Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Czytałam. Ci, którzy tak traktują tych ludzi,sądzą, że oni już nic nie czują, nie rozumieją, nie słyszą, nie widzą. Zużyte odpady pozbawione człowieczeństwa. Takie, niestety, jest podejście niektórych ludzi. I nikt z nich nie myśli, jak będzie wyglądała jego starość...
Bardzo dziękuję za ten tekst. Też mi otworzyłaś oczy. Bo myślałam kiedyś, żeby nie być ciężarem... To już wolę w domu samotnie zejść z głodu i pragnienia.
powiedzieć że jestem wstrząśnięta to jak nic nie powiedzieć
a mojej przyjacciółce lekarka powiedziala, że zaniedbuje mamę, nie oddając jej do ośrodka - a miałą oddaną panią 24 godziny na dobe jak poszła do szpitala na badania wracała z odleżynami po 7 dniach:/
piotrem: i dlatego moja matka ma u mnie dożywotnią opiekę w domu. Może "nieprofesjonalną" ale wśród swoich. A kiedy przyjdzie jej kres.... to na pewno nie w takim smrodzie, nędzy i samotności.
To nie jest dom opieki, to po prostu umieralnia. Jak można ludzi tak traktować i to zarówno tych starszych, schorowanych, jak i tych młodych, którzy tam pracują. 7,5 na godzinę - wyzysk.
To podobno jeden z najlepszych biznesów w obecnych i nadchodzących czasach. Kosztami obciąża się zarówno podopiecznych jak i opiekunów. Zadowolony jest tylko organizator. Wyjątkowo perfidne...
Wiemy! Nie bardzo wiemy za to jak skomentować?!
OdpowiedzUsuńAle przypuszczamy, że onet notkę udostępni i się znajdą chętni.
kilka razy udało mi się dość skutecznie interweniować z tamtego bloga, zobaczymy
UsuńCzytałam. Ci, którzy tak traktują tych ludzi,sądzą, że oni już nic nie czują, nie rozumieją, nie słyszą, nie widzą. Zużyte odpady pozbawione człowieczeństwa. Takie, niestety, jest podejście niektórych ludzi. I nikt z nich nie myśli, jak będzie wyglądała jego starość...
OdpowiedzUsuńktoś, kto nigdy nie widział takich miejsc od środka, mówi "na starość pójdę tam, nie chcę przeszkadzać". Może moje teksty otworzą niektórym oczy.
UsuńBardzo dziękuję za ten tekst. Też mi otworzyłaś oczy. Bo myślałam kiedyś, żeby nie być ciężarem... To już wolę w domu samotnie zejść z głodu i pragnienia.
Usuńpowiedzieć że jestem wstrząśnięta to jak nic nie powiedzieć
OdpowiedzUsuńa mojej przyjacciółce lekarka powiedziala, że zaniedbuje mamę, nie oddając jej do ośrodka - a miałą oddaną panią 24 godziny na dobe
jak poszła do szpitala na badania wracała z odleżynami po 7 dniach:/
Klarko! Siły Ci życzę i umiejętności oddzielenia pracy od domu. Nie wiem tylko, jak to robić. Sama będziesz wiedziała, czy dasz radę.
OdpowiedzUsuńboli, że odpowiedzialni, nieuczciwie się tym zajmują...
OdpowiedzUsuńpiotrem:
OdpowiedzUsuńi dlatego moja matka ma u mnie dożywotnią opiekę w domu.
Może "nieprofesjonalną" ale wśród swoich.
A kiedy przyjdzie jej kres.... to na pewno nie w takim smrodzie, nędzy i samotności.
To nie jest dom opieki, to po prostu umieralnia. Jak można ludzi tak traktować i to zarówno tych starszych, schorowanych, jak i tych młodych, którzy tam pracują. 7,5 na godzinę - wyzysk.
OdpowiedzUsuńTo podobno jeden z najlepszych biznesów w obecnych i nadchodzących czasach. Kosztami obciąża się zarówno podopiecznych jak i opiekunów. Zadowolony jest tylko organizator. Wyjątkowo perfidne...
Usuń