poniedziałek, 13 maja 2013

przelotni kochankowie


Umieszczę  również tutaj to ostrzeżenie, bo nie wszyscy odwiedzają pierwszy blog.

Nie idźcie na ten film! 
Skuszona obsadą i entuzjastycznymi zapowiedziami zarezerwowałam dwa miejsca w moim ulubionym kinie. Rzadko się zdarza, że mamy do dyspozycji całe niedzielne popołudnie tylko dla siebie, postanowiłam więc zaprosić męża do kina na lekką, zabawną, erotyczną komedię. Ktoś, kto redagował treść   na tym plakacie chyba nie wiedział, co pisze albo dostał za to kupę kasy. Powinien mi oddać pieniądze za bilety, o!

 Zasnęłam po dziesięciu minutach projekcji a potem chciałam wyjść z zażenowania.  Nie wiem, czy chodziło o obrażanie gejów ale takie miałam wrażenie.  Reklamy przed projekcją były ciekawsze niż ten kretyński film. Nuda, głupie dialogi, żenujące i żałosne sceny erotyczne. Przez cały seans nikt się nie zaśmiał, słychać było za to ziewanie. Z trudem dotrwaliśmy do końca. Szkoda czasu i pieniędzy!

21 komentarzy:

  1. popieram w 100% niestety też sie skusiłam. I bardzo żałuję
    dosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Na sobotnim seansie widziałam zwiastun tego filmu ( podczas reklam) i nie przypadł mi do gustu. Ty potwierdziłaś moje wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie oglądałam i na pewno nie obejrzę ;) Dzięki za informację :) ja mogę przestrzec przed filmikiem dla dzieci "Na tropie Marsupilami" - masakra, Starsza przespała cały film a Młodsza dopytywała kiedy się wreszcie skończy. Ja chyba nigdy w życiu się tak nie wynudziłam :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze wiedzieć, bo szczerze, to widząc plakat, sama bym się skusiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Almodovar i taka chała, powiadasz??
    może sprawdzę, mimo Twoich ostrzeżeń. Może ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak się film nie podoba to zawsze można wyjść i zgłosić to obsłudze, bez problemu zwracają kasę. Oczywiście nie na koniec filmu bo wtedy to chyba żaden film by się nikomu nie podobał :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nazwisko reżysera kusi i dobrze, że napisałaś na NIE:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Skoro ta jest najśmnieszniejsza, to jakie są poprzednie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na dodatek szarpnęłam się z tekstem "zawsze chodzimy na to, co ja lubię to dziś pójdziemy na film dla ciebie". No to poszliśmy, a tam same obrzydliwe, żenujące sceny erotyczne między facetami.

      Usuń
  9. Dzięki za ostrzeżenie. Nie ma nic gorszego, niż tak zwana "zabawna kumedia".

    OdpowiedzUsuń
  10. jeżeli to była "najśmieszniejsza" komedia Almodovara to chyba pozostałe muszą być tragiczne ;)
    Swoją drogą dystrybutor wybierając taki plakat powinien zdawać sobie sprawę, że jak przesadzi to większość zniechęci.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, a rzeczywiście po nazwisku reżysera i obsadzie można poczuć się zachęconym. Dobrze, że ostrzegasz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Już nieraz się przekonałam, że najmocniej reklamowane filmy sa do największej bani

    OdpowiedzUsuń
  13. To tak, jak ja wybrałam się kiedyś na polski film "Baby są jakieś inne", dla mnie też nic ciekawego, a śmiesznego??? Też raczej nie........

    OdpowiedzUsuń
  14. No to nie pójdę, dzięki :) zaoszczędzę na inny film

    OdpowiedzUsuń
  15. Wszystko się kiedyś kończy.
    Parmezan.
    Płatki.
    Pedro...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. przykro mi to czytać, bo uwielbiam tego reżysera
    film jednak obejrzę, ciekawa jestem, jak ja go odbiorę
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz