poniedziałek, 23 stycznia 2017

chłopaki do wzięcia



Oglądamy od bardzo niedawna. Głównie dlatego, że Krzysiek rozpoznaje swoje rodzinne strony (Siedlce, Węgrów) a ja mam okazję do złośliwych docinków - żałuj, gdyby nie ja to teraz byłbyś może telewizyjną gwiazdą.


Jest to paradokumentalny program o mieszkających na wsi mężczyznach, którzy marzą o..no właśnie - deklarują chęć zawarcia związku małżeńskiego, ale z ich wypowiedzi wynika jednoznacznie, że marzą kobiecie, która będzie im gotować, sprzątać, pracować na gospodarstwie no i oczywiście z nimi sypiać. Prawie każdy z nich chce aby kandydatka była młoda, ładna, seksowna i niezależna. Starsi podkreślają też czystość i nie chcę się domyślać co mają na myśli. 


Serial ma wywoływać emocje i spełnia swoje zadanie. Bohaterowie są bezkrytyczni wobec siebie, nie potrafią ocenić realnie swoich możliwości i swojego położenia. Widz ma okazję się dowartościować - prawie każdy będzie lepszy od tych chłopaków, którzy ani  nie wyglądają dobrze, ani nie mają niczego, czym mogliby zaimponować. 


Nie wiem,czy tylko ja to widzę - mam wrażenie, że oni są przeważnie niepełnosprawni intelektualnie, tak samo zresztą jak ich rodziny. Geny i wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie. 

Żaden nie wyrwał się z zaklętego kręgu, za swoje niepowodzenia winią innych - nie mogą znaleźć dziewczyny bo one szukają bogatych, oczekują prezentów i nie chce się im nic robić. Ani razu nie usłyszałam konkretnej deklaracji, co oni mogą dać od siebie. 


Poirytowana wypowiedzią cwaniaka- erotomana mówię wreszcie "nie będę oglądać debila" odchodzę od telewizora ale wracam do serialu myślami.  Nie wiem, czy dla bohaterów zarobione w programie pieniądze  dużo znaczą. Przypominam sobie swoją pracę w pewnym programie telewizyjnym. Odeszłam, nie godząc się na wyśmiewanie kogoś, kto za trzysta złotych za nagranie sprzedawał swoje najtrudniejsze życiowe wybory. Byłam wściekła na ludzi, że się na to godzą a jeszcze bardziej na prowadzącą. 


Chłopaki do wzięcia użalają się nad sobą i swoją samotnością. Jeden z nich jest przekonany, że jeśli tylko wstawi sobie zęby, to poderwie każdą pannę. Inny czuje się oszukany, bo kupił pannie buty za 25 zł a ona go porzuciła - zainwestował i przepadło. 


Mówię do Krzyśka - przecież w tamtej okolicy są duże, doskonale utrzymane gospodarstwa, otwarci, pracowici ludzie, czemu w telewizji pokazują wyłącznie taką nędzę, patologię, takie zacofanie? 

- A kto by to oglądał?






54 komentarze:

  1. Nie wiem ile im płacą, pewnie szału nie ma ale to łatwa kasa i na fajki i piwo wystarczy, nie trzeba pracować, tylko gadać głupoty do kamery. Jest kilku bohaterów, gdzie momentami zastanawiałam się czemu korzystają z takiego programu, ale większość to chyba faktycznie osoby w jakiś sposób upośledzone intelektualnie.
    Oglądałam go bardzo nieregularnie, a odkąd w którymś tam odcinku pojawił się chłopak, który na pierwszy rzut oka widać, że jest niepełnosprawny zarówno fizycznie jak i umysłowo to czuję obrzydzenie i nie oglądam wcale.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chłopakom nie ma się co dziwić - jak hajsu brak, to można popieprzyć głupoty i będzie. Myślałam, że największe hieny to ci, co na nich zarabiają, ale zmieniłam zdanie. Odkąd zobaczyłam, że kilku moich znajomych regularnie wypowiada się na fanpagu i setnie się bawi przy tym - pomyślałam, że za tę patologię odpowiadają wszyscy, od pomysłodawcy, przez producenta, aż po gawiedź to oglądającą. Brrrrr.

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam kilka odcinków i targaly mną sprzeczne uczucia. Denerwowalo mnie cwaniactwo i bezmyślność niektórych bohaterów, niektórych ( o ile byli szczerzy), bylo mi żal. Wyczuwalam tez jakas drwine...wszystkich po trochu(?) Temat dla socjologów i psychologów. Nie lubie tego typu programów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie umiem się odnieść bo nie oglądam telewizji, możliwe, że między innymi za tego typu programy. natomiast wiem, bo to jest specyficzne zjawisko psychologiczne, ludzie lubią oglądać rzeczy nie do końca trzymające się w normie, czyli lubią oglądać jakieś deformacje u ludzi, czy to fizyczne czy umysłowe, biedę, bałagan w domu, patologie, to jest jakby w pewnym sensie naturalny stan, oglądamy się na ulicy za kimś dziwacznie ubranym, za kaleka, za kimś , kto jest inny od nas,zwalniamy, gdy widzimy wypadek, samochód w rowie, a w najgorszym wypadku zwłoki przykryte czarna folią, to jest ciekawość, zwykła, ludzka, ciekawość, naturalny odruch. A dlaczego nas to ciekawi, tak, wydaje mi się, że to jest ku porównaniu, refleksji, zastanowieniu się nad tym co nas otacza i nad sobą,nad naszym położeniem, myślimy nad tym co my byśmy zrobili na miejscu tego człowieka. Natomiast mnie rzeczywiście irytuje taka forma przekazu, bo ja generalnie nie lubię jak ktoś robi z ludzi kretynów, tylko zawsze się zastanawiam co doprowadziło do takiej sytuacji, i jak można im pomóc, chociaż to nie jest takie proste niekiedy.
    serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  5. nie oglądam.
    Nigdy nie umialam zrozumieć dlaczego ci ludzie się pokazują w tv,po co ? Brrrr

    OdpowiedzUsuń
  6. właśnie dlatego też nie oglądamy, I żadnych z widownią też nie. Bo mój twierdzi, że nie będzie patrzył jak się ktoś dobrze bawi czyimś kosztem...

    Ale ludzie oglądają i dlatego będą nagrywać....

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie oglądam tego, ale wiem, że jest taki program. Po prostu nie wnosiłby on nic do mojego życia, więc nie tracę na to czasu, ale wiem, że są tacy, którzy lubią się pośmiać z ludzkiej ułomności.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie widzialam ani fragmentu, w ogóle szczerze nie lubię takich programów, poza tym, że są sztuczne same w sobie to jeszcze w trakcie kręcenia sie pdkręca sztucznie atmosferę i emocje...

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś trafiłam na ten program. Było to tak żenujące, że po kilku minutach przełączyłam, ale widać się podoba, jeżeli pojawiają się kolejne odcinki. To jest chyba najbardziej smutne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech, widziałam kilkanaście odcinków. W Sylwestra zresztą. Leciały jeden za drugim.
    Dla kogoś takiego jak ci chłopcy 100, 200 zł zarobione samym gadaniem do kamery to kupa szmalu. I nie można zaprzeczyć, że tonący brzytwy się chwyta. W końcu ktoś tam znalazł drugą połowę do pary, a ze z tego samego środowiska to się nie ma co dziwić.
    W kazdym razie ogladając jakikolwiek odcinek jestem za sterylizacją. I w dupie mam równe prawa dla wszystkich. Niestety to tylko moje pobożne życzenie.
    I nie ! Nie jest mi nikogo żal. Słuchając jak bezkrytycznie ci chłopcy podchodzą do spraw odpowiedzialnosci, sumiennosci, wykształcenia i jak wysokie mniemanie mają o sobie a żal i pretensje do całego świata jak to mu (im) źle i nikt nie chce NIC DAĆ to mi się nóż w kieszeni otwiera.
    I mam tylko jedną myśl: Nie każdy się powinien rozmnażać !
    Mniej więcej podobny poziom intelektualny miał inny telewizyjny twór: Warsaw Shore.

    Po co powstają takie programy ?
    Nie jestem pewna czy tylko po to zeby się mozna było dowartościować...
    Myslę, że tez po to by ktoś taki jak ja dowiedział się czego w zyciu absolutnie nie chce zrobić i co powinien zrobić aby tego uniknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i bardzo Ci dziękuję, ja nie potrafię tak bezpośrednio się wyrazić choć właśnie te ich wymagania najbardziej mnie zaskoczyły. Natomiast mówiłam od razu - mam nadzieję, że żadna dziewczyna nie zwiąże się z którymkolwiek z nich.

      Usuń
    2. no ale w przyrodzie równowaga musi być, więc i tacy są potrzebni... ;)))))

      Usuń
  11. Klarko a uwierzysz mi ze znam podobnych ludzi to jest odrażające - musiałam przez 6 lat mieszkać w okolicach takich ludzi- to nie reżyserka to żałosne realia tego pokroju, po 6 latach wyprowadziłam się bo psychicznie było to ciężkie do zniesienia- powiem Ci ja też jestem za kastracją . Z nimi zwiąże się dziewczyna im podobna- wyobrażasz sobie te dzieci mutantki genetyczne- to dopiero pokolenie- jak Armagedon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to musiało być dla Ciebie bardzo trudne, 6 lat to kawał czasu

      Usuń
    2. rok temu pisałam o matce, która przyszła do pcpr zapytać, czy jeśli syn ma orzeczenie o stopniu niepełnosprawności to musi płacić alimenty, ręce mi opadły!

      Usuń
  12. W kwestii Szczeny-zrobi jednej dziecko, zostawi ją, zacznie spotykać się z jej koleżanką Asią, będzie wielki "lof", ona będzie myślała, że jest w ciąży, bo bolą ją zęby, "bo jak kobietę bolą zęby, to jest w ciąży...". Oglądałam na bieżąco w tv i w rzeczywistości. Niestety tacy ludzie istnieją naprawdę, mają takie pragnienia i takie potrzeby. Dla nich to jest metoda łatwego zarobku, zaistnienia w swoim środowisku jako celebryta, a może przy okazji znajdzie się ta "jedyna". Bez cienia wstydu sprzedają swoją prywatność. Niektórzy znaeźli żony. Niestety oni istnieją naprawdę i w prawdziwym życiu postępują tak naprawdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. otwierasz mi oczy, przecież ja z trudem wymyślałam kawałki z serii "patologia jest wśród nas" a czytelnicy chcieli mnie za to zadusić, a wystarczyło włączyć telewizor ;)

      Usuń
    2. Klarko 8 lat mieszkałam z podobnymi prawie drzwi w drzwi. Tacy byli obok, naprzeciwko, polem za moimdomem chodzili do wódodajni. I rozmnażali się się niestety...

      Usuń
  13. Oglądam i namiętnie nie mogę wyjść z szoku

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś obejrzałam "kontrolnie" jeden z programów pani Drzyzgi.Nie bardzo wiedziałam, czy się śmiać czy może płakać i od tej pory nie oglądam tego typu programów. Ale mają one z pewnością jedną zaletę- bez znieczulenia oglądamy "sól tej ziemi", czyli można przestać się dziwić, że ostatnie wybory wypadły jak wypadły.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważasz, że na PiS głosowała tylko patologia i ludzie niedorozwinieci? Niestety, rozczaruje cię. Mieszkam w prawie w dwumilionowym miescie,mam maturę, pracę i nie -najgorszy poziom życia. I także głosowałam na PiS.

      Usuń
    2. No to gratuluję głupoty...

      Usuń
    3. Aha ..gratuluję wiary w PO, Nowoczesną , a może Wiosna , co ? Tacy postępowi, folksdeutche . Wolność , równość i LGBT , a i "Moja wagina moja sprawa" ..

      Usuń
    4. A co złego ci uczyniło środkowisko lgbt?

      Usuń
  15. Odpowiedzi
    1. no właśnie ja nie wiem czy nie po tym kawałku zrezygnowałam z wypowiadania się na każdy temat, ale za to powstała tradycja klepania blogerów po tyłku w pierwszy dzień

      Usuń
    2. Była kontrpropozycja, z tego co pamiętam, żeby ustalić Dzień Łapania Blogerek za Cycki, ale przegłosowano Dzień Klepania Blogerów po Tyłku. Za poklepanie blogera trudno zebrać po pysku, a za złapanie za biust, to i od złapanej i od małżonka i od małżonki własnej można zebrać! Po prawdzie, jak mawiają niektórzy, że powiada Wachmistrz, z niejakim żalem część się dała się przekonać, ale klepanie też nie jest najgorsze. :D :D :D

      Usuń
    3. Odnośnie tego programu, to oczywista że chłoptaś był dziwny. Ale jeszcze dziwniejsze były reakcje publiczności. Im się to PODOBAŁO!!!

      Usuń
    4. mnie też się podobają jego niewinne miny;)
      a z klepaniem to było różnie bo np Piotr się wyraźnie ucieszył ale Szczur mocno zdziwił

      Usuń
    5. Za to później powiedział, że myślał, że to tylko on jest popieprzony, ale okazało się że spotkał jeszcze bardziej popieprzone towarzystwo!!! I że to jest czysty punk!!! :D :D :D

      Usuń
  16. jak to dobrze, że nie mam telewizora:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z ust mi wyjęłaś:) Ja też nie mam i w takich razach cieszę się z tego najbardziej.

      Usuń
  17. Nie oglądam telewizji i po raz kolejny się cieszę. Straszne i nawet nie wiem, jak skomentować :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie i ja. Tzn. rzadko oglądam TV i nie jest to tzw. publiczna. Pozdrawiam wszystkich!

      Usuń
  18. Oglądaliśmy razem z mężem,na początku brzuch mnie rozbolał ze śmiechu,potem trochę nam się znudziło.Moj Kogut czasami oglądnie i rży przy tym jak szalony.Też się zastanawiałam,czy ci "panowie"to tak na serio z tymi marzeniami o pięknych kobietach:-))))))
    Ta ich bezkrytycznosc w stosunku do siebie zwala z nóg i nie pozwala się z nich podnieść:pppp
    Klarko,rzeczywiście sprawiają wrażenie niedorozwiniętych intelektualnie,tylko nie wiem,czy udają takich,aby byla większa oglądalność,czy faktycznie są "tacy".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładając ,że faktycznie sa upośledzeni,to angażowanie ich do programu i robienie pośmiewiska jest naprawdę beznadziejnym pomysłem....

      Usuń
  19. Nie wiedziałam, że jest taki program - nie oglądam telewizji...
    Ale raczej jest to nieetyczne przedsięwzięcie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ach, jacy my jesteśmy piękni, wspaniali, kulturalni, swiatli i wykształceni, nie to, co ta hołota...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówimy na ogół o telewizji, a nie o bohaterach tych programów. Oni mogą być śmieszni, mogą się nie odnajdować dobrze w naszej rzeczywistości, moga odstawac od naszych standardów i wyobrażeń, ale "trzepanie" na tym kasy przez jakże kulturalnych twórców telewizyjnych i niezwykle popularnych celebryckich tuzów, jest żałosne, żenujące, niskie i niegodne. Owszem, niektórych bulwersuje postawa bohaterów tych programów, ale przecież nie wiemy czy to ich faktyczna postawa, czy też piramidalna manipulacja. Je jestem skłonny podejrzewać, że to jednak jest reżyserowane epatowanie prymitywem.
      Żeby by7ło jasne - nigdy w sposób świadomy i zamierzony nie oglądałem żadnego reality show. Nigdy mi się nie podobały żadne wyścigi w stylu jak oni śpiewają, tańczą okrakiem, ani wizgają na lodzie majtasami do przodu. Nic mnie nie obchodzą żadne idole ani "mamtalencia". A już z daleka omijam rolników z żonami i bez, jak również małe dzieci tresowane do dziwnych występów. Moi drodzy, nikogo ci bohaterowie nie obchodzą. Dlaczego mieliby obchodzić mnie? Oni nie są prawdziwi, to kreacje telewizyjne! Wydmuszki, wizja reżysera i scenarzysty! To są manipulowane obiekty do wykorzystania za niewielkie pieniądze. I tak na to patrzmy. Kto tu jest etyczny? Nieświadomy siebie człowiek, czy w pełni świadomy i wyrachowany kurwiszon z ekranu?
      A żeby było weselej, to pisząc kurwiszon mam na myśli sprzedajne dziwki, częstokroć w wymiarze dosłownym, które gotowe z najgorszym łachem się gzić dla kasy i sławy! Taka jest prawda ekrany i tego co za kulisami tego ekranu.

      Usuń
    2. Odrażajacy, brudni, źli - sam fakt ich istnienia znacznie podnosi naszą samoocenę i mile łechce nasze wykształcone ego, n`est-ce pas?
      Fakt ten wykorzystuja twórcy programu i w ten sposób nabijają sobie kolosalną oglądalność. Czy jest etyczne? Hmmm...

      Usuń
    3. Owszem , fakt istnienia takich ludzi podnosi automatycznie samoocene ale tylko na piec minut a moze nawet jeszcze krocej...
      Nie ogladam tych programow ale codziennie spotykam takich ludzi w pracy.Moge z reka na sercu powiedziec ze dominuje u mnie poczucie beznadziejnosci.Bo wiem , ze w wiekszosci wypadkow ich losy potocza sie wedlug ustalonego schematu, blednego kola.
      Na szczescie istnieja wyjatki ktore pozwalaja wierzyc ze nie wszysko stracone i niektorym z nich uda sie przerwac ciazace na nich fatum.
      I jeszcze jedno. Bieda wszyskiego nie tlumaczy. Znam ludzi zyjacy w bardzo ciezkich warunkach, analfabetow ,ktorzy swietnie wychowuja dzieci.






      Usuń
    4. Polska to zaden niezbyt chwalebny wyjatek, podobne grupy społeczne występują we wszystkich krajach i kulturach, choćby w najbogatszym państwie świata, tj. USA.
      Domaganie się sterylizacji takich ludzi jest chyba zbyt daleko posunietym żądaniem i kojarzy się nieprzyjemnie ( nazisci też "czyscili"). Każdy ma prawo żyć, nawet tacy ludzie, którzy budzą u nas niepohamowaną niechęć, czy wrecz odrazę. A durnowatych programów nie ma potrzeby oglądać.

      Usuń
  21. Ja mam w domu telewizor.
    Mój telewizor ma wyłącznik.
    I ja wiem, gdzie!

    OdpowiedzUsuń
  22. W niemieckich wersjach tego programu (mamy nie tylko chlopaków, ale i dziewczyny do wziecia, mamy matki szukajace synowych / zieciów) to juz jest po prostu tak potwornie zenujace, ze szczeka opada. Moderatorzy i glos narratora calkiem otwarcie sie z nich nabijaja, bez cienia zachowania pozorów nawet. A wszyscy, WSZYSCY uczestnicy maja "cos z glowa", specjalnie takich wybieraja.
    Tyle tego widze tylko, co trafie pilotem przy szukaniu czegos ogladalnego, ale nawet to juz wystarczy zeby mi normalnie bylo wstyd, ze jestem czescia spoleczenstwa, które cos takiego uwaza za totalnie zabawne.
    Smiac sie ze slabszego, i jeszcze go kopac, no ubaw po pachy.
    Ja wiem, wiem, ze oni cos tam zarabiaja, i moze nawet czesc z nich znajdzie ta druga polówke, ale mozna by to pokazac (jesli juz pokazac trzeba) w inny sposób.

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie cierpię takich programów. Nie oglądam.

    OdpowiedzUsuń
  24. Jest coś niezdrowo fascynującego w tym programie,choć oglądam sporadyczne.Jestem fanką powiedznonek i przyśpiewek Anieli, niestety żadnej nie pamiętam.
    Nie robiłabym tych programów, gdyby ode mnie to zależało.Ale prawda jest tam porażająca,niestety.

    OdpowiedzUsuń
  25. Cieszę się, że nie mamy telewizora;-)
    O programie trudno mi się wypowiedzieć, bo nie widziałam, ale widziałam kiedyś jakieś podobne show typu cała prawda czy coś jakoś tak.
    Moim zdaniem jest popyt na takie programy więc i podaż musi być, gdyby nikt tego nie oglądał to by nie nagrywali, a jednak ludzie oglądają. Jedni, żeby się pośmiać inni dowartościować a jeszcze inni tym naprawdę żyją!
    Mam taką kuzynką, która od lat ciągała siebie i swoje dzieci na wszelkie kastingi, nawet chyba któreś zagrało jakiś epizod w Klanie, a ona sama grała w kilku odcinkach właśnie jakiejś prawdy czy innej Wesołowskiej. W jej wypadku to chyb nie tyle o kasę ile o chęć bycia przez chwile "gwiazdą". Jedni marzą, żeby być naukowcem, inni chcą napisać książkę a jeszcze innym wystarczy możliwość oglądania się w telewizji, choćby w najpodlejszej roli (kuzynka odegrała jakąś żuliankę....).

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja bym podsumowała, że "to tylko film", zaaranżowany na potrzeby ludzi, którzy chcą oglądać o tych, którym gorzej w życiu ;)
    Jakżeż można się wtedy dowartościować, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz