Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Myślę o sobie dobrze, bo wytrzymałam 40 lat pracując z dziećmi w klasach 1-3, a teraz przechodzę na emeryturę i będę dalej pracować "bo chcę", a nie "bo muszę". :-)
Myslenie o sobie dobrze to podstawa do bycia soba. Potem mozna myslec dobrze tez o innych i okazywac to drugim osobom; tym blizszym jak i tym pierwszy raz spotkanym.
Czasem myślę o sobie że jestem wystarczający, ale zaraz napada mnie przewrotna myśl, że mogłem coś zrobić lepiej. Czuję się wtedy jak ten stojący w kolejce do nieba za Matką Teresą z Kalkuty. Poczuł się fatalnie gdy Święty Piotr powiedział do niej - Droga Matko można było zrobić więcej.
Klareczko Kochana ,właśnie wyszłam ze szpitala ....Bardzo mi dobrze z z tego powodu ! Poszłam dla siebie ,a teraz jestem dumna z siebie,że dałam radę! A zabieg diablo bolesny.....termolezja...........
i zrob cos milego dla siebie, tylko dla siebie. Urszula
OdpowiedzUsuńwłaśnie nie wiem co by to mogło być
UsuńPstro
OdpowiedzUsuńmiałam nadzieję że napiszesz, że jesteś fajna albo coś
UsuńBywam bardzo dzielna
OdpowiedzUsuńbrawo!
UsuńWolałabym nie musieć być..
Usuń❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńJestem dumna z moich dzisiejszych prób malarskich, to tylko tło, ale wyszło super.
OdpowiedzUsuńA wiesz, jakie to trudne czasami.
OdpowiedzUsuńNie wiem... chyba nie widzę w sobie " tego czegoś" , ot ... mam nadzieję, że jestem normalna... nie za dobra i niezbyt zła
OdpowiedzUsuńMyślę o sobie dobrze, bo wytrzymałam 40 lat pracując z dziećmi w klasach 1-3, a teraz przechodzę na emeryturę i będę dalej pracować "bo chcę", a nie "bo muszę". :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłem coś tylko dla siebie. Była to kolacja...
OdpowiedzUsuńMyslenie o sobie dobrze to podstawa do bycia soba. Potem mozna myslec dobrze tez o innych i okazywac to drugim osobom; tym blizszym jak i tym pierwszy raz spotkanym.
OdpowiedzUsuńCzasem myślę o sobie że jestem wystarczający, ale zaraz napada mnie przewrotna myśl, że mogłem coś zrobić lepiej.
OdpowiedzUsuńCzuję się wtedy jak ten stojący w kolejce do nieba za Matką Teresą z Kalkuty. Poczuł się fatalnie gdy Święty Piotr powiedział do niej - Droga Matko można było zrobić więcej.
Klareczko Kochana ,właśnie wyszłam ze szpitala ....Bardzo mi dobrze z z tego powodu ! Poszłam dla siebie ,a teraz jestem dumna z siebie,że dałam radę! A zabieg diablo bolesny.....termolezja...........
OdpowiedzUsuńTo ciągła walka ze starymi przekonaniami, że trzeba czy można było coś tam lepiej, ale udaje się coraz częściej :)
OdpowiedzUsuńTaka popierdółka jak ja zaraz znajdzie dwadzieścia powodów, aby dla kontrastu pomyśleć o sobie źle - więc wolę nie ryzykować.
OdpowiedzUsuńZ reguły myślę o sobie dobrze nawet wtedy gdy inni tak o mnie nie myślą.
OdpowiedzUsuń