piątek, 7 lutego 2014

z archiwum

Przemogłam się i przeglądam, co też jest  na tym stacjonarnym  komputerze. Nie, żeby mi ktoś bronił, nie o to chodzi. Tylko jakoś tak dziwnie komuś zaglądać do kompa. Znalazłam zdjęcia i sobie przypomniałam, dlaczego całymi latami nie zamykaliśmy na klucz  ani bramy, ani wejściowych drzwi.
Mały Pies


28 komentarzy:

  1. No tak, spotkanie z takim małym było chyba ryzykowne :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. one bardzo rzadko szczekały, raczej to było takie ostrzegawcze warknięcie, jedno lub dwa. Nikt nieproszony nie podchodził nawet na podjazd.

      Usuń
  2. jak to jest Mały to znajdź zdjęcia Dużego:)
    Bardzo ładny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak wróci laptop to zeskanuję zdjęcie, bo tu nie ma Bobasa, a on był rzeczywiście większy od Małego

      Usuń
    2. większy? no to rzeczywiście małe pieski lubicie;)

      Usuń
  3. Piękny pies!!!Ja od pół roku nie mam psa,po 13 latach i bardzo tęsknię za pieskiemw domu ale na razie nie chcę nowego.

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie Mały:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczny pies. Kocham owczarki.
    Lily

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój Reksio też taki mały :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No bali się go bo mały, a wiadomo że te najmniejszejsze najgłośniej ujadają :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mały to jest kocyk pod Małym Psem .Dziadek miał owczarka ,który żył 18 lat.
    Wanda z W.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mieliście bardzo dobry zamek do drzwi:))) Skoro to był mały pies, to jak się prezentował "duży"???
    Miłego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To "małe " to prawdziwe "bydlę" / w pozytywnym znaczeniu/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, my nie zamykamy nic od lat, a naszej synowej zdarza się czasami przekręcić zamek w drzwiach, no i rozpłaszczam się twarzą na nich, nie spodziewając się oporu przy otwieraniu; to chyba źle, że się nie zamykamy; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie pisz tak publicznie:)
      teraz zamykam i nie ma psów, dzwonek zepsuty i siedzę jak w więzieniu

      Usuń
  12. Temat kotów we wpisach lubię,bo i koty lubię.Ale temat psów"rozwala"mnie.Bliżej mi zawsze było z psami.Tęsknię za nimi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś moja siostra zapytała, co robiłam, że ten pies mnie tak słucha, bo ja do niego mówiłam normalnym tonem i prawie zawsze wiedział, o co chodzi. Nic nie robiłam, po prostu był członkiem rodziny, jak się syn zgodzi to opiszę, jak budował Małemu budki, co miesiąc większą, a Mały i tak spał w jednej budzie z Bobasem. i jak karmił go jajkiem i surową rybą (filetami w kostce) starszemu psu tłumacząc, że Mały jest dzieckiem a dziecko ma mieć pożywne jedzenie bo rośnie. Hmm chyba już opisałam;))) bez pytania

      Usuń
    2. Opowiedz,opowiedz proszę tak jak to ty umiesz pięknie opowiadac.Ukaszowi przekaż,że bardzo prosimy o autoryzację albo chociaz przyzwolenie:)
      Bosiu wielkie psich o gołebim sercu,choc inne psy go słuchały,to nie umiał pogonic z budy żadnego goscia,kota,psa czy kurę:)

      Usuń
  13. Świetny mały pies, te małe to rzeczywiście szczekać nie muszą :-) Mój znajomy owczarek podhalański to tylko głowę podnosił i wszyscy się cofali od bramy i wtedy zza jego pleców wyskakiwał z potwornym jazgotem ratlerek. To było wejście smoka :-D

    OdpowiedzUsuń
  14. Miałam psa "owczarkopodobnego", który przebywając w kojcu wydawał się wszystkim przychodzącym - "mordercą" i każdy chyłkiem z obawą wchodził na podwórze.. A jak był puszczony luzem, to witał każdego jak "przyjaciel całego świata".

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze mnie zastanawia: jak tym psom zimno nie jest od leżenia na zimnej posadzce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój pies całymi dniami leży w śniegu, a jak wpuszczam go do ganku, to nawet nie myśli zejść z wycieraczki :D co wygląda dosyć komicznie, bo jest tak duży, jak ten mały :P

      Usuń
  16. A wiecie, jak jest różnica między małym, a dużym psem? - Kiedy przyjdzie złodziej, to mały pies szczeka: jest!!!jest!!!jest!!!
    A duży pies szczeka: był..., był..., był...

    No, ale ten "mały" to nie z tego dowcipu ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Gabaratytowo mamy takiego samego cielaka:) Ciocia K. nawet zwie Żunię "pieszczotliwie": KROWO:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz