piątek, 13 marca 2015

Trzynastego w piątek



Ludzie mówią, że czarne koty przynoszą pecha ale tak naprawdę to kot najwyżej może przynieść pchły;))

Miłego dnia! 

49 komentarzy:

  1. Albo zagryzioną mysz czy szczura. Względnie robaki. Pozdrawiam, kociara Bogna.

    P.S. Czemu tu nie ma opcji podpisywania się kontem z fb?

    OdpowiedzUsuń
  2. "Gdy ci kot przebiegnie drogę,
    ni mów, że to pech -
    wyrwij kotu z dupy nogę,
    niech biegnie na trzech!"

    Jakos tak śpiewała kiedyś Fryderyka Elkana...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okrutna była te Fryderyka, pewnie miała na tym punkcie bzika...

      Usuń
    2. takie teksty wymyśla psychopata :(

      Usuń
    3. w drugiej części powinno być: "kot ci szczęście przynieść może jeśli tylko chcesz" :)

      Usuń
  3. dzisiaj jest dzień szczęścia i czarny kot przyniesie tylko szczęście

    OdpowiedzUsuń
  4. Miesiąc temu,też był 13 piątek,luty. WYprowadziłam się do narzeczonego na drugi koniec kraju. Ludzie mówili,że kuszę. Po tygodniu wróciłam,bo był tak zapatrzony w toksyczną mamusię,że mnie nie widział.
    Tak, 13 piątek to pech. Nigdy w życiu nie rozpocznę nic 13 w piątek(nawet nie otworzę słoika dżemu,bo pewnie będzie kwaśny)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rety, mi się zawsze przypomina moja podróż po auto, kupione na allegro, cała gotówka w plecaku, dwoma pociągami, oczywiście z opcją że wracamy też pociągiem gdyby auto okazało się w innym stanie niż wynikało z opisu. Do tego dziki upał, klejące siedzenia, pot, kurz itd. Ale podróż powrotna szybka, sprawna, udana. Auto służy, a minęło już 5 lat :-)

      Usuń
    2. Gośka,co ty mówisz.Miałaś wielkie szczęście że przejrzałaś
      na oczy.Jeszcze się przekonasz,jak tamten piątek 13 życie ci uratował;)

      Usuń
    3. też tak uważam! zaangażowanie się w taki związek to porażka całkowita. Kot ratownik :-D

      Usuń
  5. Goska, alez to byl bardzo szczesliwy dzien! Gdyby nie piatek i 13, to kto wie, moze bys dluzej ciagnela zwiazek, ktory z toksyczna mamusia nie mial szans? A tak, jestes wolna i otwieraja sie przed toba calkiem nowe i ciekawe perspektywy! Smialo otwieraj ten sloik dzemu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka mała czarna pantera ... i ten błysk w oku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gdy jakikolwiek kot przebiegnie mi drogę to zawsze dziękuję kotkowi, bo wiem ze to dobry znak. A jak przebiegnie czarny kot to już nawał szczęścia mnie czeka :) 13 piątek to też dobry dzień. Dziś ma imieniny moja teściowa - Krysia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juna,jak mi czarny kotek przebiegnie drogę to zwalniam,czyli sama korzyść:D

      Usuń
  8. Ja tam nie wierzę w piątki trzynastego, kiedyś specjalnie poszłam na jakieś zaliczenie w ten dzień :)) Mój ojciec miał miesiąc temu operację i wszystko jest ok. - lekarze przesądni chyba nie są ;)
    A czarne koty?? No nieee, jak tak można o tych słodziakach mówić? ;) Pchły są do wytępienia, zresztą ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pazurki mówią, że możesz mieć pecha jak się za bardzo spoufalisz...

    OdpowiedzUsuń
  10. CZARNY KOT to szczęście ! mam koteczkę czarną .Mam ją od 16 lat;).

    Wierzę .... że słowo wróblem wylata a wołem wraca...
    że zło,ale takie prawdziwe człowiekowi wyrządzone obuchem wali w sprawcę.Nie od razu, nie za chwilę ale wyczeka na właściwy moment.
    Wierzę ze dobrem człowiek osiągnie więcej niż złem.
    A czasami wierzę w magię...;)

    OdpowiedzUsuń
  11. miesiąc temu mieliśmy jeszcze czarnego kota, Sznycla, ale niestety zaginął........
    to trzynaście kropek na szczęście .............
    :) i uśmiech

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym miała pecha ciągle, bo mam Kicię, czarną koteczkę.
    Chociaż zaraz...roboty nie mam, ciągle pod górę, może to fakt...?;)

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas w ostatnich latach łatwiej o kleszcza niż pchłę....

    OdpowiedzUsuń
  14. Albo sikoreczkę:)
    A ja nie zwróciłam uwagi, że znów mamy piątek trzynastego. I to drugi w tym roku;)

    OdpowiedzUsuń
  15. A co jak bażant przebiegnie drogę? Mi dzisiaj przebiegł, Uaaaaaa! :-)))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Pchły i same pozytywy ;))

    OdpowiedzUsuń
  17. mam duszę niewrażliwą na przesądy
    kiedys wyobraziłam sobie Pana Boga, który siedzi gdzieś wysoko i patrzy - ooo, Klarce czarny kot przebiegł drogę, dajcie mi tu cegłę, spuszczę ją na jej piesa:P

    OdpowiedzUsuń
  18. A kociaki napewno wiedzą,że źli ludzie często przebiegają im drogę i trzeba zwiewać (nie koniecznie 13-go) Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten dzień bardzo szczęśliwie się dla mnie zaczął:))) Miesiąc temu zaś był pechowy, więc nie ma reguły. Kotek śliczniutki i wygląda na baaardzo szczęśliwego. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. A tam pecha.... ja tam zawsze szczęśliwa jestem jak takiego czarnula zobaczę... ale to ja :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam osobistą czarnulkę , na szczęście !

    OdpowiedzUsuń
  22. Albo toksoplazmozę :-D. Nigdy jeszcze nie miałem czarnego kota. Ale to kwestia czasu... :-].

    OdpowiedzUsuń
  23. Szkoda że tych pcheł nie załatwi się hurtem przy jednym truciu kota
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Kiedyś przez 20 lat mieliśmy tylko same czarne koty,
    tak zawsze wybieraliśmy :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kilka lat temu miałam czarnego kotka uratowanego przez nas (wydarty śmierci przez nas i weterynarzy). Maleńki kotek wyleczony z ciężkiej postaci kociego kataru. Kilkumiesięczne podawanie wielu lekarstw spowodowało prawdopodobnie to, nie urósł wiele. Był bardzo małym kotkiem, Bardzo wesołymi mądrym. Niestety był z nami niecałe 4 lata. Zabiła go niewydolność nerek. Ale ten okres wspominam jako jeden z najmilszych w moim życiu. Do dziś ze łzami w oczach wspominam jak bawił się ze mną w berka w ogrodzie

    OdpowiedzUsuń
  26. https://www.youtube.com/watch?v=SAujbZT_p7U

    Siostra ma czarna kotke, nazywa sie Cutiepie i chadza wlasnymi drogami:)

    OdpowiedzUsuń
  27. E tam, kot może przynieść wiele rzeczy. Nasza czarna kotka przyszywana, przyniosła burego kocurka...

    OdpowiedzUsuń
  28. Za miesiąc, trzynastego będą moje urodziny. Jakoś nigdy "trzynastka"
    nie była dla mnie pechowa. Poza tym mam kilka koleżanek, też urodzonych trzynastego- to taki mini klub.
    A oprócz pcheł niektóry koty przynoszą swej pańci na wpół żywe myszki i ptaszki, co jest kocim wyrazem uwielbienia.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Mnie przynoszą szczęście.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja 13ego mialam wczoraj, mam nadzieje, ze dzis juz mi odpusci... ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ale cudny kot! A jaki zadowolony. te wyprężone łapki. Czy jest coś piękniejszego jak kot?

    OdpowiedzUsuń
  32. Generalni to w gusła nie wierzę, ale na wszelki wypadek uważam. Tak jak ma 13 każdego miesiąca. Jakoś najczęściej towarzyszyły mi bure kotki.
    Jak być złapała pół etatu do by Ci starczyło na kilka pierogów a nie na jeden. Wiesz o czym piszę?
    Vojtek do Kalrki

    OdpowiedzUsuń
  33. też kiedyś takiego miałam, Małgocha się nazywała i była tak samo śliczna jak ten na zdjęciu :-) pech był jak nie usłyszałam jak idzie po schodach i skoczyła mi na plecy :-)

    OdpowiedzUsuń
  34. O, Demon mojej przyjaciółki:)

    OdpowiedzUsuń
  35. Czarne kotki sa najpiekniejsze! Glupie przesądy...
    Ameli

    OdpowiedzUsuń
  36. Znam takich, którzy trzynastego brali ślub - wyglądają na szczęśliwych, mimo że upłynęło już kilka ładnych lat!
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  37. Czarny kot m o z e przyniesc pecha, jesli jestes kanarkiem :)
    "Jesli czarny kot przebiegnie ci droge, to znaczy, ze zwierze gdzies
    idzie!" - Groucho Marx.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  38. a czasem koty pchły przynoszą jeże...i to nie koniecznie 13-ego:))

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzień jak co dzień, czy 13 czy 15 wszystko mi jedno, piątki lubię bo po nich jest weekend :). A teraz blisko wiosna, to żaden 13 nie mi straszny.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz