czwartek, 28 maja 2015

chwasty


Każde doświadczenie jest po coś.  Okupiłam zdenerwowanie całonocnym bólem brzucha (jednak to prawda, stres nie sprzyja gojeniu) a dziś poszłam wyrywać chwasty. Dosłownie! 
Rumianek mi się rozplenił między kwiatami tak samo jak mięta i niezapominajki i przez chwilę zastanawiałam się, czy potraktować je jak chwast czy zostawić aż  pomyślałam sobie, że to jest mój ogród i będzie tak, jak mi się podoba. A ja lubię rumianki i miętę. 

i koper walczy o miejsce

Coś zjadło clematis. Oglądam z uwagą i nie wiem, co to się stało. Tuż obok rośnie róża, nie ma pod spodem larw mszycy, nie ma mączniaka, nie wiem, co się rzuciło na te kwiaty. 



Rzodkiewka smakuje mrówkom, obok są czereśnie, które zgubił szpak. Wszyscy chcą jeść. Tak wyglądają plony w ogrodzie, gdzie się nie walczy chemią. 

moja ulubiona
To jest borówka amerykańska. Zapowiada się w tym roku niezły plon. 

aż się prosi o sekator
Winobluszcz muszę poskromić bo za chwilę nie wejdziemy do domu. 

Miłego popołudnia!



31 komentarzy:

  1. Do takiego samego wniosku doszłam to mój ogród a ja lubię rumianek, niezapominajek mam kilka milionów :). Przesadzam tam gdzie mogą rosnąć i szaleć. Rzodkiewka u mnie nie rośnie co roku mam ją zjedzoną przez coś. W tym nie siałam. Co się podziało z clematisem? Popatrzyłaś w necie na choroby tej rośliny. Szkoda piękny jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może jakiś chrabąszcz, widziałam dziś ptaki które tam żerowały

      Usuń
  2. Mój ogród też na pół dziki i tak ma być. Borówkę mam pierwszy rok, na razie męczy się z przyjęciem. Clematis zaatakował grzyb, moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ups...myślałam o dziwnym kolorze a nie wyjedzonych ząbkach ;)

      Usuń
  3. Nasza zeszłoroczna borówka też ma kilka kwiatków :)
    A my dziś raczymy się muffinkami z borówką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Co to jest chwast? To każda roślina, która rośnie tam, gdzie jej nie chce właściciel ogrodu.
    miramakota

    OdpowiedzUsuń
  5. Ogród , który ma swoje prawa pewnie jest szczęśliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja babcia siała buraczki z marchewką w jednym rządku- tak Jej się podobało i już! Kiedyś Jej tę marchewkę wyplewiłam, bo myślałam, że to chwast! Babcia z ogrodu mnie pogoniła ;)
    Mój bluszcz też się rozpasał w jednym miejscu a w innych przemarzł(?) chyba...co jest dziwnym zjawiskiem, bo po raz pierwszy ma takie prześwity, a przecież zimy nie było...
    Borówki mamy ( u rodziców) sporo krzaków i co roku obficie owocują.
    Mięta u mnie ma swoje prawa, rośnie gdzie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy borówki owocują to codziennie rano lecę pod krzaki i z nikim się nie dzielę, uwielbiam

      Usuń
  7. zjadły je te robaczki z czereśni, innej możliwości nie widzę;-P
    Ja na razie nawet mleczy i pokrzyw za chwasty nie uznaję, bo nie mam kiedy wyjść do ogródka (no ogrodu nie mam, choć ogródka w sumie też nie bo działka nieOGRODzona;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, że to nawet nie łąka, bo trawy tam nie ma, znaczy trawa na podwórku, a na ogródku mech i paprocie!

      Usuń
  8. Oj Klarka...:)
    od razu " zjadlo" clematis!
    Ktos lub cos wycial sliczny koronkowy wzorek a ty marudzisz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tym samym pomyślałam ;)))

      Ale to żarłoczna bestia być musiała, tak czy siak :D

      Usuń
  9. Clematis walczy o palmę pierwszeństwa w oryginalności! Takiej wycinanki GMO bynie wymyśliło. Podejrzewam, że jak się przyjrzysz dokładnie to znajdziesz sprawcę - może w różnych porach dnia? Obejrzyj te jeszcze "niezagospodarowane" płatki ;)
    A ja daję pole do popisu makom i chabrom. I co jakiś czas dzielę sie z sąsiadkami bukietem tychże. Borówka drugi rok, maliny też, poziomki będą z gruntu nie z doniczek, tak samo truskawki. No i wzeszła mi sałata, juhuuu. Chyba się pochwalę u siebie ;))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ogród ogrodem, ale jesteś świeżo po operacji. Tak więc, tego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiem wiem:) niewiele robię i nic narzędziami (oprócz sekatora) i dużo odpoczywam bo zadziwiająco szybko się męczę
      ale formę mam znacznie lepszą niż przed, tak więc
      - sio po skierowanie

      Usuń
  11. jeśli w tym miejscu jest duże zagęszczenie roślin, a do tego była wilgotna pogoda- winne są ślimaki.Wcinają młode liście, nowe przyrosty i kwiaty. Ale skoro masz luzem biegające po ogrodzie koty to masz przechlapane- nie możesz wyłożyć na noc trutki na ślimaki, bo mogą ja zlizać koty- jest podobno słodka. Pies znajomej omal nie przypłacił życiem tej trutki.
    Zamiast się stresować kup, proszę, w aptece KALMS- uspakaja, nie uzależnia. Bierz rano i wieczorem po 1 tabl.

    OdpowiedzUsuń
  12. Obstawałabym za tym, że to ślimaki-żarłoki czynią spustoszenie w ogrodzie. U mnie podżerają ogórki. Aby ogród był ładny wymaga bezustannej opieki; u mnie wystarczy że sobie tydzień-dwa pochoruję a już pleni się zielsko; systematycznie nie daję rady dbać o swoje zasiewy; mam tak samo- jak się zdenerwuję to boli brzuch; taka już chyba ludzka natura; życzę zdrowka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno slimaki sa smakoszami piwa. zwabione zapachem trunku upijaja sie i topia. Trzeba je systematycznie wybierac z "baru". Wpisz w google, znajdziesz opis morderstwa. Nie mam pojecia co Ci go zjada. Znajdz szkodnika bo moze sie przezucic na borowki. Joanna-Jo

      Usuń
  13. A pewnie! kto bogatemu zabroni mieć taki ogród o jakim zamarzył :-)
    I sie nie stresuj, bo się źle goi :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. no więc nie stosujemy chemii żadnej za wyjątkiem gnojówki z pokrzyw !! nie gonimy specjalnie ślimaczków
    i faktycznie wszystko mam zeżarte ((((( prawie...

    OdpowiedzUsuń
  15. Z clematisem stawiam na ślimaki - w nocy kiedy nikt nie widzi lubią coś schrupać

    OdpowiedzUsuń
  16. sprawdź czy motylek lub inny latający owad nie złożył zielonych jaj i czy nie wykluly się piękne zielone gąsieniczki, mi tak co roku zżerają fasolę ozdobną na balkonie...
    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja się nie denerwuję tylko pryskam i przycinam
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. No więc i ja w tym roku posiałam to i owo. Slimorow mam mnostwo a ze nie lubie zabijac to zbieram i wywalam daleko za plot. Wiem wiem spowrotem wleza ale do tego czasu to mi posiane urosnie. Zobaczylam na bobie mszyce lakomczuchy. Teraz szukam biedronek do pracy...Dzisiaj sie okazalo ze mi cos śrutuje rzodkiewke...A tak w ogole to zielsko konkuruje z warzywami. Niestety to nie rowna walka. Ale pomalutku do przodu...

    OdpowiedzUsuń
  19. u mnie pogrom przez ślimaki

    OdpowiedzUsuń
  20. A mnie chorują iglaki... Dwa piekne, wielkie drzewa zaczynają usychać. :(

    OdpowiedzUsuń
  21. Chcialabym miec takie "chwasty". U mnie rozhulaly sie rosliny inwazyjne i ciezko z tym cholerstwem walczyc...

    Z clematisem to ciekawe, bo przeciez on jest trujacy!

    OdpowiedzUsuń
  22. Rumianki są pożyteczne,zwłaszcza między pomidorami,lepiej ich nie usuwać:))

    OdpowiedzUsuń
  23. A czy rozmawiałaś z tymi clematisami? Bez czułych rozmów więdną, więc nic dziwnego, że widać niezadowolenie. Pozdrowienia dla Ciebie i ogrodu.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz