poniedziałek, 25 maja 2020

sama na siebie skarżę



Taki ten maj..oziębły.  O tej porze to już zawsze ktoś przyjechał, do kogoś się pojechało albo planowało robić najazd mamie. A teraz tak ostrożnie, ledwie dzieci przyjadą i to tylko na chwilę. Nie dziwię się. My pracujemy, Hanita chodzi do żłoba (tak gadamy to tak piszę), i nawet grilla robimy we dwoje na dwoje. Po to, żeby posiedzieć przy ogniu, więcej się spali patyków niż trzeba, ale lubię taki otwarty ogień i to moje gadanie ojasnygwint zaraz się szopa zapali a od szopy chyci się garaż i chałupa i gdzie my będziemy mieszkać ja do twoich rodziców nie pójdę bo twoja matka by się przy mnie na serce wykończyła i do Łukasza nie pójdę bo bym się tam na serce wykończyła ojeju nie dokładaj bo się zapali szopa albo nawet jak się nie zapali to i tak straż przyjedzie bo nie wolno palić ognia na wsi nie wiesz? 
Idę po musztardę ale nie wiem po co ty kupujesz cztery musztardy tylko dla siebie bo ja musztardy nie jem i nie dokładaj do ognia bo się zaraz czereśnia zapali!
Kiedy mi ta lekarka pozwoli napić się wina chyba mnie szlag trafi przez głupią rękę pół roku abstynencji co to jest w ogóle za leczenie ja się chce napić wina!
 I na koniec najlepsze -
Od dwóch miesięcy proszę żebyś się pozbył tych patyków ze śliwy, taka kupa gałęzi na środku działki leży i już nie mogę na nią patrzeć! 


15 komentarzy:

  1. Jak mąż mówi, że coś zrobi, to zrobi i co pół roku nie trzeba mu przypominać:-)
    Tez bym się wina napiła...

    OdpowiedzUsuń
  2. To było cudne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj to chyba klimakterium jest... Ja tak mam��

    OdpowiedzUsuń
  4. Czemu, ach czemu, nie napisałaś jaką odpowiedź dostałaś?
    DTCK
    Marysia

    OdpowiedzUsuń
  5. Napiję się wina... za Twoje zdrowie, żebyś Ty też mogła🥂🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i ja za Twoje zdrowie :)

      Usuń
    2. A ja dołączę się z wiśniówką, jeszcze trochę zostało po ostatniej konsumpcji:)

      Usuń
  6. A ja mam głupie pytanie

    Jak to jest z paleniem ogniska na swojej posesji? Są jakieś przepisy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a nie wiem ale u nas to już kominków nie można mieć o paleniu w piecach nie wspomnę a ognisko to nie wiem, raczej nie, ale to dlatego że tu jest bardzo gęsta zabudowa i naprawdę można spalić wieś

      Usuń
  7. Krzysiek ma wprawę i cierpliwość...

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że bardzo szybko po tą musztardę szłaś, żeby nie słyszeć co odpowiedział...
    Osobisty za to się wziął za porządki. I za gałęzie i za dachówki co mnie wkurzały przy blaszaku i za drewno leży domu też... I pomocy zażądał i nie wiem co mi to wszystko tak przeszkadzało 🙊

    OdpowiedzUsuń
  9. No proszę, a na blogu zupełnie inna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj my- Kobiety, wiecznie z czegoś niezadowolone!
    Toście sobie pogadali:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz