piątek, 22 czerwca 2012

o czym śnią nauczyciele?

 Wstyd mi jak nie wiem co bo z notki i komentarzy wyszło, że szkoła i nauczyciele to senny koszmar, a tu przecież co drugi czytelnik nauczyciel więc  dla równowagi i z ciekawości spytam - czy Wam się śnią uczniowie?

15 komentarzy:

  1. Klarka ...przecież nauczyciele mają poczucie humoru,
    bo jakby nie mieli, to nikt by już nie uczył w szkołach... :-)))
    Podziwiam Nauczycieli , ale i nie zazdroszczę,
    to trudny zawód.

    OdpowiedzUsuń
  2. kilka razy śniło mi się, że przychodzę do szkoły i nie wiem w jakiej sali i w jakiej klasie mam lekcję, nie ma rozkładu i nie wiem dokąd mam iść, ktoś mi podaje nr sali i klasę, chodze po szkole, czas mija a ja nie umiem ich znaleźć.
    Ale częściej śniła mi sie podróż, wysiadanie nie na tej stacji co trzeba, gubienie bagażu, butów

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak może Ci być wstyd za szczerą prawdę.
    Pozdrawiam
    Nie nauczyciel

    OdpowiedzUsuń
  4. Pracuję w szkole, ale nie jestem nauczycielem. Raz jeden śniła mi się zmasakrowana twarz jednej uczennicy. Nie wiadomo, czemu, skoro ani mi nie podpadła, ani sympatii nie wzbudziła.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam często tak samo jak Nadia,ogólnoszkolne sny, albo się spóźniłam i nie mogłam znaleźć klasy albo nie znałam rozkładu lekcji i nie mogłam go znaleźć. Nie przypominam sobie snów z uczniami w roli głównej. W koszmarach sennych nauczycieli częściej występuje dyrekcja. Od czasu przejścia na emeryturę nie mam problemu ze szkolnymi snami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj śnili mi się uczniowie , zwłaszcza w nowej szkole.Ale jakoś żadnego konkretnego snu nie pamiętam, więc chyba nie było tak źle;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A może te Wasze szkolne koszmary powinnyście wysłać do Ministerstwa Edukacji - może ktoś by pomyślał, że jeżeli szkoła to taki koszmar, to wypadałoby coś zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie mialam snow ,w ktorych bohaterami byliby moi uczniowie. W ogole szkola mi sie nie snila chyba nigdy.Ale studia--- tak.Nawet niedawno mialam jakis egzamin i nie moglam znalezc sali w ktorej sie odbywal--we snie oczywiscie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie śni się żona, ale ja przecież nie jestem nauczycielem.

    OdpowiedzUsuń
  10. a jak się śni kochanka w szkole to się też liczy czy już nie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie się szkoła czasem śni (uczniowie zwłaszcza), teraz jakby częściej, bo koniec roku zbliża się wielkimi krokami... Ale po tym roku uważam, że czasem rzeczywistość bywa gorsza od koszmarów sennych...

    OdpowiedzUsuń
  12. Klarko!
    Na narzekanie przyjdzie czas.
    Nam to bardzo dobrze wychodzi.
    Ale teraz to się cieszę, bo taka impreza szybko się nie powtórzy i nie da SIĘ ŻEBY CZAS SIĘ COFNĄŁ.
    A teraz o nauczycielach.
    Ja najmilej wspominam nauczycielki od języka rosyjskiego i francuskiego. Na maturze to właśnie z rosyjskiego miałem 4.
    I też nauczycielkę z podstawówki od ruska.
    A co mnie się śni?
    Teraz to prawie wyłącznie podróż z pewną O do miasta A.
    I do sierpnia taki sny będę miał.
    A pogoda piękna jest w Warszawie.
    Pozdrawiam Klarkę co ma zagadkowy uśmiech jak Mona Lisa...
    Poważnie nie czaruję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szekspir pisała,że "Jesteśmy z tej samej materii, co nasze sny".Geniuszowi zmieniłam płeć, bo takie próby wciąż istnieją.niezależnie od mojej woli i informacji. Chciałam powiedzieć,że w realu przeważnie te sny o sobie jakoś próbujemy realizować i o guza nietrudno.Serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  13. powtarzam za p.Antonim:))maria I

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz