środa, 2 lipca 2014

żebyście się przypadkiem nie martwili to napiszę, że


Żyję. Żyję latem i tym, co się dzieje wokół. Odłączam się od wirtualnego świata coraz bardziej czując, że nie mam tam czego szukać, że życie to smak, zapach, uśmiech i złość, to słowa, których nie pisze się, lecz wymawia. Nikt obcy ani nikt nieobcy patrząc mi w oczy nie nazwie mnie tu najgorszą z najgorszych tak, jak to łatwo robi w świecie wirtualnym licząc na bezkarność i anonimowość.

Nie porzucam blogów, raczej nigdy tego nie zrobię bo lubię pisać. Na razie jednak zrywam porzeczki, oglądam ciurkiem seriale, wieczorami siedzę na huśtawce i śmieję się z kota, który oburzony patrzy na jeża maszerującego do miski z kocim jedzeniem.  

29 komentarzy:

  1. Odważny ten jeż, bo sprytny kotek może mu zrobić "kuku". Nie porzucaj nas,proszę. Anonimowość w sieci często sprzyja zwyczajnym chamom i tchórzom. Od sieci trzeba trochę odpocząć, ale potem się wraca - to nałóg, niczym papierosy lub inna używka, ale w porównaniu z nimi - niewinna .
    Najlepszego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ten wirtualny świat i traktuję go jak miłą i juz dla mnie bardzo ważna odskocznię od tych codziennych zajęć. Teraz zanim ugotują się kartofelki na obiad tu di Ciebie właśnie zaglądam i się cieszę że tu jesteś. Buziaki-;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Miej się dobrze Klarko.
    Mnie też latem będzie bardzo mało w sieci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. witaj w klubie, też lubię ogrodowe, letnie życie. na blogi wrócę jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie, że blog lepszy na długie zimowe wieczory. Latem to złodziej promieni słonecznych. A jednak przy-ciąga uwagę. Z życzeniami wielu dobrych ludzi wokół, i stworzeń przyjaznych . Psiara zw. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klarko przesyłam ciepłe uściski :*

    I życzę abyś czerpała z życia to co jest Ci w danej chwili najbardziej potrzebne...i co sprawia Ci radość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Klarka, nie daj się bucom! Ten świat nie jest taki wirtualny, masz tu przyjaciół!

    OdpowiedzUsuń
  8. Klarko, ja też całkiem realnie Cię polubiłam (choć ostatnio mało mnie było widać w sieci, ale to żadna miara mojej sympatii do Ciebie). a chorzy frustraci, niestety, właśnie w internecie najłatwiej wyładowują swoje frustracje, przecież wiesz. to takie same insekty jak komary, kleszcze..

    OdpowiedzUsuń
  9. Miłego wypoczynku w świętojankach :)
    Ale pamiętaj o nas przykutych łańcuchami do kompów. Tęsknimy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie rozumiem, jak można nazwać Ciebie najgorszą z najgorszych????? Przecież Ty fajowa dziewczyna jesteś!!!
    Psychiatrycznymi przypadkami nie należy się przejmować, należy je leczyć;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. choroba psychiczna i glupota to dwie rozne rzeczy, mylisz pojecia

      Usuń
  11. Wszystko to, a także więcej, robić można równolegle z blogowaniem.
    Jeśli czujesz, że potrzebny Ci oddech, nie przejmuj się, tylko korzystaj z życia, ile się da. Poczekamy:))).

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla nas realne życie oznaczało ostatnio jedno słowo - agrest
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. ale ci dobrze ... ja pożeram porzeczki, niestety te kupione i liczę, ze sprzedawca mówił prawdę, ze z małego gospodarstwa i nie pryskane ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. tak Klarko! tam jest prawdziwe życie!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Latem zawsze przyjemniej jest na dworze niż przed komputerem... ale liczę, że tak całkiem nas nie porzucisz ...

    OdpowiedzUsuń
  16. Czasami trzeba odpocząć od blogowania :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziś rozpoczęłam sezon przetwórczy. Pierwsze dwa słoiczki galaretki z poprzeczek... Czarne swoje, czerwone darowane...

    OdpowiedzUsuń
  18. Zastanawiałam się niedawno, jak Ty, Klarko, wytrzymujesz te ataki na siebie na onecie...? Teraz już chyba wiem - robisz sobie przerwy w blogowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak właśnie jest, kiedy już ogarnę i komentarze, i maile, powyrzucam śmieci, poodpisuję, czuję się, jak po wyczerpującej pracy, dlatego opuszczam blogownię i wietrzę umysł

      Usuń
  19. Klarko masz ogrod i wiesz, ze chwasty nalezy wyrywac, prawda?
    To samo robi sie z anonimami, czyli zaznacza sie, ze nie maja prawa komentowac i jest spokoj jak w niebie.
    Ja wiem, bo juz nie raz mialam tlumaczone, ze przeciez.... i tu w miejsce kropek tysiace powodow.
    A ja wiem jedno do mojego domu tez nie wpuszczam kazdego kto akurat przechodzi ulica, podobnie z blogiem.
    Chce to niech sobie zajrzy przez dziurke od klucza, powacha, powscieka sie jak mu nie pasuje cos co napisalam, ale komentowac NIE MA PRAWA.
    Takie to proste:)
    No chyba, ze to Onet... tu juz nie mam recepty, bo tam to faktycznie gnoj mozna taczkami wywozic i nigdy sie nie oczysci.

    OdpowiedzUsuń
  20. Klarko, nie przejmuj sie idiotami, byli i beda. Ja co prawda nie lubie jak sie na blogu gromadzi towarzystwo wzajemnej adoracji i klaska na kazde pierdniecie autora. Dyskusja ? Tak. Nudno jest jak wszyscy maja jednakowe opinie etc... ale obrazanie jest szczytem chamstwa. I tchorzostwa. Ja kilka " wirtualnych" osob lubie bardzo realnie:) a Ty jestes jedna z nich..:)
    A co do korzystania z lata, to slusznie, blogowanie moze poczekac na dlugie jesienne wieczory. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Każdy ma prawo do urlopu !!! /przynajmniej tygodniowego/.
    Pozdrawiamy /także jeża i kota/.

    OdpowiedzUsuń
  22. Miłego wypoczynku życzę. A przy zrywaniu porzeczek pomyśl o towarzystwie po drugiej stronie krzaka

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak chcesz odpoczywać to proszę, czasem tylko puść oko do nas, jestem właściwie codziennie, tylko bez laptopa jakoś trudno... Lato jest do zrywania porzeczek, bezapelacyjnie :-) Ściskam mocno, czekam aż odpoczniesz.
    Zjadło mi komentarz, więc albo będą dwa, bo kopiuję, albo może uda mi się tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  24. wiem, że łatwo się mówi ale mówię z doświadczenia , napluj na te wredne gadki, też mam trolli albo trolla, na początku się denerwowałam ale sobie pomyślałam - no nie będzie silniejszy ode mnie, nie będzie mi tu ustawiał i teraz albo ignoruję albo kasuję albo odbijam piłkę ale to tylko od czasu do czasu. Na zawiść rady nie ma. Są ci co byduja to są ci co niszczą, zwykle to ci, co sami zbudować nie potrafią. Po wakacjach jestem wyrwana z wirtualnego świata, wpadam jak helikopter to tu, to tam , nie wiem o czym piszesz ale domyślam się, że to coś podobnego jak u mnie. WITAJ W KLUBIE ale powiem ci, że lepiej być w takim jak my, niż w takim jak te trolle,

    OdpowiedzUsuń
  25. Klarko lato cudowne pachnące różami lato, jestem szczęśliwa na działce, patrząc na kwiaty, na drzewa, na roślinki a ludzie są różni, niektórzy długo jeszcze będą dorastać, wierzę że kiedyś dorosną, szkoda na nich myśli naszych i energii. Ciepło Cię pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. Klarko, tak w realu jak w sieci można spotkać zarówno ludzi dobrych i sympatycznych, jak i sfrustrowanych głupich drani. Pisz, kiedy masz ochotę, a chamskie komentarze po prostu kasuj - oni nie mają prawa tobą rządzić na twoim blogu!
    Poznałem w sieci wielu sympatycznych ludzi, sporo z nich poznałem (jak wiesz) w realu; z tymi innymi też się spotkałem - da się odgrodzić :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Warto odpocząć od wirtualnego świata.
    To pozwala przewietrzyć umysł :)
    A trolle rzeczywiście są wszędzie.
    Ja kasuję trollowate bezlitośnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz