jeżeli jest
- Na naszą słabość i biedę,
niemotę serc i dusz.
Na to, że nas nie zabiorą
do lepszych gór i mórz.
Na czarnych myśli tłok,
na oczy pełne łez
lekarstwem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.Na ludzką podłość i małość,
na oschły Boży chłód.
Na to, że nic się nie stało,
a zdarzyć miał się cud.
Na szary mysi strach,
bliźniego drogi gest,
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.
Tu kukły ludźmi się bawią,
tu igra z nami czas.
Tu wielkie młyny nas trawią
i pył zostaje z nas.
Na to, że z pyłu pył
i za początkiem kres
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli jest możliwa.
Na krajów nędzę i smutek,
na okazałość państw,
policję, kłamstwo i nudę,
potęgę małych draństw.
Na nocny serca bój,
że człowiek żył jak pies
ratunkiem miłość bywa.
Jeżeli miłość jest,
jeżeli miłość jest...
jest
OdpowiedzUsuńJest...
UsuńDlatego warto kochać i dać się pokochać ;)
OdpowiedzUsuńMiłość towarzyszy nam od zawsze, mając różne oblicza w zależności od relacji. Bywa ratunkiem, i to niekoniecznie ta do drugiego człowieka...
A ja właśnie skończyłam czytać niedawno wydaną powieść Agnieszki Osieckiej "Neponset", mam trzy tomy jej pisanych od 1945 roku Dzienników i wszystko, co napisała. Bo kocham Agnieszkę Osiecką i jej pisanie. No i zaglądam dziś do Ciebie i co widzę? Nawet sobie nie wyobrażasz, jak mi się miło zrobiło. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKtoś, pytany czy jest poetą, odpowiedział: poetą się nie jest, poetą się bywa.
OdpowiedzUsuńMyślę, że podobnie jest z miłością: bywa. Inaczej nie byłaby dostrzegalna...
dotknięcie, muśnięcie po ramionach po 12 godzinach pracy więcej warte niż milion... serce rośnie- lekarstwem miłośc bywa....
OdpowiedzUsuńdziękuję, tekst ważny...
Ale i ta Miłość ma niejedno imię. Czasem Bliźniego swego też się kocha. A Osiecka -Genialna!! Dziękuję Klarko za wiersz który nie znałam . Biorę go i skopiuję . Warto go znać na pamięć.Buziaki serdeczne-;)
OdpowiedzUsuńI jeszcze zwierzaki, swoje pasje- one też bywają ratunkiem.
UsuńZakochalas sie czy... zestarzalas czyli wydoroslalas znacznie.
OdpowiedzUsuńJest milosc, jest przyjazn, jest zewnosc, jest zwykle przyzwyczajenie i szacunek dla drugiego czlowieka...
Jest, jest, gdzieś się plącze pomiędzy.....często ta prawdziwa nas mija, ale czasem trafi prosto w serce w najmniej spodziewanym momencie.....i wtedy należy ja przytulić i zaakceptować.....
OdpowiedzUsuńGenialnie to śpiewa Ewa Błaszcyk.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
jest
OdpowiedzUsuńjest mozliwa
bywa
nie słyszałam
OdpowiedzUsuńdziękuję;D
Jest.
OdpowiedzUsuńJest możliwa.
Jest lekiem.
Nie jestem wcale pewna, czy miłość jest lekiem- raczej tylko znieczuleniem. I to najczęściej chwilowym.
OdpowiedzUsuńCzyżby jakaś rocznica, że tak miłośnie u Ciebie? Bo to chyba nie z powodu nowej pracy? ;)
OdpowiedzUsuńe nie, tak zgrabnie nawiązując do tytułu postanowiłam dać sobie spokój z blogami
UsuńKlarka, we wpisach piszesz zrozumiale, to skąd taka wolta w komentarzu?
Usuńnie chcę, aby blog wyglądał na porzucony z przypadkową notką na wierzchu, to całkiem dobry blog więc się jeszcze może przydać
UsuńJak to: porzucony??
Usuńporzucony, zarośnięty mchem i paprociami
UsuńChcesz powiedzieć, że dziś nas już nie kochasz????
UsuńTen wiersz usłyszałam po raz pierwszy 13 lat temu we Wrocławiu, na przeglądzie piosenek Osieckiej w jednym z liceów Jej imienia. Potem utwór wszedł do repertuaru znajomych, którzy grali podczas ślubów kościelnych. Mojej Asi też to zaśpiewali... Stąd wielki sentyment!
OdpowiedzUsuń"Ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha."
OdpowiedzUsuń~M.Bułhakow – Mistrz i Małgorzata
i Portret ( niedokończony/ ") Jej
https://www.youtube.com/watch?v=2UvgehfJYQA
i jak? spełnia się Osiecka? "kto sieje wiatr, ten zbiera burzę", dostajesz to co dajesz... IZA
Wisławę Szymborską, Agnieszkę Osiecką, Ewę Lipską oraz Julię Hatwig uważam, Klarko, za Arcymistrzynie polskiej poezji współczesnej.
OdpowiedzUsuńWiele od nich się nauczyłem.
Zamiast komentarza jeden z mych archiwalnych wierszy:
przepis na ciasto domowe
jasne twoje czoło
jak niedzielny obrus
żal
poplamić kawą
scałować
zmarszki zdmuchnąć ze śmiechem
poeci opiewaliby ręce usta oczy
chełpiąc się niespełnionym
serce bardziej czerwone
niż rumieniec wstydu
milczysz odświętnie
może powiesz
ty mały ty złodzieju niedzielny
ty
biedny spryciarzu
przy obcym stole
moja ręka durna kwoka
ostrożnie przebiera
w słodkich okruchach
(1982)
pozdrawiam, ściskam i niezmiennie zapraszam
Lubię wykonanie Ewy Błaszczyk.
OdpowiedzUsuńTakie dramatyczne
Pozdrawiam
W sumie niezły ten mech i te paprocie :)
OdpowiedzUsuńZapodaj teraz jakąś trawę czy coś..
Jest :-)
OdpowiedzUsuńE noooooo, jakie porzucenie bloga :-/
Miłość jest, to oczywiste...
OdpowiedzUsuńTylko partnerzy się zmieniają
Pożegnanie z miłością i pięknym wierszem Osieckiej?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że na jakiś czas.
:*
OdpowiedzUsuńPiękne to. Jest, oczywiście że jest :-)
OdpowiedzUsuńTekst głeboki i dający nadzieję wbrew nadziei...podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńJa też mam z Osieckiej coś ulubionego: "Noc pachnie nam jak ten młody las, popielatej pełen mgły, a w ciszy leśnej tylko ja i Ty..." :)
Pozdrawiam serdecznie!
Klarko. Życie to najlepszy scenariusz. Teraz patrzę na to z humorem ale nie było mi do śmiechu :) Nie wbiła mi noża w plecy bo jednak pieniądze wypłaciłem. A jak bym nie wypłacił? To się następnym razem spytam Karoliny co by zrobiła. dzięki, że wpadłaś.
OdpowiedzUsuńZ miłością to nie taka prosta sprawa. Może być jednostronna i wtedy jest to tragedia. Bardziej odpowiada mi stan PRAWDZIWEJ Przyjaźni Ale stanów duszy się nie wybiera. To przychodzi samo. zawiedziona miłość tez może zniszczyć życie. Nie często tak się pisze o miłości ale tak właśnie nie rzadko jest. Pozdrawiam dawno nie widziana Klarkę.
A wymądrzył się jak zwykle Vojtek
Klarko, ja już będę grzeczna(buuu, nie chcem, ale muszem), tylko wróć! Martwię się, kurde.
OdpowiedzUsuńnie martw się, staram się wylogować ze świata wirtualnego
UsuńTęsknimy, ale ładną kwestią osiecką zaplombowałaś swój wirtualny urlop, więc wybaczamy ;)
UsuńBrakuje mi Ciebie, Klarko. Ale rozumiem. Poczekam.
OdpowiedzUsuń