środa, 31 grudnia 2014

noworoczne postanowienia

W zeszłym roku przymocowałam magnesem na lodówce zdjęcie i podpisałam – postanowienie noworoczne. Na zdjęciu byłam chudsza o połowę. Na magnesie był kieliszek martini. Cały rok pamiętając o postanowieniu piłam martini, jeszcze od urodzin zostało w lodówce pół butelki, dziś je skończę i koniec z postanowieniami.

Życzę Wam wszelkiej pomyślności, zdrowia, szczęścia, dobrej zabawy.


Jeśli macie ochotę, napiszcie tu swoje postanowienia a za rok zobaczymy, co z tego wyszło. 

43 komentarze:

  1. Nie mam noworocznych postanowień!
    Już jako dziecko odkryłam, że to nie działa:)
    Wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkiego naj.
    Nie robię postanowień a raczej robię w ciagu roku.Na Sylwestra nigdy;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie postanawiam, ja działam :)
    Oby Ci się wiodło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jestesmy takie same.Jesli cos chce zrobic , to robie juz , nie czekam.Zadnych postanowien.

      Usuń
  4. ......jedno, kiedyś miałem na brzuchu i klacie kaloryfer a dziś mam bojler. Trzeba wyhamować bo jest za dużo do noszenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale żeby jeść same skrzypiące rzeczy? zgroza:(

      Usuń
    2. ps. na mnie też mówili "laska" a teraz mówią "kolubryna

      Usuń
  5. Już mam zaplanowany :-))))
    Wszystkiego najlepszego i dobrego w Nowym Roku !

    OdpowiedzUsuń
  6. )) nic z tego już się w to nie bawię )))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ach i Szczęśliwości wszelkiej Klarko w nowym roku zażyczamy całą rodziną

      Usuń
  7. Chciałam napisać,że nigdy nie miałam i nie robię.Ale raz miałam!Że będę więcej wychodzić z domu do ludzi:) Na drugi dzień,w zadymkę,poszłam do koleżanki,5km drogi wśród pół:) Jakbym na biegun szła.I mi przeszło:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D:D
      tak czy inaczej - słowa dotrzymałaś!

      Usuń
    2. Basiu, serdeczności wiele na Nowy Rok posyłam zabierając się tą okazją :)
      Beata

      Usuń
  8. Zadnych postanowien!( Ale to z martini , to mi sie nawet podoba! ) Ja sie napostanawiam, a zlosliwy los , siedzi w kacie i chichocze! Nie bede mu ulatwiac zycia! Nic nie postanawiam, i teraz niech on sie martwi!

    OdpowiedzUsuń
  9. Serdeczności noworocznych wielką pakę do Ciebie wysyłam, a w niej - wszystko czego chcesz Klarko :)
    I uściśnień krocie oczywiście również załączam , B

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawsze chciałam być szczuplejsza, poza tym zawsze chciałam się nauczyć porządnie języków obcych i co? Tylko trochę to realizuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzajemnie Klarko! Ja mam jedno postanowienie, za to jednorazowowykonalne ;) Na Południe! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jak zwykle - rzucić palenie, od paru lat takie samo postanowienie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. nigdy w życiu nie robiłam postanowień noworocznych. jakieś w ciągu roku czasami, ale te noworoczne...nigdy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Też nigdy, co za obciążenie. Na filmach to sobie robią, amerykańskich. Ale postanowienie z martini... no, warte zastanowienia. Wszelkiej pomyślności, radości i weny (to ostatnie egoistyczne, mogę podjąć uroczyste postanowienie, że dalej będę czytała Klarkę, o, i tak zrobię)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja nie mam magnesu z postanowieniem.
    Będzie ważne?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Testowałam to przez wiele lat i już wiem na pewno, że jak coś sobie głośno i publicznie postanowię, to na pewno się nie spełni. Koniec z postanowieniami! Wszystkiego najlepszego Klarko! Niech Ci się spełniają postanowienia, marzenia i plany. Niech to będzie dobry rok!

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja nigdy nie postanawiałam, a dziś po raz pierwszy....Życie mnie do tego zmusiło i tyle :) NIGDY WIĘCEJ MARAZMU!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Od lat niczego już z okazji Nowego Roku nie postanawiam.
    Martini to też puste kalorie, które jeśli nie tuczą to podtrzymują tuszę.
    Kiedyś mój ulubiony pan rehabilitant sprzedał mi taką dietę odchudzającą: rano 100ml czystej, obiad 100 ml czystej i 2 kiszone ogórki, wieczorem - małe jasne. Gdy powiedziałam,że to droga do alkoholizmu a nie do schudnięcia odpowiedział: a widziałaś tłustego prawdziwego alkoholika?
    Najlepszego Klarko , a przede wszystkim zdrowia - reszta sama przyjdzie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie podsumowuję i nie postanawiam:)
    Wszystkiego dobrego Klarko!

    OdpowiedzUsuń
  20. Postanawiam nic nie postanawiac, uprawiac joge, chodzic na zumbe i pilates- slowem dobrze sie bawic, pic pinot grigio, bo ostatnio mi bardziej smakuje, niz malbec, przytulac sie do palm, odwiedzac moj znak stopu podczas spacerow, nosisc wysokie buty i krotkie spodnice - slowem normalka:)

    Cieplutkie serdecznosci z Npwym Rokiem w tle!
    Niech spelniaja sie marzenia, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  21. Chciałabym mieć więcej czasu dla siebie, czego i Tobie, Klarko życzę :) DO DIEGO ROKU!! Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  22. Życzę Ci wypełnienia tego postanowienia ze zdjęcia na lodówce, bo przecież wiadomo, że nie o tę "połowę Klarki" chodziło :)
    Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
  23. I właśnie dlatego od paru ładnych lat nie robię noworocznych postanowień ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Serdeczności Klarko na Nowy Rok dla Ciebie i Twoich bliskich :)

    Lulka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja tam nigdy nic nie postanawiam, bo mam slomiany zapal i wiem, ze i tak nie dotrzymam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Taaaaa... takie postanowienia to fajnie się realizuje:)
    Dużo dobrego w nadchodzącym roku:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Zegar w święta się uśmiecha,
    nie pogania, nie pospiesza,
    zegar w świata czas czaruje,
    zgaduje, pomrukuje,
    swym cichym tik i tak,
    czas radości, czas bliskości,
    czas spokoju wszystkich nas.
    Samych magicznych, szczęśliwych godzin, minut i sekund
    w Nowym Roku.

    OdpowiedzUsuń
  28. A ja postanawiam mieć wszystko w d*pie... Ciekawe jaka duża będzie moja za rok ;-)
    Wszystkiego Dobrego Klarko! ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Zdrowia wszystkim i radości życia! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Eeee, nie robię bo i tak nic z tego nie wychodzi. Widać mam słabą silną wolę.
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:))

    OdpowiedzUsuń
  31. Postanawiam być radosna i szczęśliwa! I Tobie życzę tego samego!

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja jak zwykle mam postanowienia :-) Opisałam już na blogu, ale tutaj też wrzucę, a co! Mniej = więcej, czyli robić mniej, a dogłębniej i dokładniej (takie ogólne, bo potem picie jednego rodzaju alkoholu ale do dna też uznam za spełnienie postanowienia ;-)))
    Szczęśliwego Nowego Roku Kochana Klarko!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Hm..., jest duża szansa, że mogę w tym roku zostać bezrobotnym(pierwszy raz w życiu). To może być ciekawe doświadczenie, ale na razie żyję chwilą - każdą, szczęśliwą chwilą.... A plany i życzenia? O kant d**y potłuc.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam bezrobotna trzy razy w życiu... Frustrujące, ale co nas nie zabije to...
      Teraz mam wymarzoną pracę, w której się spełniam.
      Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

      Usuń
  34. Ja chciałabym się nauczyć greckiego, albo chociaż przysiadać do tej nauki regularnie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Postanowienia fajna rzecz, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Najważniejsze to radość z życia, uśmiech na twarzy i iść do przodu. Takiego Nowego Roku życzę Wszystkim.

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz