartę emeryta że zdjęciem ,nie płacę mogę od 9.30 już jechać.Ale i tak komunikacja w Polsce lepsza,więcej i całonocna.Tu w wielu dzielnicach po 18 koniec.A i parkingi drogie .Marta uk

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczę! Tu jakoś prościej, przynajmniej w kwestii biletów metra. Są bilety na krótsze i dłuższe przejazdy ale wszystko masz opisane w automacie, w którym wykupujesz bilet- po polsku też dali tekst. W autobusach bilet kupujesz u kierowcy lub korzystasz z tego biletu wykupionego na metro gdy trasa się pokrywa z metrem. Ale ja właściwie tylko metrem się poruszam. I, za co jestem ogromnie wdzięczna losowi, mogę sobie sprawdzić w necie jak gdzie mam trafić w zależności od sposobu jaki środek lokomocji wybiorę. Opis jak trafić własnym samochodem też istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  8. To jeden z powodów, dla których nie korzystam z komunikacji miejskiej, a przynajmniej nie robię tego sam, a jedynie w towarzystwie kogoś zorientowanego.

    OdpowiedzUsuń
  9. W Szczecinie są w autobusach i tramwajach biletomaty, ale miejscowi zwykle mają bilet miesięczny albo kwartalny.
    Bilety są czasowe i wystarczy na przystanku przeczytać, ile minut zajmie przejazd, a potem kupić bilet. Nie ma stref. Obowiązuje tylko rozkład jazdy i kasowanie biletu.

    OdpowiedzUsuń
  10. We Włodawie nie ma komunikacji miejskiej, w Chełmie jest bezpłatna, gdy wyjeżdżam do obcego miasta lub kraju i podróżuję komunikacją miejską zawsze robię rozeznanie jakim autobusem i za ile muszę kupić bilet. Nauka na błędach kosztuje dość drogo, staram się być przygotowana. Ania

    OdpowiedzUsuń
  11. U nas komunikacja to glownie nasze auta.Jezdzimy dopoki mozemy.Potem pozostaje juz tylko publiczna,ktora nigdy nie bedzie doskonala, bo nasze miasta sa ogromne i niemozliwe jest polaczenie ponad 200 dzielnic dobra komunikacja,Sa autobusy, tramwaje i kilka linii kolejki ale korzysta z nich glownie mlodziez i ludzie starsi. Obszar Melbourne to okolo 18 razy Warszawa,ponad 5 mln mieszkancow i ponad 5 mln zarejestrowanych samochodow. Mamy tez Miki ,karte ktora mozna doladowac w wielu miejscach i placic w srodkach komunikacji.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz