fałszywy piernik |
Jeśli ktoś nigdy w
życiu nie piekł ciasta i nie ma pojęcia, jak się do tego zabrać, może zacząć przygodę z pieczeniem od tego. W moim
zeszycie z przepisami na gruby tyłek nazywa się to ciasto „fałszywy piernik”.
Składniki
3 jajka, pół słoiczka
dżemu z czarnej porzeczki, szklanka cukru, szklanka mleka, 2 szklanki mąki, pół
szklanki oleju, 2 łyżki kakao, łyżeczka proszku do pieczenia, cynamonu, pół
łyżeczki sody oczyszczonej.
Szklanka czyli 250 ml
Dżem może być dowolny,
cynamonu nie musi być jak ktoś nie lubi, można go zamienić na cukier
wanilinowy. Można dodać dowolne bakalie, ja dodałam parę posiekanych suszonych
moreli i odrobinę kandyzowanego imbiru.
Jajka wbić do miski,
dolać mleko, wsypać cukier i wymieszać tak, aby się cukier całkiem rozpuścił a
potem dodać olej, dżem i wszystkie pozostałe składniki, wymieszać i gotowe.
Ciasto wylać do wyłożonej
papierem foremki, piec ok 45 min w piekarniku ustawionym na 180 stopni.
Wybaczcie mi drobiazgowość ale kieruję się do osób, które dopiero zaczynają przygodę z pieczeniem.
Wybaczcie mi drobiazgowość ale kieruję się do osób, które dopiero zaczynają przygodę z pieczeniem.
Gotowy wypiek polewać
czekoladą lub posypywać cukrem pudrem lub nie robić więcej nic. Ciasto wychodzi
wilgotne, dość ciężkie, nadaje się na taki dzień, gdy w domu nie ma nic
słodkiego a coś by się zjadło.
P.S. Taki list pochwalny mi się dostał za ten przepis
Witaj,
wielkie dzięki za przepis na fałszywy piernik. Ciasto się doskonale udało. Żona była bardzo ciekawa skąd mam taki dokładny przepis. Figa, nie powiem.
Warto dodać jeszcze, jak duża musi być foremka na taką porcję.
Pozdrawiam i życzę Ci i Twoim bliskim wszystkiego NAJ z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Janusz
P.S. Taki list pochwalny mi się dostał za ten przepis
Witaj,
wielkie dzięki za przepis na fałszywy piernik. Ciasto się doskonale udało. Żona była bardzo ciekawa skąd mam taki dokładny przepis. Figa, nie powiem.
Warto dodać jeszcze, jak duża musi być foremka na taką porcję.
Pozdrawiam i życzę Ci i Twoim bliskim wszystkiego NAJ z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Janusz
Pierwsza :-) fajny przepis, może wypróbuję? Może nareszcie mnie dopadnie świąteczny nastrój? Jakoś w tym roku nie mogę się ogarnąć, nie wiem, brakuje mi czegoś... Wypiłam za dużo albo zjadłam za mało? Pozdrawiam, Klarko, kawa poranna z tobą poprawia mi wyraźnie humor :-) potem jeszcze wpadnę zobaczyć co tu napisano przez resztę respondentów.
OdpowiedzUsuńuważaj uważaj, poniedziałek jaki cały tydzień taki, więc włącz jakąś energetyzującą muzykę i nastaw się na same dobre wiadomości, wyłącznie miłe spotkania i uśmiechy od rana do wieczora
UsuńJuż myślałam, ze napiszesz pożycz od sąsiada szklankę mąki, cukru....
OdpowiedzUsuńAlbo ze zapowiedz się na wizytę u mamusi;) a tu jednak samemu trzeba piec i za własne pieniądze cukier kupić;)
Uśmiechniętego tygodnia Klarko ;P
Fajne proste ciasto, ale mnie rzadko udają się ciasta z olejem - pomijając ciasto na pizze ;) Ostatnio mam lenia, a w domu samo nic się nie chce zrobić poza bałaganem rzecz jasna. Świątecznego klimatu też jakoś póki co nie czuję, ale ubiorę chionkę to może się to wszystko jakoś odwróci i wrócą mi chęci :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
OdpowiedzUsuńMiło że pomyślałaś o początkujących! Poproszę o więcej takich
Ella-5
Mnie ten przepis nigdy nie wychodził, jak i inne ciasta na oleju,do czasu gdy się dowiedziałam,że olej należy wlewać powoli cienką strużką podczas miksowania,od tej pory jest ok.
OdpowiedzUsuńMhm to w tym jest sekret, nigdy nie zwracałam na to uwagi a to może właśnie sposób wlewania jest ważny.... Dzięki, wypróbuję na Zebrze, bo lubię bardzo a zawsze ma zakalec :)
Usuńno masz, przecież zebra należy tak samo do tych, co zawsze i każdemu wychodzą, może masz coś z piekarnikiem?
UsuńMnie również zawsze wychodzi tylko, że z zakalcem na środku ;) Piekłam w kilku róznych (u babci, u mamy, u siebie i u teściowej) i efekt ten sam :)
UsuńPycha przepis u mnir znany również jsko murzynek albo ciasto kryzysowe :)
OdpowiedzUsuńRed -soniu ,miejmy nadzieję,że w tym:)))) Powodzenia::)
OdpowiedzUsuńdzięki klarka za przepis, już sobie skopiowałam do pliku "moje ciasta" - ja tam mam same takie przepisy, bo i łatwo i szybko i tanio musi u mnie być... (mam przepis na uniwersalne ciasto owocowe: 125g masła, 3 jajka, 10 łyżek mąki, 10 łyżek cukru, łyczeczka proszku do pieczenia - wymieszać, do okrągłej formy, na górę owoc jaki mamy pod ręką - śliwki, brzoskwinie, jagody, truskawki obojętnie, piec 40min w temp 180st i VOILA!)
OdpowiedzUsuńWygląda na smaczny, ale ja skorzystam z przepisu Kamili, pobudził moją wyobraźnię. :))
OdpowiedzUsuńKtórej Kamili?
Usuń"Gruby tyłek w tydzień (domowe wypieki, ciasta i ciasteczka)" taki tytuł to pewnie zrobiłby furorę na rynku pełnym nauk "w tydzień". Jak najwięcej tych przepisów, a uzbiera się na książkę ;)
OdpowiedzUsuńa zapomniałbym, czy ten "fałszywiec" to nie przypadkiem "murzynek", który kiedyś udało mi się upiec, nawet bezzakalcowo i ze smakiem zjeśc popijając mlekiem?
OdpowiedzUsuńjak upieczesz i wstawisz zdjęcia na fb to uwierzę!
Usuńteraz wolę iść do sklepu, takie kształtne u nas są i schodzą od razu. np drożdzowego o 12-ej już nie uświadczysz, pół brytfannki 6 zł
UsuńZnam ten przepis jako "murzynek". Pychota!
OdpowiedzUsuńprzepis na murzynka mam całkiem inny, jest bardziej pracochłonny, gotuje się margarynę z cukrem i wodą a dopiero potem łączy z jajkami i pozostałymi składnikami
Usuńu mnie też on byl murzynkiem :D bez cynampnu. za to z marchewką robił się marchwiak :d
Usuńi faktycznie - wychodzi nawet w nieszczelnym piekarniku :)
Klarko daj mleko zamiast wody czekolada robi się mleczna. Mój syn jest fanem murzynka.
UsuńFałszywy piernik, fałszywy ser. Jest kilka takich potraf które w nazwie dumnie noszą ten dopisek
OdpowiedzUsuńSmacznego. Szczerze
Nie umiem zupełnie zacząć przygotowywać świątecznego menu, no nie mogę. Cała nadzieja w mojej Córci :)
OdpowiedzUsuńpolecam też babcine amoniaczki :)http://annaj41.blog.interia.pl/
OdpowiedzUsuńTo ciasto znam pod nazwą cielaczek, bo na nim układa się masę serową i wychodzi łaciate. Zawsze się udaje, pychota:-)
OdpowiedzUsuńJak ja nie lubię piec ciast!!!
OdpowiedzUsuńPrzepis jak dla mnie;)))
OdpowiedzUsuńDroga Pani Klarko...na Pani bloga trafiłam kiedyś zupełnie przypadkiem-czytając o kotach ( bo ja kociara jestem jak Pani:))i dziś musiałam napisać...oszukany piernik smakował bardzo moim domownikom i znajomym , którzy wpadli dziś na obiadek i kaweczkę ostatnią wspólną w starym roku:) Dziękuję raz jeszcze ...nie tylko za przepis i proszę pisać ...o kotach, o rachmistrzu , Krysi i nie tylko :))Pozdrawiam serdecznie , Kama
OdpowiedzUsuńU mnie to funkcjonuje pod nazwą "Babki śląskiej". Przywieziony przepis z 30 lat temu z okolic Bielsko-Białej, nie daję tylko oleju, a zamiast cynamonu czasem przyprawę korzenną do piernika i łyżkę miodu. Faktycznie wychodzi, a naprawdę noga ze mnie co do wypiekania ciast.
OdpowiedzUsuńWypróbuję! Może nie spalę przy tym mieszkania :)
OdpowiedzUsuń