czwartek, 18 maja 2017

jeśli jest czwartek to niedługo weekend

Nie piszę bo nie mam w pracy internetu ani (to bardziej istotne) czasu. Z całej załogi zostały niedobitki i ciągniemy (ja z trudem) co kto może. Ja obrabiam swoje piętro i potem lecę na recepcję, koleżanki obrabiają piętro bezpańskie (zostało bez sprzątaczki) i tak latamy tam i z powrotem a jak wracam do domu to tylko denerwuję Krzyśka bo narzekam na zmęczenie i nic mi się nie chce robić. 
Do tego złapałam od jakiegoś bąka kolejną infekcję, gardło mnie pali żywym ogniem a na wspomnienie o lekarzu o mało nie padłam trupem pod spojrzeniami koleżanek. 
Jutro piątek to jest nadzieja, że się poprawi i w firmie, i w domu. 
A jak nie to pieprznę wszystkim i wyjadę do Szwecji! Albo gdzieś indziej.

17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. haha kiedyś się odgrażałam że pojadę do wszystkich, którzy mnie zapraszają, taką pielgrzymkę dookoła świata zrobię

      Usuń
    2. U nas bez Krzyśka się nie pokazuj!!! :D :D D:

      Usuń
  2. a widzisz, jakbyś miała lekarstwa to byś była zdrowsza!

    no i ja, do mnie chodź!

    OdpowiedzUsuń
  3. Do Szwecji! tez cos::)) Idz sobie do IKEI jak ci teskno za skandynawskim stylem bo za klimatem chyba nie tesknisz?
    A potem przyjedz do mnie. Wygrzejesz sie za wszystkie czasy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak do Szwecji to masz mnie po drodze :)

    Klarka, Ty się nie daj zajeździć tej robocie, ja Cię bardzo proszę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepracuj się, wracaj do zdrowia! A może okład z kota i to tak źeby jeszcze mruczał? No może niekoniecznie na gardle..sorki, to nie byłoby zbyt komfortowe bo kiciuś spory jest, ale tak przytulić się żeby wygrzał :)) Z tym wyjazdem, to wszędzie dobrze gdzie nas nie ma, ale tak naprawdę to najlepiej w domu :))
    Marytka

    OdpowiedzUsuń
  6. na gardlo polecam propolis w aerozolu. pomaga

    OdpowiedzUsuń
  7. Moze do Australii, bo u mnie juz piatek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Klarko, taka wycieczka i odwiedziny u Twoich wielbicieli to co najmniej ze dwa lata wakacji, Ty się nad tym poważnie zastanów;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pilnuj zdrowia Klarko, wszak ono najważniejsze. A Szwecja daleko,i jeszcze chłodniej jak tu ,więc dla bolącego gardła raczej niewykazane. Zdrowia życzę i hartu ducha w tym niełatwym naszym życiu. Uściski serdeczne-;))

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszyscy chcą uciekać w Bieszczady a Klarka do Szwecji. Zapraszam. Drzwi i okna stoją otworem. Nie wiem natomiast jak ma się sprawa kominów.
    P.S. Też mnie jakaś infekcja dopadła plus alergia...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie pocieszę Cię, ale my po weselu z dziewczynami wszystkie na antybiotyku wylądowałyśmy wlaśnie z powodu gardła. Ja dodatkowo miałam gorączkęi dreszcze, tak kiepsko już dawno się nie czułam - więc marsz do lekarza!

    OdpowiedzUsuń
  12. Najnowsza wersja wirusa jest chyba gardłowa, bo u nas też to było. Kuruj się. Pogoda się poprawiła, wakacje niedługo - będzie dobrze.:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. I po co od razu do Szwecji - przyjedź do Otwocka
    nasze sosny wyleczą Cię z każdej infekcji. Zabierz Krzyśka jemu też się przyda chwila oddechu, koty też możesz zabrać :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz