piątek, 29 maja 2015

ile dzieci ma nauczycielka?

Dwie kobiety w średnim wieku jechały ósemką i coś sobie opowiadały. Na przystanku koło Wawelu wsiadła grupka rozkrzyczanych, poszturchujących się  dzieciaków. Zwracali na siebie uwagę.
W pewnej chwili jedna z kobiet popatrzyła na rozrabiaków i  ze zdumieniem powiedziała do swojej koleżanki - ty, przecież to są moje dzieci!
Trochę się zdziwiłam. 
Kobieta podeszła do przodu. 
- A co wy tutaj sami robicie?
- A gdzie pani jedzie, przecież teraz mamy mieć polski! 

24 komentarze:

  1. Jeżeli dobrze rozumiem to nic nie rozumiem! !
    Ale się ubawiłam:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ktoś był na wagarach, ale kto?

      Usuń
    2. w Krakowie jest teraz najazd szkolnych wycieczek, niemożliwy do ogarnięcia tłum dzieciaków przewala się pod Wawelem i w Rynku, wagarowicze wtopią się bez problemu (albo nie jak w tym wypadku)

      Usuń
  2. A skąd mamy wiedzieć co w Kraku określacie mianem 'grupka'? Hm ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście "moje" dzieci są jeszcze za małe na wagarowanie i ich nie spotkam nigdzie na mieście hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. ale w sumie to ładnie pani powiedziała- moje dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo ładnie, aż się uśmiechnęłam bo widziałam, ze mają na koszulkach emblemat jednej szkoły więc jasne było, że to nie rodzone

      Usuń
  5. Ja mam 24, ale dają czadu, jakby ich było dwa razy więcej. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A jaki to jest "średni" wiek dla kobiety-nauczycielki? Bo ja to już chyba dinozaur... ale, jak w tym kawale, jeszcze trzymam kredę i mocz...

    OdpowiedzUsuń
  7. pani została przyłapana ))))))
    a dzieci moje to norma ))
    ja nie jestem wychowawcą od lat więc tak mówię na wszystkie, które uczę
    a uczę ....350

    OdpowiedzUsuń
  8. Samo życie! (nauczycielskie oczywiście). Mnie jeszcze rozbraja "dzień dobry sorko" w najmniej oczekiwanych miejscach:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to ładnie, mogłoby być "pacz, Cięciwa, kryć się!"

      Usuń
  9. Nawet spokojnie na wagary nie mogła "pszepani" pójść! Ech....
    zante

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie na temat ale
      usiłowałam zmienić ustawienia komentowania ale nie da się nic zrobić
      długo myślałam, że nudzę i marudzę i dlatego komentarzy jest od jakiegoś czasu mniej a tu po prostu wprowadzili weryfikację

      Usuń
  10. No i fajnie- najmilej wszak jest być na wagarach, o czym nauczycielki też wiedzą:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja do moich i o moich, też mówię moje dzieci, pomimo, że mają ok. osiemnaście lat.
    A jak któryś jest bardzo niesforny, to zwracam się do niego "złotko".

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz