W naszym domu i w domu Hani każdy czyta, książki towarzyszą nam zawsze a czytanie przed snem jest nawykiem. Hania przeszła kolejne etapy zapoznawania się z literaturą - od Kici-Koci której nie lubiłam z całego serca poprzez klasyczne wiersze dla dzieci które natychmiast umiała na pamięć, po przygody Koziołka Matołka. Teraz jest uczennicą więc czyta sama i choć ma w domu półki z książkami, chętnie chodzi do biblioteki.
Niedawno przeglądałam zdjęcia i za plecami usłyszałam pełne zdumienia - O nie, dziadek był w Hogwarcie!
I teraz wiecie co Hania aktualnie czyta.
Przypuszczam że Harrego Pottera czyta.
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńKoziołek Matołek to była moja ulubiona pozycja jak tylko nauczyłam się czytać.
OdpowiedzUsuńu nas też :)
UsuńA dlaczego "był w Hogwarcie"? Przecież na miotle nie przyleciał!
OdpowiedzUsuńto dość skomplikowane, gdyż Hania uważa, że dziadek nigdy nie był dzieckiem
UsuńA gdzie peron 9 i 3/4?
OdpowiedzUsuńNie lubiłaś Kici Koci, a dlaczego?
takie dydaktyczne nudziarstwo
UsuńA gdzie taki pociąg napędzany węglem jeździ? Powiem Ci Klarko, że Hania czyta jak na swój wiek, poważną literaturę.
OdpowiedzUsuńw Rabce
UsuńUrocze!❤️
OdpowiedzUsuńpięknie , że czyta ;D
OdpowiedzUsuńNo to się załamałam, bo ja Harrego Pottera przeczytałam mniej więcej wtedy gdy książka trafiła do Polski gdy wiele moich koleżanek już było babciami a moja córka miała wtedy 24 lata i obydwie byłyśmy zaczytane po uszy!
OdpowiedzUsuńTrochę wygląda jak Hagrid, bez brody wprawdzie...
OdpowiedzUsuńElla-5
A tą ciuchcią jeździłam dużo...
OdpowiedzUsuńElla-5
Dziecko prawdę Ci powie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń