czwartek, 14 sierpnia 2014

pozwoliłam sobie

Notka nie jest sponsorowana

Parę tygodni temu pisałam na pierwszym blogu o kłopotach z pomalowaniem paznokci. Wiem, w świecie głód, wojny, susza, powodzie i inne kataklizmy a ja się zajmuję i przejmuje wyglądem paznokci. Cóż, próżna jestem i lubię mieć ładne.
Narzekałam, że niedowidzę i ręka już niepewna, wskutek czego maluję pazury razem z palcami i to nie wygląda dobrze.
Dostałam wtedy maila od czytelniczki, którą znam i lubię, a to ważne. Bo od nieznanej osoby uznałabym taką wiadomość za spam. Poleciła mi dziewczyna kosmetyczkę, która za niewielkie pieniądze zrobi mi porządek z paznokciami u mnie w domu.

Długo się wahałam, ale nadeszła chwila prawdy i ten wyjazd na święto papryki, o którym już wspomniałam. To jutro, więc z duszą na ramieniu umówiłam się na dziś.

Zaletą zabiegów kosmetycznych we własnym  domu  jest intymność. W gabinecie kosmetycznym sztywnieję i nie pomoże nic, jestem spięta i zdenerwowana, każdy zabieg przeżywam jak wizytę u dentysty,  z tym mi się dokładnie kojarzy. W domu też byłam spięta, ale nie tak bardzo.

Pani kosmetyczka jest profesjonalistką. Przyjeżdża samochodem i wnosi do domu swój sprzęt, a jest tego sporo. Używa jednorazowych rękawiczek i papierowych ręczników. Wszystko ma czyste i sama jest schludna i czysta, zwracam na to uwagę, gdy kogoś poznaję. Pracuje szybko i starannie. Za pedikiur z malowaniem (ślicznie!) i manikiur oraz regulację brwi zapłaciłam 85 zł. Warto było, już się umówiłam na następny raz, przed wyjazdem do sanatorium zafunduję sobie lakier hybrydowy, o!


19 komentarzy:

  1. Też lubię i nie mam oporów przed pójściem do gabinetu. Mam taką świetną Kaśkę, gadamy sobie ona robi swoje. A czasem zasypiam na foteku i budzę się, jak trza nogę wsadzić do opiekacza, bo ja robię sobie hybrydkę. Dłużej się trzyma i zawsze błyszczy. Tylko u mnie nie jest tak tanio:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lakier hybrydowy robie sobie sama :-) Niszczy pazury, ale co tam, one tak jak wlosy przeciez, same odrastaja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie nie niszczy, tylko u rączek po trzecim położeniu robię przerwę, bo się już tak dobrze nie trzyma. Na nogach, od bodaj dwóch lat robię bez żdnej przerwy. Hybrydkę można samemu tylko trzeba na opiekacz raz wydać, ale ja nie umiem ładnie skórek wycinać.

      Usuń
  3. :)
    Uwielbiam zadbane stopy, nogi i rece:)
    Jasne, ze pomagaja mi w tym dziewczyny (bo one o polowe mlodsze ode mnie:) ze SPA. Super sa:)
    Wiosna jeszcze zapodaje sobie mikrobrazje (czy jak sie to fachowo nazywa) na buzke, szyje i dekold - i skora i zmarszczki sie troszke zluszczaja:)
    Brawo za osobista manikirzystke-jak dla mnie, pozazdroszczenia godne:)
    Pazurki widzialam na fb, piekne. Doloz pierscionek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za wygoda w domu :-)))
    Ale masz rację, czasami trzeba się dopieścić...

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja nie wiem co to jest lakier hybrydowy..... w kazdym razie brzmi groznie:)
    Klarko tez widzialam ogniscie czerwone pazurki na FB -piekne!!
    A sandalkow nie zapomnij !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic strasznego, taki lakier, który jest utwardzany w "opiekaczu", takiej maszynce, nie wiem, jak się to nazywa.
      Długo się trzyma, minimum 2- 3 tygodnie, na nóżkach dłużej nawet.

      Usuń
  6. Ja tez nie lubie gabinetow kosmetycznych, wole juz sama i niezbyt sprawnie (a wiec malo estetycznie) zrobic sobie manicure i pedicure sama... ;) Niestety, takiej "domowej" kosmetyczki nie znam. :(

    OdpowiedzUsuń
  7. aprpos koni to Ci powiem, że te biedne zarzynane konie w Zakopanem, Krakowie i ...
    to nasza turystów wina!! gdyby se paniska kciały dupę przewietrzyć a i głowy by się niektórym przydało!! to nie byłoby problemu.
    A z tą kosmetyczka to Ci zazdorszę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pytanie - czy impreza proszona w Stowarzyszeniu a paprykowe ritta-titta to to samo ?. Musisz uważać aby nie zniszczyć pazurków.
    ................jak podciągniesz kiece i jak walniesz nogą na stół z tymi pomalowanymi pazurami to każdy chłop pełnoletni musi wpaść pod stół. mam nadzieję że masz odpowiednia ochronę by zachwyty pozostały tylko w sferze werbalnej.
    Serducho już mi pika jak pomyślę o sprawozdaniu. Jego brak będzie dowodem na w pełni udane spotkanie !.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też lubię zadbane ręce i stopy i na stopy zwracam uwagę w lecie jak widzę kobietę i mężczyznę. Cóż, mężczyźni w sandałach też potrafią mieć piękne stopy, albo niestety nie... :-(
    Kosmetyczka fajna, ale ja nie lubię ja mi ktoś nogi rusza. Włosy to mogłaby mi ruszać cały dzień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. osobiście wolę odwrotnie. Od włosów wara, stopy i dłonie można ruszać :P

      Usuń
  10. No i bardzo dobrze! Za wygląd i dbałość o siebie się płaci i to najczęściej sporo więcej, a tu jeszcze w domu. Najważniejsze, że Ci się podoba i jesteś zadowolona :)
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi miło, że skorzystałaś i się podobało :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Każdy potrzebuje odrobinę luksusu. Ja mam słabość do drogich perfum, co prawda nie używam ich na co dzień i starczają na długo, ale jak się wypsikam to czuję się jak milion dolarów:)))

    OdpowiedzUsuń
  13. no, to nie przepłaciłaś....Tu u nas sam pedicure kosztuje stówę plus 10 do 20 za malowanie :(

    OdpowiedzUsuń
  14. W cos trzeba inwestowac.Najlepiej w siebie.Cena spoko.Uwielbiam hybryde na stopach.Trzyma mi sie 8tygodni, predzej odrosty mnie denerwuja.Manicure robie sama, z kosmetyczka musialabym sie umawiac co 2 tygodnie.To za duzo,za szybko.Pozdrawiam Joanna-Jo

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz