sobota, 28 listopada 2020

moda na imiona

  W Hani przedszkolu są Andrzeje, Zosie,  jest nawet Irena i Henio. W naszej okolicy popularnym imieniem jest Wiktor i Stanisław. U sąsiada jest kilkuletni Leon i wołają na niego Lenio. 

Aśki, Karoliny, Piotrki,  Pawły i Łukasze powoli zbliżają się do czterdziestki. 

A mnie niedawno ktoś napisał - znałam jedną Klarę, była bardzo wredna. Osobie prawdopodobnie chodziło o to, że imię stygmatyzuje i nadaje cechy charakteru. 

  




 

29 komentarzy:

  1. Mam dwie wnuczki 6 i 4 lata, Zosia i Hania. Jak widać są modne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, gdy byłam w pierwszej klasie podstawówki było nas sześć o imieniu Anna. Gdy urodziłam córkę (a leżałam na sali z 10 innymi położnicami) niemal wszystkie dziewczynki miały być Karolinami, więc moja Magdalena była jakimś "wyjątkiem". Ale gdy trafiła do pierwszej klasy już nie była osamotniona z tym imieniem.W pięciu równoległych klasach pierwszych uzbierało się kilkanaście Magdalen.

    OdpowiedzUsuń
  3. klarki wredne? :o przecież Klarki to jędze i czarownice :D porywają dzieci, a potem zjadają ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje córki w wieku 19 i 15 lat dostały imiona Weronika Multena i Emilia Alena. Mąż chciał inne, ale drogą negocjacji pozostały jako drugie imiona.
    Imiona podobały mi się, ale miały też "żywe pierwowzory" 🙂
    Przy okazji wyszło, że imiona córek mają proste odpowiedniki w j. angielskim, i najważniejsze to córki lubią swoje imiona.
    Miłego weekendu Klarko 🙂🌹

    OdpowiedzUsuń
  5. To jeszcze raz ja, miało być Weronika Milena oczywiście.
    Za grube mam paluszki to klawiatury na telefonie 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już pomyślałam, że Twój mąż miał wtedy sporą fantazję :) i że to dobrze, że wynegocjowałaś... :)
      Ella-5

      Usuń
  6. Moje siostry Basia i Krysia, bez pierwowzorów. Moi synowie Maciej Jan i Wojciech Józef - pierwsze, bo nam się pdobały, drugie po dziadkach. Do pierwszego Maćka pasował nam tylko Wojtek - znam rodziny, którym ten zestaw też podpasował he, he. Są też w rodzinie imiona po zasłużonych pierwowzorach - mąż Gabriel (po dowódcy jego taty) i jego brat Wiold (na cześć Witolda Pileckiego). Ucząc w szkole, latwo zaobserwować mody na imiona w poszczególnych rocznikach, bo masowo się powtarzają. W swojej belferskiej karierze spotkałam tylko jednego Józia i jednego Frania, a teraz jest ich więcej. Miłego dnia DTCK

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarówno corka,jak i wnuczka są jedynymi w swojej grupie wiekowej;))obie mają imiona polskie,nie udziwnione,oryginalne,ale nie "na siłę",ładne,ponadczasowe..w moim odczuciu,oczywiście:)) W przedszkolu wnuczki 4 Hanie,3 Lenki,tudzież Julki i Amelki:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Moda na imiona zatacza jakieś koła, w okolicy kilkuletnie Rozalki , kilku Leonów, Antków i Franków pełno.Moja Julka Klara ma 39 lat i była jedyną w klasach i na studiach, a teraz-...Ciekawe, czy odżyją Pelagie i Leokadie? A mnie zastanawia , jak to się dzieje, że nagle jakieś imię zostaje ośmieszone.No, że Adolf- wiadomo, historia, ale skąd ta Grażyna i Seba ( z blokowiska)? Brajan I Jessiki-no, obce, ale przecież wracają tez dzieci z UK i tam im czasem dano takie. A od jakiegoś czasu pojawiają sie też małe Basie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A wnuczka mojej znajomej, kilkudniowa, dostała imię Ofelia.
    Ładne, ale za mocno pachnie Szekspirem.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój Młodszy ma na imię Jakub. teraz lat 20. "Wstrzeliłam się", nie powiem. Na klatce w bloku- trzech, w klasie sześciu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam wnuczkę Olgę 10-letnią i wnusia Jakuba prawie 4-latka. Bardzo lubię czytać Twój blog Klarko, piszesz tak od serca. Pozdrawiam najserdeczniej, Ela

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś w tym jest, że niektóre cechy charakteru kojarzą się z imieniem. Mi na ten przykład Klara zawsze kojarzy się pozytywnie ( pewnie dlatego, że moje znajome klary, to super babki!). Źle kojarzy mi się np. Teresa, co nie znaczy, że wszystkie są takie, jak moja bratowa, hi, hi! Nie znoszę za to swojego imienia, dlatego moja "cięższa" połowa mów do mnie per Żaba ( sławetna "marmelada" się kłania) ;-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Moje kochane wnusie to 10 letnia Tola i 5 Mila. Obydwie zadowolone ze swoich imion.Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeszcze mieszkajac w Polsce znalam duzo Basiek - i wszysciutkie, co do jednej, byly do siebie podobne charakterem, bedac jakims bardziej chlopiecym typem - szorstkim, glosnym, lubiacym przyrzadzac, rywalizowac i przewodzic. Przypadek?
    Oj, gdybys slyszala jakimi imionami obdarowywuja u mnie.....
    Nawiasem mowiac nie lubie wlasnego choc nie jest jakies brzydkie, ale gdyby mi bylo wybrac i zmienic to tez nie widze dobrego kandydata.

    OdpowiedzUsuń
  15. Moja corka urodzi blizniaki-wybrali imiona Hania i Hugo. Co Wy na imie chlopca??? Imie chlopca srednio mi sie podoba, ale coż...
    Pozdrawiam - Helena

    OdpowiedzUsuń
  16. W róznych latach miewałam w klasie same Anie, Pauliny i Magdy albo Klaudie i Weroniki. Wśród chłopców królowali Michałowie i Pawłowie. Teraz sa same Hanie, Lenki, Zosie, a chłopcy to zwykle Antek lub Franek, choć znam też małego Miłosza.
    W rodzinie mojego syna wszyscy mają imiona zaczynajace się na Ma.🙂
    Rówiesnicy mojego syna to jak nie Jakub, to Marcin.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Moje imiona wybrało rodzeństwo. Siostra chciała, żebym była Basią, a brat wolał Anię. Rodzice poszli na całość i dali mi na chrzcie Barbara Anna. Ja jestem przekonana, że imię jednak jakoś wpływa na tego kto je nosi. Barbara etymologicznie pochodzi od słowa barbaros czyli obcy, nie grek. A ja zawsze czułam się wśród ludzi trochę obco. Kiedy przeczytałam w księdze imion K. Iłłakowiczówny charakterystykę mojego imienia, to pomyślałam, że to kropka w kropkę o mnie. Moją córkę nazwałam Marta i znowu charakterystyka pasuje do osoby. Właściwie to ona sama wybrała sobie to imię, bo oboje z mężem nie mogliśmy się zdecydować, więc w czapeczkę wrzuciliśmy zwitki z imionami, które braliśmy pod uwagę. Włożyliśmy rączkę córki do czapeczki i czekaliśmy co chwyci. Kiedy złapała zwitek sprawdziliśmy imię i ja nie bardzo byłam zadowolona, wiec znowu zrobiliśmy losowanie. Przypadek czy nie, ale drugi raz chwyciła papierek z imieniem Marta, więc została Martą. Mój młodszy wnuk ma na imię Adam, tak jak z mężem chcieliśmy nazwać swojego syna. Kiedy chodziłam w ciąży, a był to czas kiedy nie robiono usg, wszyscy mi wmawiali, że urodzę syna, więc córka była dla nas zaskoczeniem. I zamiast Adasia mieliśmy Martusię. Starszy wnuk ma na imię Daniel, bo córka chciała nadać dziecku mocne imię, a Daniel to po hebrajsku "nade mną tylko Bóg" i rzeczywiście, to dziecko od małego udowadnia, że nim się nie porządzi)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla syna szukalam polskiego imienia, które moglo byc identifikowane zarówno w grajdolku, jak i poza, wiec zostal Ryszardem. Moje za to teraz malo "chodzace", a juz drugie, choc z rodzinna tradyscja, to juz praktycznie unikat.

    OdpowiedzUsuń
  20. Mialam byc Wojtkiem....na porodowce okazalo sie ze jednak dziewczynka wiec padlo na Ewa- zapewne to dlatego ze w 70 latach bylo to imie serialowej bohaterki ;)
    Imie pierwszej kobiety- silnej , przywodczej itp- opis zgadza sie z tym jaka jestem. Dzieciaki me to slawetna Magdalena- oj, to tez "ciezkie" typy ;)
    I Maximilian- pasuje rowniez, choc to po pradziadku.

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam córkę, chciałam jej dać na imię Julia, bo tak mi się podobało. Szukając w kalendarzu, kiedy miałaby imieniny trafiłam na imię Julita i takie dostała (28 lat). Julia stała się popularna znacznie później.
    Zależało mi na tym, by nie było to imię zbyt popularne jak moje. W klasach, do których ja chodziłam było nas 4,5,4.
    Dorota L.

    OdpowiedzUsuń
  22. Syn przyjaciół wściekły na wtrącanie się przyszłych dziadków w wybór imienia potomka orzekł, że będzie to Wyczesław lub Wyczesława, po wyczesanych rodzicach oczywiście :)
    Na szczęście dziecko dostało normalne imię a dziadkowie zaakceptowali z ulgą :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Mój mlodszy synek ma imię ktore w ostatnich latach jest w czołówce najpopularniejszych chłopięcych imion, czego nie bylam swiadoma chyba nadając mu je. Ale to niczego nie zmienia bo i tak jest najpiękniejsze 🥰

    OdpowiedzUsuń
  24. W nastoletnich latach strasznie podobalo mi sie imie Tamara.Obiecalam sobie, ze jesli bede miala corke, to to bedzie jej imie.No i uparlam sie tak, ze mezowi pozostalo tylko sie zgodzic, a chcial Julie.Za to odwdzieczyl mi sie przy synu.Mial byc Konrad,a jest Kevin.Byl pierwszym w Polsce z tym imieniem.No i jest Tamara Julia i Kevin Konrad.Po zamieszkaniu w Au okazalo sie, ze oba te imiona sa tu spotykane.Starsze wnuki maja imiona raczej miedzynarodowe(rodzice Polacy) :Maximilian i Oscar.Mlodsze ,juz mieszane ( synowa nie jest Polka):Lachlan i Natalia.Ta ostatnia jest bardzo dumna , bo nikt w jej szkole nie ma tak na imie.

    OdpowiedzUsuń
  25. moja przyjaciółka urodziła przedwczoraj małą Klarę <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi bardzo podobają się polskie imiona, dlatego takie posiadają moje dzieci :-) Za to nie bardzo trafia do mnie aktualna moda na imiona typu Abel, Kaj, Gaja czy Ivo.
    Najważniejsze jednak, żeby rodzice dobrze kwestię imienia dla dziecka przemyśleli i swoją fantazją nie popłynęli za bardzo :-)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz