czwartek, 4 października 2012

przerwa na blogu

czy wyczyściła grzejniki od środka?

co tak mało?
Sprawa wygląda tak - redaktor naczelny zajmuje się wyszukiwaniem miejsc do przezimowania a ja  zajmuję się szykowaniem lekarstwa na wszystko. Próbuję i próbuję, cały czas śmierdzi spirytusem a nie powinno. Dlatego nie ma kto pisać!

61 komentarzy:

  1. Też chce lekarstwo na wszystko :-)))
    Jak zrobisz daj znać ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Klarko! Zanim to lekarstwo będzie potrzebne już..zniknie;)
    Szkoda,że nie jesteś bliżej...coś słabo się czuję;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miśka, ale wąchaniem to się nie wyleczysz a do nacierania nie dam!

      Usuń
  3. Orzechówka podobno świetnie działa na chory żołądek, babcie się czasami "leczyła" i potwierdza :) A nalewka z aronii czy pigwy jest smaczna i rozgrzewa w zimne zimowe wieczory :) czyli też lekarstwo, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  4. Też poszukuję lekarstwa na wszystko, bo ostatnio ciągle pociągająca nosem jestem :)
    pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iw - Ty to jedź chociaż na weekend do termalnych źródeł, bezczelnie przypominam, że w tym roku nie byłaś na urlopie. Uściski:)

      Usuń
  5. a malinowe to lekarstwo czy jakie?
    bom ciekawa))) u nas aroniowe ale jeszcze wali spirtem a wiśniowe ... wyobraź sobie wyparowało już do końca((( eee, bo mało było.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też chcę lekarstwo na wszystko.Ze szczególnym uwzględnieniem chorób duszy i wrzodów żołądka. No chyba,że domowymi sposobami preparujesz AMOL.Wedle mojej Mamci Amol jest lekarstwem uniwersalnym:)Babcia za to powiedziałaby tak o maści końskiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiej się śmiej, ale jak mnie zgięło, i mnie notabene babcia wysmarowała końską maścią, to mnie szybko wyprostowało :) a to ustrojstwo grzeje jak diabli, aż piecze.

      Usuń
    2. używam końską maść (czerwoną) jak mnie bolą stawy, ale mi to nie bardzo pomaga, ale lubię, jak mnie mąż troskliwie naciera to używam

      Usuń
    3. Nika - ja używałam amolu na ból zęba i rano nie mogłam iść do dentysty bo miałam kaca - mózgojada! To nie jest dobry lek. Oj, nie.Nigdy więcej. Nie napiszę, ile wypiłam.

      Usuń
  7. Jak każde lekarstwo i to pewnie jest ohydne..., ale ważne aby było skuteczne...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak, ciekawe kto się tym będzie leczył, być może dam tatusiowi bo lubi wszystkie składniki to może da radę, na wzmocnienie do herbaty

      Usuń
  8. Czyzby nazwa tego leku brzmiala : "nalewka"? ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. daj spróbować, się oceni;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie, co tak mało - Kiciulek po nocach macza wąsy? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej jakiś krasnal, pełno tu tego, łażą i szukają co by tu zepsuć, kurduple jedne!

      Usuń
  11. A co ty tak tego kota przykleiłaś do parapetu?

    OdpowiedzUsuń
  12. Kot alkoholik Ci wyrośnie ;)) z czego to "lekarstwo"? Zdradź no tu prędko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kot mnie nie odstępuje na krok, uznał, że jestem jego matką albo coś i tak wisi albo na poręczy, albo na kolanach. Spirytus, miód i wiecheć mięty.

      Usuń
  13. Flaszka- wspaniala, skladniki lekarstwa ciekawe- zapowiada sie dobrze ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzieci przywiozły w niej wino jak były chyba w Chorwacji

      Usuń
  14. jak zacznie śmierdzieć octem dopiero należy się martwić

    OdpowiedzUsuń
  15. No, ciekawe jakie będą skutki stosowania tego lekarstwa???
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi, a przynajmniej rozgrzeje

      Usuń
  16. Może najmij kogoś do tego próbowania? Zamiast dniówki łyczek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ee, wystarczy powąchać i odrzuca, nikt się dobrowolnie nie zgodzi

      Usuń
  17. Też mam własne lekarstwo na zimowe bolączki, skuteczne jak nic! Jeden kieliszeczek stawia na nogi, choć paskudztwo obrzydliwe! Nalewka czosnkowa na góralskim przepisie - straszny zajzajer, ale wyleczy każdą grypę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwszy raz Cię widzę czy mi się zdaje? Witaj i rozgość się, ojeju jeju, czosnku w płynie to już bym się nie tknęła, brrr

      Usuń
    2. Dziękuję Klarko za miłe powitanie:) Tak, masz rację - pierwszy raz do Ciebie zajrzałam i raczej będę zaglądać:)Stawiam dopiero pierwsze kroki w temacie blogów:)Pozdrawiam!!

      Usuń
  18. A czy to lekarstwo dziala na uporczywe przeziebienie, ktore uczepia sie jak rzep psiego ogona i nie odpuszcza ponad 3 tygodnie? Bo by mi sie przydalo... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o masz, nasza Asia choruje prawie od miesiąca, dokładnie tak jak piszesz, kaszle, smarka, bierze leki, inhaluje się i końca nie widać! Miodu nie lubi więc tym akurat nie da się leczyć.
      Bańki, bańki postawić!

      Usuń
    2. Ooooo nie! Mialam banki stawiane raz, jako dziecko i strasznie zle to wspominam! Chyba przez 3 dni nie moglam lezec na plecach! :) Ja sie lecze miodkiem i czosnkiem (bo nic mocniejszego za bardzo nie moge, a taki grzaniec na ten przyklad, napewno by pomogl!), ale kicha, nic nie pomaga...

      Usuń
  19. o nie! jak jest mięta to ja odpadam! reszta może być:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pewno do wiosny wystarczy tego leku......TY zdrowa!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak, ja na szczęście odkąd rzuciłam palenie to ani razu nie kaszlałam! raz czy dwa miałam katar, za tyle lat!

      Usuń
  21. LEkarstwem na wszystko jest ratafia.
    Cala zabawa polega na tym, ze robi sie ja dlugo. Zaczyna od wysypu truskawek, konczy na wrzesniowych malinach.
    Jesli ktos chce przepis, pukac. Na degustacje zapraszam do siebie. Jest dwojakiego rodzaju: stala i plynna.
    Jesli moja ratafia nie poskutkuje, pozostaje zawsze wodka z pieprzem:)
    Do wcierania wewnetrznego.
    Pozdrowka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas to się nie ustoi wcale bo w domu wszyscy dorośli, więc jak robimy sałatkę owocową to się zalewa jakimś rumem albo czymś podobnym i nie ma szans na przegryzienie

      Usuń
  22. Kazdy pretekst dobry, zeby sie leczyc. Zwlaszcza takim lekarstwem, tez bym sie nim poleczyla. Tylko potem trzeba zrec mietowki, bo zapaszek, jak czosnek, nie znika dlugo.

    OdpowiedzUsuń
  23. moje lekarstwo z sosny też jakoś wyparowało.... a takie skuteczne było...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja powiem tak ;) Wyjaśnienie jest proste! Redaktor leży bo wypił i jest mało;) A mało jest bo wypił i leży ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Klarko!
    U mnie za kaloryferami to czyścił szczurek Piotruś. Bardzo lubił tam się chować. Zarejestrowałem się na Blog Forum Gdańsk 2012 , ale nie wiem czy mnie zakwalifikują. Jeśli tak to raczej pojadę. Choć w domu jeszcze nie uzgadniałem. Trochę mają pretensję, że jeżdżę tu i tam:)
    A gdzie mam jeździć tam i tu???
    Pozdrawiam Vojtek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno się załapiesz, to już trzeci raz więc stały uczestnik. Powodzenia!

      Usuń
    2. vojtek!
      u mnie za szafkami i kaloryferami teraz czyści kocur Karmel :)
      W nagrodę za sumiennie wykonaną przedświąteczną pracę dostał kilka plastrów szynki :) Wymiatanie spoza szafek mam z głowy :)
      ...świetna sprawa z tym wzięciem kotka z bidula..ale błagam,jakoś pomocy potrzebuję..nie znam się zupełnie na kotach, a ten robi ze mną,co chce..:|

      hedonistka 66

      Usuń
  26. czy wyczyściła grzejniki od środka? serdecznie współczuję chyba mieszkania z takim "Perfekcyjnym Kotem Domu" :D test białej sierści na łapce pokaże kto tu jest najsłabszym ogniwem :P ja bym chyba się ugięła i posprzątała :D

    OdpowiedzUsuń
  27. A kot też musi próbować? Bo tak wygląda, jakby przesadził
    : )))

    OdpowiedzUsuń
  28. A mogę zaproponować taki tytuł?

    Redaktor Naczelny
    dziś z lekka urżnięty
    i nie wie - czy wina to miodu czy mięty...

    Mrrrrauuuuuu....

    Pozdrowionka,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  29. Do miodóweczki zamiast tego zielicha trzeba dodać spirytusowy wyciąg z kłącza kurzego ziela, i ekstrakt z kory cynamonu (kory nie proszku!), imbiru, kilku goździdów, i wanilii, mozna naskrobac jeszcze troche gałki muszkatołowej. Miodu nie sycić i nie szumować (barbarzyństwo!). Spirytus użyć taki "młodzieżowy" 75 %, pół na pół z miodem, najlepiej takim mało oczyszczonym. Wymieszać, dodać ekstrakty, znów wymieszać i schować przed nałogami! Po jakimś czasie (ze dwa 3 miesiące) zlać to klarowne, a to nieklarowne schować - też wyżłopią! Nalewka jest jak najbardziej lecznicza, szczególnie na wszelkie stany zapalne jamy ustnej, gardła i nawet żołądka i jelit, nie mówiąc o rozgrzewaniu i dobrym smaku. Ekstraktu z kurzego ziela zrobić więcej, bo jest leczniczy w połączeniu z dowolną nalewką, chociażby tarniówka albo ratafią, a nawet winem. :D
    Kurzego ziela nie pomylić z jaskółczym bo trujące! Pomyłka z gęsim zielem, wielkiej szkody nie narobi :)
    A, nie ma co szukać tego kłącza na wsi, lepiej kupić w aptece :D

    OdpowiedzUsuń
  30. A pod notką o zwalczaniu nałogów to o połowę komentarzy mniej :P
    W zdrowym ciele zdrowy spiryt!
    Kupuj kliencie kochany tylko spirytus denaturowany!
    Czuj spiryt!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz