sobota, 31 sierpnia 2013

Dzień Blogów


Wszystkim blogerom życzę pomyślności, realizacji planów i  radości z blogowania, a tym, którzy jeszcze się wahają - blogować czy nie - dedykuję piosenkę.

33 komentarze:

  1. dzień blogów? to już coś takiego też jest?
    No to pomyślności! :***

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawzajem. Blogi to wspaniałe miejsca w sieci więc niech ich będzie jak najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! A zatem świętujemy:) Ja po raz pierwszy:)
    Samych dobrych słów na blogowej drodze:) Zdrówko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Klarko, jakoś mi umknęło to święto. Samych trafnych notek Tobie życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Klarko i wzajemnie życzę dużo radości płynącej z blogowej twórczości.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Sto lat. Obysmy wszyscy w tym wieku pamiętali po co czytamy :-D A tobie samych radości i tu i tu, w sensie w realu i blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiedzialam nawet, ze takie swieto istnieje. To moje pierwsze na blogosferze :)
    Wszytkiego najlepszego wszystkim bloggerom i bloggerkom :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystkim Bloggerkom i Bloggerom składam najserdeczniejsze życzenia!

    OdpowiedzUsuń
  9. Klarko! W takim razie Tobie najserdeczniejsze życzenia długiego i częstego pisania:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszyskiego dobrego Klarko i wielkie dzieki dla wszyskich blogerow za to ze im sie chce :)
    wytrwalosci i inspiracji Ci zycze
    sciskam mocno malgosia

    OdpowiedzUsuń
  11. Blogi to najlepsze w sieci miejsce, by się socjalizować. Nie żadne Facebooki czy takie tam...

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  12. Z wzajemnością
    Dziękuję
    Pozdrawiam
    eksperyment-przemijania.blog.onet.pl
    http://kadrowane.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzien Blogow??? Coz, kazda okazja jest dobra do swietowania... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. WITAJ KLARKO - czasem czytam Twoje komentarze na zaprzyjaźnionych blogach , Dzisiaj przeczytałam że Piotr z Leszkiem polecają więc kurcgalopkiem przybiegłam i dobrze zrobiłam - chłopcy prawdę powiedzieli !
    SERDECZNIE POZDRAWIAM W DNIU BLOGÓW lubię świę tować więcświętujmy z całej siły - a co!
    świat blogów potrafi być piękny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj:) miło Cię widzieć, ja również u Ciebie bywałam;)

      Usuń
  15. Z tym świętowaniem, to trochę w tym przypadku jest inaczej niż by się mogło wydawać. Otóż ten dzień jest głównie poświęcony popularyzacji innych niż własny, czy poznane dobrze blogi. On jest po to żeby wykazać się odrobiną inicjatywy i wyszukać nowe dla siebie blogi, jednocześnie je popularyzując.
    Ponieważ mi bardzo grzecznie podsunięto tekst na ten temat, to i ja go postaram się pokazać innym (trochę też w zgodzie z intencją tego dnia) - Blog Day - sprzed kilku lat. Warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nawiązaniu do propozycji Knezia. Ja często wynajduję nowe blogi, lecz skoro w tym dniu trzeba intensywniej, to owszem, wpadłam tu i ówdzie. Ogólnie biorąc, szału nie ma. Te blogi, które znam bronią się świetnie. Co zaś do polecanego przez Ciebie Szczura z Loch Ness, to zupełnie inna historia. Dzięki, cieszę się, że tam trafiłam. Już wiem czego muszę się wystrzegać pisząc własny. A muszę przyznać, że mam (paskudne!) skłonności do popadania w podobną manierę, jak Szczur.

      Usuń
    2. Cóż, jeżeli chcesz mieć popularny blog, to nie powinnaś naśladować ani mnie ani Szczurka. Jednak gdy zaczynamy oceniać blogosferę i zachowania blogerów, a w tym własne, to niestety trzeba odstawić w kąt uprzedzenia i starać się nazywać rzeczy po imieniu.
      Wleczemy za sobą bagaż doświadczeń, swoich i cudzych, wzorujemy się na ogranych schematach, przemilczamy co niewygodne, schlebiamy bo inaczej nie umiemy (nie wypada), przekonujemy do swoich poglądów i stawiamy na swoim. Wszystko w imię najmniej ważnej w tym wszystkim oglądalności. Wartość naszej pracy (zabawy) nie zależy od tego ile osób to obejrzy. To jest niezależne od siebie. Wartość tego co napiszemy zależy tylko od nas, a wartość tego co stworzy się wokół tego pisania i nas zależy od tego jaka atmosferę i warunki tworzymy razem z innymi. Tłumy do tego potrzebne nie są.
      Szczurek jest jaki jest - punkowiec - taką pozę przybrał.
      Myślę, że na tym swoje wywody zakończę, i tak za bardzo się rozhasałem po blogach. :)
      Życzę powodzenia w nowym, blogowym życiu! :D

      Usuń
  16. Klarko wzajemnie :) Nie wiedziałam nawet o tym dniu, a zabrałam się za świętowanie od porządków na własnym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Coś słyszałam o tym dniu, ale jakoś nie obchodzę. Zresztą jak zawsze zwykle omijam wszelkie okazje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj, przez blisko rok podczytuję Twój blog, jakoś nigdy tak nie miałam odwagi oficjalnie tu zawitać,choć lubię Twój styl pisania, punkt widzenia, to jednak zawsze jakiś respekt odczuwałam , aby przypieczętować swoją obecność, choć parę razy komentowałam , to zawsze z jakąś obawą, nawet dla mnie niezrozumiałą.

    Ale co tam dzień blogera, blogów jest raz w roku , więc życzę Ci Wszystkiego Dobrego, zwłaszcza tego abyś dalej tworzyła :)
    Miłego dnia życzę :)
    Ilona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Ilono, ja też nie rozumiem, skąd te obawy, przecież tu przeważnie o kotkach, kwiatkach i ciastach;))
      Miło Cię widzieć, muszę pomyśleć co zrobić, aby ocieplić swój wizerunek, nie może tak być, bym straszyła ludzi. Przesyłam serdeczności!

      Usuń
    2. Klarko ludzi wcale nie straszysz,i nie to miałam na myśli, raczej takie postrzeganie, uczeń kontra mistrz, wiem że to, może staroświeckie ale tak mam , fakt że na blogach, mówimy sobie po imieniu, po nicku, to nie znaczy, że osoba w tym przypadku Twoja , nie może wzbudzać respektu, za którym stoi podziw, szacunek.
      Takie same obawy miałam jak pierwszy raz napisałam do Małgosi z Toskańskich Zapisków Spełnionych Marzeń,najpierw czytałam jej książki a potem jak miałam już internet mogłam , ją odwiedzać na blogu.
      Klarko,trochę już drepczę po świecie, wiem jak coraz mniej wartości się w życiu liczy, a jeśli u Ciebie na blogu mogę zobaczyć bliskie mi spojrzenie na wiele spraw,to tym bardziej cieszę się,że mogę tu zaglądać, no chyba że pokażesz mi drzwi a tego bym nie chciała.
      Ilona

      Usuń
  19. Zatem weny, weny i jeszcze raz weny :)
    I Waldemara więcej!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie wiedziałam! Dziękuję. a pierwszy krok zawsze trudny, w każdej dziedzinie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piszę dzięki Tobie:))Dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz