sobota, 30 czerwca 2012

łapać bandytę!

Do Mirka, handlującego na placu byle czym czyli czym popadnie (paski, rękawiczki, baterie do zegarków, cuda, wianki, scyzoryki  a więcej co chcecie to zamawiajcie) podszedł młody chłopak i zapytał o radyjko. Mirek radyjkami nie handluje ale klient nasz pan, więc jeśli chłopak przyjdzie jutro to radyjko będzie. Jakie? Takie byle jakie, do trzydziestu złotych.

Nazajutrz chłopak przyszedł  z kolegą. Radyjko było bo Mirek jest solidny gość i o klientów dba. Tyle, że chłopak pokazał stosowną legitymację i wlepił Mirkowi mandat w wysokości 250zł, bo Mirkowi radyjkami handlować nie wolno. Chodzi o to, że do tego trzeba mieć fiskalną kasę. Mirek handluje byle czym  i opłaca skarbówce ryczałt, na utrzymanie kasy go nie stać. Złamał prawo, złamał. Ach, jakich mamy ambitnych urzędników.

15 komentarzy:

  1. Takie pulapki/prowokacje chce sie im zastawiac na biednych ludzi, a prawdziwych oszustow nie tkna, bo albo sie boja, albo siedza u nich w kieszeni...
    Ale statystyke wykrywania przestepstw gospodarczych sobie jeden z drugim poprawi - kosztem normalnego czlowieka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurza twarz. To dopiero prowokacja. Agent Tomek dla ubogich, psia jego mać:( To już się nie mają czego czepiać, tylko tych maluczkich ? Są tacy co grube miliardy i miliony fiskusowi sprzed nosa kradną, a agenci skarbowi co? Grube ryby mogą spać spokojnie,dalej kombinować i kręcić, bo to płotkom się nie darowuje małych przewin.Szkoda gadać:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Miał powiedzieć, że nie sprzedaje jako przedsiębiorca tylko osoba fizyczna. Że odsprzedaje swoje prywatne, już mu niepotrzebne radyjko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świnia z legitymacją!...chociaż nie, przepraszam świnię!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale skoro wiedział że mu nie wolno? Głupio wyszło. Szkoda człowieka(-;

    OdpowiedzUsuń
  6. tak waśnie zabija się przedsiębiorczość, bo gdyby on sobie sprzedał kilka takich radyjek wpół-legalnie nic tak na prawdę by się nie stało, zarobiłby trochę i pokombinował, mógłby się przebranżowić, powoli zacząć zarabiać więcej, rynek sam wymógł by na nim zmianę sposobu rozliczania się z państwem, może z czasem jakiś sklepik by otworzył, może kogoś zatrudnił i zamiast marnego ryczałtu odprowadzałby pokaźniejsze sumki, a tak już nigdy się nie wychyli, a gdy przyjdzie kiedyś prawdziwy klient po takie radyjko to on odpowie, że nie ma i miał nie będzie, a wtedy ten klient pomyśli: biedny człowiek, taki nieprzedsiębiorczy...
    Beata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dowiedziałam się o mirkowe opłaty comiesięczne - ryczałt - 300 zł, zus - 900, stół - 450 plus dzienna opłata - 3 zł, pracuje po 12 godz "na powietrzu". Takich ludzi jest mnóstwo, nie chodzą po zasiłki, nie mają urlopów. Masz 100% racji, gdyby nie zbójeckie przepisy, dałby radę, tak - nie ma szans.

      Usuń
  7. ciekawe czy gdyby ktoś Panu Mirkowi ukradł rzecz wartą 30 zł to policja wszczęła y dochodzenie? albo ukarała mandatem 250 sprawcę, gdyby go zlapano? czy to tylko niewielka szkodliwość...

    OdpowiedzUsuń
  8. A nie zainteresowali się skąd pan Mirek ma to radio? Bo to byłoby właściwsze pytanie niż czepianie się, że nie ma w zezwoleniu wymienionego radia.Trzeba by zobaczyć jak ma sformułowane zezwolenie- bo u nas, cokolwiek załatwiając w urzędzie trzeba być czujnym i występując o zezwolenie na handel trzeba zawsze dobrze przekalkulować o co wystąpić.Poza tym w tym kraju tak na wszelki wypadek każdy przytomny handlarz powie, że ma w domu własne radyjko, niepotrzebne i może sprzedać.Bo swoją własność masz zawsze możliwość sprzedać, bez zezwoleń.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  9. jaki kraj tacy prowokatorzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz coś przeciwko temu krajowi?

      ALEF

      Usuń
  10. To tak jak łapanie za przekroczenie prędkości w miejscach, które wcale nie są niebezpieczne, ale które wygodnie jest łapać ... Ech, urzędy wszędzie takie same!

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałoby się powiedzieć, że podłość ludzka nie zna granic, ale jak się zastanowimy nad tym, dojdziemy do wniosku, że ci kontrolerzy też mają rodziny i muszą się wykazać w pracy. To co mają robić? Szukać wielkich afer z budżetem operacyjnym 100 PLN?
    Ech..... LUDZIE LUDZIOM ZGOTOWALI TEN LOS!
    Nawet Hitlerowi nie udało się tak nas upodlić.

    ALEF

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz