sobota, 7 lipca 2012

jeżyk na dobranoc

nic się nie bał
Przyszedł, zatrzymał się koło huśtawki i węszył. Krzysiek poszedł po aparat a on cierpliwie poczekał, dał sobie zrobić zdjęcie i potuptał z powrotem.
Dopiszę o tym węszeniu. Podniósł główkę, pod spodem ma takie jasne futerko jak kot, wygląda na puchate, wystawił nos do góry i ruszał nim, wciągając powietrze. Przezabawnie. A potem schował ryjek pod siebie bo się przestraszył lampy. A to drugie stworzenie, o którym pisałam wczoraj, to nie jest jeż bo było duże większe   i ma spory ogon.

9 komentarzy:

  1. Lubię jeżyki :-)
    A w tym roku powinno ich być dużo ...
    Witam o północy :-))) Prawie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest piękny.Szkoda,że wybierają się na spacery po szosach
    :-(( maria I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I biedne stworzenia giną pod kołami aut. Przypomniała mi się przy okazji pierwsza scena z "Chłopaki nie płaczą" gdzie gość przebrany za jeża uświadamia dzieci, że te zwierzęta giną pod kołami aut. W sumie ta scena jest groteskowa i prawdziwa, bo tak się właśnie dzieje

      Usuń
  3. Jak ja Ci zazdroszczę miejsca w życiu...
    Mieszkam w betonie, na XV piętrze, w sercu Śląska...
    A w moim sercu umiera tęsknota za naturą.

    Krystyna

    OdpowiedzUsuń
  4. Poszukaj w krzaczorach może się gdzieś czai super niania.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wierze w święte jeże :D

    Widać, że żyje obok ludzi skoro się ich nie boi. U mnie z kolei ostatnio, w okolicy gdzie kiedyś mieszkałam chodzi teraz rodzinka dzików i też nikogo się nie boją i nie atakują

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Mąż wychodził z pracy po 22 i zamykał firmę, zawsze spotykał na ścieżce jeża - też się nie bał. Od jakiegoś czasu już go nie widuje. Aparatu nie miał ze sobą, nad czym ubolewam. Dobrze, że chociaż Wam się udało go sfotografować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to drugie to może był lisek? ja dziś widziałam dwa:) Lubię moją wieś:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeżuuu, a jabłuszko jako atrybut?
    Mam monitor - dla taty, i zainteresowanych : co się dzieje w "piaskownicy"...
    Foto mile widziane.
    jr (dostrzeżona)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz