poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Marchevka ratująca życie

Kochani, nasza Marchevka dzieli się dziś życiem, czyli oddaje szpik. Nie jest to łatwa i przyjemna sprawa, przeciwnie – dawca musi przejść trudny proces weryfikacji,  potem jak już dochodzi do samego pobrania  to tak jak dziś - pozostaje przez kilka godzin unieruchomiony, nie wolno mu spać i musi być w kontakcie. Tu nikogo oczywiście nie chcę straszyć ani zniechęcać, lekarze wiedzą co robią i na pewno dbają o dawcę, chuchają i dmuchają aby nic się nie stało, a uratowanie komuś  życia jest rzeczą niesamowitą.  Dlatego pomyślałam sobie, że fajnie byłoby napisać Natalce tu albo na fejsie albo w prywatnej wiadomości parę słów. Ja piszę to co czuję – podziwiam, popieram postawę, jestem całym sercem, kochamy Cię dziewczyno, trzymaj się! I jeszcze się zastanawiam, co Ty wymyślisz do trzydziestki;)).  

43 komentarze:

  1. Sama jestem zapisana w bazie dawców i byłabym dumna, gdyby się okazało, że mogę komuś pomóc.
    Trzymam mocno kciuki za Marchevkę i jej bliźniaka genetycznego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam, szanują i trzymam kciuki. Buziaki dla Marchewki

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzielna Marchev!!!
    tezMonika

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne! Trzymam kciuki za dawcę i biorcę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sama od kilku lat jestem w bazie dawców i jak o niczym innym ale tu paiętam, żeby aktualizować dane :) Marchevka dzielna dziewczyno trzymam kciuki i medal Ci się należy za postawę! Ponieważ, nie wiem czy wiecie ale dawca w ostatniej chwilii potrafi się wycofać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Marcheva jest cudowna;-)
    Ale brawa należą się też Tuv, bo pojechała te setki kilometrów aby Marchewkę trzymać za rękę;)
    Cieszę się, że Was znam dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mogę być dawcą, dlatego mój szacunek i podziw jest podwójny.To piękne i mądre co robisz dziewczyno.Ściskam i dobrą energie ślę

    OdpowiedzUsuń
  8. To wspanialy dar dla drugiego czlowieka--szansa zycia.Szacunek!

    OdpowiedzUsuń
  9. osobiście znam osobe, której życie uratował dawca szpiku
    bardzo żałuję, że ja nie mogę nim zostać

    Wielki szacunek dla Natalii i wszystkich cichych wielkich bohaterów!

    OdpowiedzUsuń
  10. Szacunek do najwyzszej potegi!!!! Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama nie mogę niestety, bo jak mi jedno chorobsko doszło, to mnie wyrzucili. Ale Marchevce gratuluję i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Marchewko :) jestes wspaniala, Pozdrawiam Cie serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Korzystałam już z podobnego daru po operacji, z daru krwi. Jesteś Wielka Marchevko, podziwiam, szanuję za odwagę i serce!!!
    Marytka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marytko, we mnie tez plynie krew kilku osob, bo kilkakrotnie korzystalam z daru krwi i dodatkowo plytek.

      Usuń
    2. Wiem Stardust, tzn. domyślam się, podczytuję Twój blog :))
      Marytka

      Usuń
    3. i u mnie to samo...
      wzruszyłam się jak przeczytałam, że na Woodstocku zebrano 700l krwi :)
      latem zawsze jest jej deficyt

      Usuń
  14. Czapka z głów dla Ciebie Natalko. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyrazy szacunku i podziw! Wszelkie serdeczności zasyłam dla obydwu :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Natalko, jestem pelna podziwu dla Twojej postawy♥ Wiecej takich!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak mawia dzisiejsza młodzież - SZACUN.

    OdpowiedzUsuń
  18. Pełna podziwu jestem. Szacunek i ..pomyśłnośći...

    OdpowiedzUsuń
  19. Do pełnych podziwu pozwolę sobie dołączyć...:)
    Kłaniam nisko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Wspanialy gest -uratowac komuś życie,to dla Biorcy-najpiękniejszy dar jaki kiedykolwiek otrzymał,dla Dawcy najcudowniejszy PREZENT,jaki moze ofiarować......
    Czapki z głów.....

    OdpowiedzUsuń
  21. Mocno, bardzo mocno trzymam za nią kciuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. ♥♥♥ Szacunek dla Marchewki i Tuv. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  23. Wielki szacun,Marchevko!

    OdpowiedzUsuń
  24. chciałabym mieć odwagę zostać dawcą...

    OdpowiedzUsuń
  25. Dać komuś nowe życie. Marchewko jesteś prawdziwym bohaterem :) Trzymam mocno kciuki za szybki powrót do formy. Podobno kilka dni jakby "grypy" (takie osłabienie i ogólne rozbicie, ale bez gorączki) i wszystko wraca do normy. Nie wiem co Marchewka zaznaczyła w ankiecie. Znajomy zaznaczył, że chce wiedzieć. Po pół roku od oddania szpiku w Katowicach dostał maila, że 29 mężczyzna z Austrii (biorca) żyje i jest zdrowy. Płakaliśmy z radości jak bobry w pracy przez pół dnia. Chłopak przy okazji jakiejś akcji wypełnił deklarację, dał próbki, nawet zapomniał, że się zadeklarował, dostał wiadomość już po 6 miesiącach. Był bardzo zdziwiony, ale nie zawahał się nawet przez moment. Nie wiem czy się później spotkali, bo wyjechał na Wyspy. To zależy od biorcy. Ale Młody się cieszył, że oprócz siostry ma gdzieś w świecie dorosłego brata :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Szacunek Marhevko :) Też jestem w bazie. Oby takich Nas jak najwięcej :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Marhevko jestes dzielna kobieta i na pewno Twoj szpik uratuje komus zycie.
    Wiem co to znaczy, bo mialam przeszczep szpiku kostnego, co prawda w moim przypadku skorzystano z mojego wlasnego szpiku, ale gdyby takiej mozliwosci nie bylo to zdaje sobie sprawe jaki to cudowny dar od kogos.
    Podziwiam i dziekuje w imieniu wszystkich chorych. ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Super postawa!! Zwłaszcza w dzisiejszych...logistycznych czasach...gdzie większość ludzi myśli tylko o sobie!! Super Marchevko!! Taka rzekłabym SuperMarchevka ;) !!

    OdpowiedzUsuń
  29. Echh...ten słownik cholerny...miało być egoistycznych...wyszło logistycznych :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Jestem pełna szacunku dla odwagi, trzymam kciuki, jesteś bohaterką, bo tylko na takie miano zasługują lidzie ratujący innym życie. Żyj sto lat w zdrowiu, dobroci serca i szlachetności. Pozdrawiam Marchevkę i autorkę posta.

    OdpowiedzUsuń
  31. Chylę czoło, ściskam, wspieram, przytulam Marchevke i Klarkę:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Bo Nasza Marchevka jest Bohaterem! Tuv jest kapitalna, ze jest z Nią! Bo pacjent, czyli Marchevka to jak już tam leży to pewnie myśli sobie, żeby się udało ( Tak gdybam...), a Tuv to dopiero się martwi i za sukces i o Marchevkę. Pełen Szacun Dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziękuję Klarko, że o tym napisałaś, bo takie postawy trzeba upubliczniać!!! Im więcej się mówi, pisze, tym bardziej dodaje się odwagi potencjalnym dawcom, a i mity "pękają".
    Dla Marchewki ogromne uznanie i szacunek oraz również podziękowanie. Nie ma nic cenniejszego jak ludzkie życie, a pomoc w uratowaniu go jest również bezcenna.
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. a mi zjadło wczoraj komentarz, ale nie odpuszczę! Marchevko - jesteś wspaniała!
    To wspaniale uratować czyjeś życie, w dodatku chorzy po takich przejściach cenią je bardziej niż zdrowi, więc Twój dar nie pójdzie na marne!
    Pozdrawiam, trochę zazdroszczę :-)bo nie mogę być dawcą.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  35. Marchewko, jesteś dzielna, wspaniała, życzliwa i zwyczajnie ludzka.
    Tuw, wspieraj ciepło Marchewkę.
    Dla obu Dziewczyn SZACUNEK!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz