piątek, 4 grudnia 2020

w pogoni za prezentami

 W tym roku postanowiłam kupić dla Hani spersonalizowany film z Mikołajem w roli głównej. Jest to ciepła bajka - Mikołaj zaprasza Hanię do swojego domu, opowiada o swoich pieskach, pokazuje elfy, zwraca się do dziecka po imieniu, w filmiku wplecionych jest kilka zdjęć Haneczki. Mieliśmy zrobić takie oszustwo - w niedzielę rano Hania obejrzy film z rodzicami a my za godzinkę przyjedziemy z radosną wieścią, że Mikołaj pomylił domy (na filmie jest zdjęcie naszego domu) i myśląc, że Hania mieszka u nas, zostawił prezenty. Nie dziwcie się, chcę w ten paskudny czas jakoś zrekompensować mojej wnuczce brak  Mikołaja w przedszkolu i w  świetlicy. Zawsze był a w tym roku nie będzie. 

Wszystko byłoby pięknie gdyby nie to, że Mikołaj na tym filmie na koniec mówi mniej więcej tak - "wiem, że marzysz o takim prezencie, wiem również, że jesteś bardzo grzeczna, dlatego moje elfy już pakują prezent, zaraz wsiadam do sań i pędzimy do ciebie." I tu jest zdjęcie tego co sobie dziecię wymarzyło. 

I ja głupia bez namysłu wstawiłam zdjęcie jednego psa z bajki Psi Patrol. 

Wszystko poszło doskonale, filmik został zaakceptowany przez rodziców i ma być włączony w niedzielny poranek. Ale syn znawca przedszkolnych bajek na wszelki wypadek zapytał - mamo, a czy ty masz na pewno tego samego psa co na zdjęciu? Bo Hania natychmiast pozna, że to nie jest ten sam, one się różnią!  

Nie martw się synu, podjadę byle gdzie i kupię - zapewniłam. 

W piątek mam dniówkę, w sobotę też pracuję, więc dobrym dniem na kupno psa będzie czwartek. 

Najpierw jednak sprawdziłam w necie. Ups, w bonito nie ma. W biedronce też nie ma. W pobliżu mamy dwie duże galerie handlowe. Pojechaliśmy do pierwszej. Pytamy. Nie ma. Nie ma. Nie ma. 

Wreszcie jest!  Udało się, ale przyznam się - dawno nie szukałam czegoś z taką determinacją. (O zdjęciu w telefonie i imieniu na kartce nie wspomnę). 



13 komentarzy:

  1. Fajny prezent ten film, najważniejsze, że się udało zdobyć odpowiednią maskotkę. Hania z pewnością będzie zachwycona. Ja bym była🙂

    OdpowiedzUsuń
  2. Super pomysł mną prezent!
    A jaki cudny piesio!!

    OdpowiedzUsuń
  3. To takie miłe zajęcie - szukanie prezentów, zwłaszcza dla dzieci. Ale spodziewałabym sie prędzej kota od ciebie. 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Moj Igor tez lubi psi patrol :)
    Jeanette

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudny prezent, a zadowolona buzia dziecka będzie bezcenna:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie tak wiedzieć, o czym dziecko marzy. Wiadomo czego szukać, gorsze jest takie łażenie po sklepach bez sprecyzowanych celów. Najtrudniej to kupić coś starszym, dorosłym dzieciom,
    Dorota L.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trafiłaś w punkt Doroto. Oj znam ten ból. Czasem kończy się na kopercie z naklejonym Mikołajem.

      Usuń
  7. Hania jest teraz w najfajniejszym okresie dzieciństwa. To sama przyjemność szukania i dawania prezentów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Psi Patrol już za nami, co to była za zabawa. Robiliśmy całe przedstawienia i animacje a hasło - babcia mów pieskiem - zostało w naszej złośliwej rodzinie do dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja się też ostatnio wkopałam...
    Mojej afrykańskiej uczennicy z sierocińca w Ugandzie obiecałam królika. Opiekun, miejscowy człowiek, twierdził we wcześniejszej rozmowie, że w pobliżu jest ferma... tylko po tym, jak poprosiłam o kupno zwierzaka, okazało się, że ferma to klatka z dwoma dorosłymi osobnikami, w tym jedna to królicza mama, która właśnie niedawno urodziła młode...
    Oczywiście królik będzie, mam nadzieję, że nie tylko dla niej - ale później. Na razie trzeba było wymyślic coś innego i mam nauczkę na przyszłośc, żeby dopytac dokładniej.
    Pozdrawiam mikołajkowo, niech i do Was przyjdzie - może taki, jak kiedyś do Krysi, tylko bez teściowej! :-) :-):-)
    MBI

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo Tracker. ��

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawe jak zareaguje na ten filmik. Dla synka mojej koleżanki był za długi.Są tam miejsca gdzie nic się nie dzieje i to go nużyło ale pewnie był za mały na te 7 minut filmu;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też mamy Trackera, ale faktycznie, rzadko go widać, gratuluję, że się udało

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz