środa, 15 lipca 2020

gimnastyka

Tak, niestety. Jest każdym sanatorium bo to najtańsza forma rehabilitacji. Nie migam się bo jeszcze by mi dali jakieś ćwiczenia indywidualne a to jest dopiero przekleństwo. Z grupową też szału nie ma bo młodzi nie jesteśmy, skrzypią kości, trzeszczą stawy, telepią się brzuchy, zgrozą wieje.

Tym razem gimnastyka jest po śniadaniu i zdarza mi się w pozycji na brzuchu czuć w żołądku to jajko na miękko i ten serek, i po co ja jadłam tyle tego grahamka, co za głupota, przecież wiadomo że zaraz będzie gimnastyka. Całe szczęście że nie jem zup mlecznych. Tak, są!

Dziewczyna prowadząca zajęcia jest jak modelka, zgrabna i  wysportowana,  z zazdrości przytłukuję sobie ręce i nogi ciężarkami   ćwiczy wraz z nami i nie wygląda na zmęczoną. Taką ma pracę że ma siłownię za darmo.
My jesteśmy dzielni choć jęki i sapanie słychać cały czas. To nie są żarty, instruktorka daje nam codziennie trudniejsze ćwiczenia. Ja też nie żartuję, kiedy inni powtarzają do dziesięciu to ja do czterech. Dawniej byłam taka gorliwa i obowiązkowa i jeszcze w Wysowej ćwiczyłam nawet jak mnie coś bolało. A teraz to tak do połowy. Nic na siłę. Mam się regenerować a nie nadwyrężać.

Idę na ostatnią jonoforezę. Czarującego popołudnia!

10 komentarzy:

  1. Klarko, swoim postem przypomniałaś mi piosenkę Maryli Rodowicz - "Gimnastyka".
    Pozdrawiam serdecznie. Wypoczywaj.
    regian

    OdpowiedzUsuń
  2. Człowiek jedzie odpocząć, a oni każą się męczyć! :-) DTCK

    OdpowiedzUsuń
  3. No i dobrze - gimnastykując się ponad siły można sobie krzywdę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  4. I zaraz po śniadaniu robią Wam gimnastykę? Myślałem, że to się robi zaraz po zerwaniu z łóżka o niemiłosiernej godzinie, potem kwadrans na prysznic i dopiero potem śniadanie. Człowiek wtedy taki zmęczony, że nie je, bo nie ma siły.
    Ale za to jak fajnie się idzie spać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałam tak 10 lat temu w Krynicy, plus bieg do sklepu po coś do chleba bo w jadalni była pasztetowa albo salceson

      Usuń
  5. No mi też wraca śniadanie na tych gimnastykach.Ćwicz Klarko to naprawdę daje efekty . Następnym razem poproś o ćwiczenia w odciążeniu. Nic nie boli. Cieszę się,że wypoczwasz.Ja bylam w styczniu na wczasach z NFZ.A na tańcach byłaś? Trza podobno iść:).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, co z tańcami ????

      Usuń
    2. zapominacie o pandemii? nie ma tańców, nie ma ognisk, nie ma wycieczek bo jest pandemia

      Usuń
  6. Przypomniały mi się kolonie...

    OdpowiedzUsuń
  7. W sanatorium nie byłam nigdy, więc nie wiem, jak jest. Wierzę wszystkim Twoim opowieściom. Na gimnastyce też bym jęczała, bo mam spory brzuch, ale zawsze starałam się ćwiczyć - wszędzie i w każdym momencie - na miarę swoich możliwości. Ale mnie byłoby jeszcze trudniej zaraz po śniadaniu - bo ja UWIELBIAM zupy mleczne, więc jadłabym, oj jadła!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz