wtorek, 5 sierpnia 2025

znów o tym psie




 

 
Ta karma zostawiana jest dla jeży! Nie wiem co to się porobiło, że Mikulina ją zjadła. A po drugie - zobaczcie co się wyczynia. Z wylęknionej suni wyszedł pies obronny "bójcie się bójcie ja każdego kto się zbliży do bramy zagryzę, zakopię w ogrodzie a rower zamienię na saszety z pasztetem".


 

18 komentarzy:

  1. Się poczuła PANIĄ na włościach 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a taka wylękniona była jeszcze rok temu, nie do poznania

      Usuń
  2. Które jej smakują?
    Piękna jest,szczęśliwa.
    I na pewno urosła😀

    OdpowiedzUsuń
  3. No po prostu Mika wreszcie uwierzyła, że jest u siebie, no a u siebie oznacza w psim rozumie, że trzeba wszystkich poza domownikami odganiać - wszak nigdy nie wiadomo jakie zamiary ma ktoś, kogo nie znamy!!!! A czym się różni karma dla jeży od karmy dla psów? Jeże nie są wszak roślinożercami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze zostawiam jeżom kocie albo psie chrupki :)

      Usuń
    2. Mój jamniorek całe swe życie (a żył 16,5 roku) przeżył na suchej karmie, cały czas ta sama karma, nie dostawał żadnych bardziej "ludzkich" pokarmów- tak po prostu kazał mi go ustawić weterynarz i to się sprawdziło i nigdy nie dziadował gdy my jedliśmy, co zdumiewało naszych znajomych. I wet kazał, by zawsze dawać mu jedzenie o stałej porze , a to czego nie zjadł nie zostawiać na misce, tylko zabrać. Tylko miska z wodą miała prawo być stale dostępna.Gdy już był stary to jadł dwa razy dziennie, ale to była ta stała porcja rozłożona na dwie raty. Super, że dokarmiasz jeże - to szalenie pożyteczne stworzonka zupełnie nie doceniane przez ludzi. A malutkie jeżątka są SUPER!

      Usuń
  4. Porządny Pieseł obronny wyszedł z Mikuni!!!!!!!!!A bo ta karma tak leży i się marnuje ,to trzeba coś z nią zrobić...........

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widok jeża maszerującego wieczorem do miski jest zabawny, one się niczego nie boją

      Usuń
  5. Takie są twarde prawa natury. Ktoś nie zje, żeby zjeść mógł ktoś. To są normalne dzieje

    OdpowiedzUsuń
  6. Kawał psiska, podobne straszą mi wnuka na spacerach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyskakują nagle zza ogrodzenia, oj, to nie jest miłe

      Usuń
    2. To nie jest miłe. Bardzo niemiłe. Kupiłam opakowanie gazu przeciw takim " strachom" zza płotów i nie używam, bo przecież to dobre psie odruchy, bronić "swoich " ! Zmieniłam trasę spacerów...ale boli, bo nowa trasa słaba ...

      Usuń
    3. u nas ZAWSZE brama zamknięta, pies bez dozoru nie wydostanie się

      Usuń
  7. taki pies to skarb! zaoszczedzisz na alarmie

    OdpowiedzUsuń
  8. a jak te jeze siegaja do takiej wysokiej miseczki? tam poprzednio to tez ja tezMonika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeże włażą do miski przednimi łapkami, one wywalą każdy pojemnik

      Usuń

Twój komentarz