niedziela, 7 czerwca 2020

w czerwcu

piwonie w tym roku są wyjątkowo piękne

róże, okrutnie kolczaste

krzewuszka rośnie bardzo szybko

a tu druga, ma mocniejszy kolor

Czerwiec zaczyna się  kwiatami na różowo. Czas galopuje tak prędko, że z osłupieniem patrzyłam na ważność biletu - jak to siódmy, do siódmego? Tak, bo siódmy to lipiec. A kwiecień, a maj? Praca, dom, dom, praca. Tydzień temu w sobotę przeczytałam na raz pół książki a teraz leży, nie zajrzałam do niej.
 W połowie tygodnia już nawet nie chciało mi się gotować. Gdybym była sama to pewnie jadłabym byle co, bułkę z serem, może warzywa smażone na patelni i jajka. Rodzina trochę mobilizuje.


Hania wczoraj była. To dziecko dopiero we wrześniu skończy trzy lata a ja już czuję się przy niej głupia.
- Babciu a wiesz dlaczego orki są podobne do pandy? (Pokłosie piosenki "Orki z Majorki")
Podpowiem ci! - woła. Orki, pandy, bociany i sroki.   I Kiciul - dodaję w myślach ale nie mówię bo nie chcę tłumaczyć dlaczego Kiciula nie ma.

Mała podchodzi do dziadka i prosi - dziadku, opowiedz jak to było z jeżowcem. Dziadek opowiada a Hania podsumowuje - bo do chodzenia po wodzie potrzebne są buty.
 Pojechała do domu ubrudzona sokiem czereśniowym, w poplamionej koszulce, w bardzo brudnych skarpetkach. Dopiero kiedy już auto wyjechało za bramę powiedziałam na głos - przecież mogliśmy jej choć buzię i rączki umyć. Przyjechała czyściutka, elegancka a wróciła jak z kolonii.








42 komentarze:

  1. Miłej niedzieli, Klaro! :-) ulach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tak było - spałam, czytałam, odpoczywałam, całkiem miło

      Usuń
  2. Przyjechała szczęśliwa i wyjechała jeszcze bardziej uszczęśliwiona

    OdpowiedzUsuń
  3. Klarko, jak to dobrze, że istniejesz i jesteś taka jak jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, przypomniało mi się jak małego Miśka strofowałam, żeby nie biegał boso (chodziło o założenie kapci, bo bałam się ze się pośliźnie na schodach), a on odpowiadał, ze on nie jest boso, tylko jego skarpetki 😂I tyle w mądrości dzieci 😉
    Od własnego dzieciństwa wiem, że brudne dziecko to szczęśliwe dziecko! Moja Mam potrafiła usłyszeć (w tamtych czasach) czy jej nie wstyd, ze biegam wokół bloku taka umorusana u to z chłopakami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w domu mojego męża ciągle słychać było "gdzie masz kapcie" :) pewnie tamto pokolenie marzło w stopy, podłogi były zimne albo coś

      Usuń
    2. albo nie było skarpetek antypoślizgowych ;)

      Usuń
  5. Też zdałam sobie sprawę, że za szybko uciekają moje ulubione najdłuższe dni w roku... Ale wnuczka z radością wykreśla je z kalendarza licząc dni do wakacji. Zycie... DTCK

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda jakie to niesprawiedliwe, od listopada do kwietnia to się wlecze i wlecze a potem to mig mig i znów listopad

      Usuń
  6. Hanka ma szczesliwe dzeicinstwo a wy szczesliwe " dziadostwo ":)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klarko,ciesz sie wnusia,bo wnuki stanowczo za szybko rosna.Dopiero co trzymalam na rekach mojego najstarszego tuz potem jak sie urodzil , a dzisiaj to 19-letni student.

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz rację. Nawet w mojej samotni czas przyspieszył. I też za sprawą gości, którzy cenią sobie nasze towarzystwo. Dzieci to małe bestyjki. Moja czteroletnia sąsiadka też jest mądralą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo żałuję, że praca nie pozwala mi już tak jak dawniej spraszać gości na okragło, nie mam juz tyle sił

      Usuń
  9. I szczęśliwa 😊 na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieci ponoć dzielą się na czyste i szczęśliwe... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy na 3 ogródku sąsiadów takich naprawdę normalnych... Kinga ma z półtora roku, lata boso, umorusana jakby z bagna wylazła, nosi łopatką piasek i sypie kurom z ogródka 4, gotuje im zupę z ziemi i wody i to jest SZCZĘŚCIARA, Rodzice otrzepią, a wieczorem wykąpią :)
      Chorzowska

      Usuń
    2. to tak jak dzieciaki Agnieszki Kneziówny

      Usuń
  11. Dziś byłam świadkiem rozmowy taty z córką w cukierni, 3 lata to najsłodszy wiek u dzieci...

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, tak. Czasowi nie płacą, a leci, jakby na akord robił. Klarko ja też biorę u wnuków korepetycje i powiem Ci, że bardzo sobie to chwalę. Zapisuję te dziecięce mądrości na blogu, żeby nie zapomnieć,ale jedną zapamiętałam bardzo dobrze. Wnuk miał wtedy trochę ponad trzy latka i jeszcze mówił o sobie "ty". Danielku, kto ciebie kocha najbardziej? - zapytałam. Ty, mama,tata, baba, diadia, tiotia, ujek - odpowiedział. A ja głupia prawie 50 lat dochodziłam do tego, że najpierw trzeba pokochać siebie, a potem całą resztę. A ogrodu Ci zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dostałam dyspensę od Synowej na rozpuszczanie,więc szalejemy sobie do upadłego :) Postawiłam sprawę prosto - co mi wolno, żebyś mi d. nie obrabiała na facebooku. Grunt to stawiać sprawę prosto. Stanowiska zostały uzgodnione, dzieci przyjeżdżają w ciuchach przechodzonych, babcia może szaleć i wierzcie mi, szalejemy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Twój ogród- to dla mnie bajka! Twoja wnusia jest tylko trzy miesiące młodsza od mojego Słonka, wiem, ile radości potrafią wnieść w nasz życie. Małe Mądraski! Co tu ukrywać, mój uczył babcię włączać kamerkę w telefonie, ot, co! Co będzie za kilka lat?! Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zawsze powtarzam, że babcie które nie chcą kontaktu z wnukami ogromnie dużo tracą

      Usuń
  15. U nas dziś powrót od znajomych ze wsi był w nie swoich ciuchach...pomimo, że przezornie na zmianę wzięłam ciuchy...skąd mogłam wiedzieć, że dziecko moje zechce dwa razy "pupichą" wylądować w bajorko-kałuży...no skąd �� pranie się pierze, drugie czeka w kolejce namoczone....aaaa....i powrót w samych "siapiti" czytaj...skarpetkach się odbył...buty też sie piorą �� życie jest pełne niespodzianek �� pozdrawiam serdecznie ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale za to ile radości z tego lądowania w błocie :)

      Usuń
  16. U mnie w ogródeczku obecnie królują róże 🌹
    Wnusio malutki jeszcze, ale ja zawsze lubiłam czysto, zatem...
    Pozdrowionka zostawiam moc i życzę miłego dnia i całego tygodnia kochana🌤️🍓🧡🙋

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne zdjęcia robisz, Klarko! A pokażesz też czereśnie?
    DTCK
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziadkowie z własnym domem i ogródkiem to prawdziwy skarb!pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby tak jeszcze dziadkowie nie musieli już pracować :) to by dopiero było

      Usuń
  19. Zazdroszcze niezmiennie tego wielkiego ogrodu. Ja chocbym wyciagnela z mojego nie-wim-co to i tak w polowie nie bedzie tak ladny jak Twoj.
    Troche oburzylam sie jak mi corka wyslala zdjecie mojej wlasnej wnuczki jedzacej piasek na plazy, ale zreflektowalam sie. To nie moje dziecko, ma mame od pilnowania, co nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogród jest mały tylko stary i dzięki różnorodności wydaje się duży bo są wysokie i niskie krzaki i nawet kawałek otwartego trawnika, ale to zaledwie 8 arów

      Usuń
    2. Też myślałam, że masz wielkie połacie ziemi ;)
      Ogród w maju i czerwcu jest niezwykły. Chyba w żadnych miesiącu roku nie jest tak kolorowo :

      Usuń
  20. Dziecko brudne to dziecko szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz