Wszelkie zdarzenia, miejsca i postaci opisywane przeze mnie są całkowicie prawdziwe choć zmyślone, a Groźna Woźna jest postacią literacką taką samą jak Waldemar czy Pani Emerytka
Kiedy oglądam stare teledyski, zwracam uwagę na figury, fryzury i odzież. Zobaczcie jak "Filipinki" siedzą na piasku, skromne, nieśmiałe, zawstydzone.
Dobrego dnia, nie zapomnijcie parasolki.
Oj, Klarko, rozrzewniłaś starucha! Kiedy ta piosenka była rozpowszechniana, to byłem szesnastoletnim młodziankiem przecudnej urody, miałem już wtedy i wzięcie i branie, więc uzywanie! Na fb opublikowałem mój przekład evergreena wszech czasów - "House of the Rising Sun ("Dom Wschodzącego Słońca") https://www.facebook.com/andrzej.skupinski?ref=br_rs ściskam i zapraszam p.s. w sprawie cyców: - Cy ty mie jus niy lubis, cyco?!
I oglądam dalej... Moje faworyty to: dni zimowe szybko miną, wiosna majem wróci; summertime; Ave Maryja ... Dzięki, Klarko mam całe po południe w plecy :) Ella-5
Uwielbiam Filipinki !!! Choć piosenka jest z roku, w którym się urodziłam, zespół i piosenki - są mi bliskie. Gdy miałam 7 lat razem z koleżankami założyłam zespół i śpiewałyśmy właśnie piosenki z repertuaru Filipinek. Dziękuję za piosenkę :) Pozdrawiam :)
I sie pokiwałam milutko he he. W dzisiejszych czasach jesteśmy epatowani golizną ze wszystkich stron, chociaż w tym przypadku zasada że im więcej, tym lepiej absolutnie nie ma zastosowania. Szkoda, że skromność wyszła z mody:(
Przyda się dzisiaj, w nocy padało i wiało, szczęśliwie nic się nie stało.
OdpowiedzUsuńuwielbiam Filipinki:)
OdpowiedzUsuńI ten styl, i te ubrania
no lubię bardzo:)
Jakoś nie lubię parasolek (zimno mi w rękę, gdy trzymam?:). Wolę kurtkę przeciwdeszczową, taką jak w góry...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ella-5
Nie uzywam parasolek. Wole miec zmoczony leb :-)
OdpowiedzUsuńOj, Klarko, rozrzewniłaś starucha! Kiedy ta piosenka była rozpowszechniana, to byłem szesnastoletnim młodziankiem przecudnej urody, miałem już wtedy i wzięcie i branie, więc uzywanie!
OdpowiedzUsuńNa fb opublikowałem mój przekład evergreena wszech czasów - "House of the Rising Sun ("Dom Wschodzącego Słońca")
https://www.facebook.com/andrzej.skupinski?ref=br_rs
ściskam i zapraszam
p.s. w sprawie cyców:
- Cy ty mie jus niy lubis, cyco?!
:) z przyjemnościa posłuchałam. I na szczęście wypogodziło się... :)
OdpowiedzUsuńŚliczne dziewczyny, naturalne i nie poprawione, każda inna, a każda urocza. Dziś to już niemożliwe. A parasolka przyda się - leje jak z cebra!
OdpowiedzUsuńTo prawda, śliczne są. Oglądnęłam przy okazji jeszcze z 50 teledysków Filipinek ...
OdpowiedzUsuńElla-5
I oglądam dalej... Moje faworyty to: dni zimowe szybko miną, wiosna majem wróci; summertime; Ave Maryja ...
OdpowiedzUsuńDzięki, Klarko
mam całe po południe w plecy :)
Ella-5
Lubię, lubię;)
OdpowiedzUsuńDeszcz też ostatnio lubię, a parasol zazwyczaj...w bagażniku wożę, to chyba tylko blondynki trzymają parasol w bagażniku;-)
Śliczne, subtelne, naturalne.
OdpowiedzUsuńCiekawe, która dzisiejsza "artystka" by się zgodziła na taki skromniutki teledysk...
Świat się zmienił, tylko my tak jakoś niezmiennie piękni i młodzi. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUwielbiam Filipinki !!! Choć piosenka jest z roku, w którym się urodziłam, zespół i piosenki - są mi bliskie. Gdy miałam 7 lat razem z koleżankami założyłam zespół i śpiewałyśmy właśnie piosenki z repertuaru Filipinek. Dziękuję za piosenkę :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI sie pokiwałam milutko he he. W dzisiejszych czasach jesteśmy epatowani golizną ze wszystkich stron, chociaż w tym przypadku zasada że im więcej, tym lepiej absolutnie nie ma zastosowania. Szkoda, że skromność wyszła z mody:(
OdpowiedzUsuń