niedziela, 27 maja 2012

samo urosło

 Koty się tłukły w łubinach i połamały kwiaty. Kiedyś narzekałam na demolujące ogród psy, bo kopały, udeptywały i robiły sobie legowiska akurat tam, gdzie posadziłam coś nowego. Pies swoje waży to czasem nie było czego ratować, ale żeby dwa małe kociaki? A prosiłam, nie tłuc się tylko czereśni pilnować!


Od rana budzi nas wrzask, jazgot, nawoływanie. W tym roku gałęzie się uginają. Od szpaków!

32 komentarze:

  1. Chyba będzie w tym roku ciepło i susza...
    Kwiaty piękne ,
    dlatego przyjemnie się w nich bić :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o masz:) a wiesz co, te cholery naprawdę pachną kwiatami i sianem bo śpią w trawie

      Usuń
  2. Klarko... popatrzyłam na te zdjęcia i ... wróciły wspomnienia z dzieciństwa, łubin..., matko widziałam go ostatni raz chyba na wsi u mojej babci, która nie żyje już od ponad 20 lat... takich kwiatów (czy łubin to kwiat?) w dzisiejszych ogrodach nie ma (a przynajmniej w tych, które ja widzę ...) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten jest ozdobny, niedawno pisałam, że lubię staroświeckie rośliny a do tego nie ma przy nich roboty, naprawdę same rosną, natomiast łubin uprawia się dla użyźnienia gleby bo cwaniak potrafi sam przyswoić azot (jak ja się lubię wymądrzać!)

      Usuń
  3. A ja podziwiam ludzi, którzy potrafią wyhodować takie cuda!Nigdy nie miałam ziemi(poza doniczkową),ale nawet jakbym miała to pewnie poza trawa niczego by nie było.
    I wiem,że wcale nie tak larwo -przecież to trzeba zaplanować,żeby wszystko ładnie się komponowało!
    Aż się chce...być szpakiem;)
    Miłego;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, jak chcesz planować to może być z tym problem, ja sadziłam co popadnie gdzie popadnie a trawnik mam najbardziej zapuszczony w okolicy, sąsiad ma trawniczek z koniczyną i stokrotkami, Miśka, jakie cudo!

      Usuń
  4. Och...ale dużo czereśni!!!!!U mnie można na palcach policzyć,już drugi rok nie pojem sobie.Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, bo to nawet nie chodzi o te owoce co możliwość zerwania ze swojego drzewka, kiedy się zachce:) miłego dnia!

      Usuń
    2. Właśnie tak. Też czekam na MOJE czereśnie. Drzewo już bardzo stare ale owoce ma przepyszne. I koniecznie zrywane i zjadane prosto z drzewa.

      Usuń
  5. Kiedyś na wakacjach u babci zostałam posądzona o połamanie jej mieczyków. Oczywiście byłam oburzona bo przy mieczykach się nawet nie kręciłam (bo jeszcze nie kwitły).Dzień później zawołałam babcię do ogrodu i pokazałam jej jak kotka(jej własna), ostrzy sobie pazurki na patyku, do którego kwiat był przywiązany. Cała konstrukcja runęła razem z kotem. Mina babci: bezcenna. Od dawna zaglądam do Pani ale się nie ujawniałam, teksty świetne, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. koty są pod tym względem okropnie głupie i często dlatego właśnie ulegają wypadkom.
      Witaj, miło Cię poznać!

      Usuń
    2. Głupiemu kotu nic się nie stało, kwiatek do wyrzucenia, Zresztą ta kotka to było niezłe ziółko, kiedyś zjadła nam pół blachy nieupieczonych, surowych ciastek, do dziś się zastanawiam dlaczego , głodna przecież nie była. Dziękuję za miłe powitanie.

      Usuń
  6. Nie ma to jak szpakowe drzewo! Wolę je od wszystkich innych;-) Moje wiśnie zjadają ptaszki, a ja nieśmiało troszkę im podjem, a po resztę zapitalam na placyk, he he

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mąż klaszcze aby ich straszyć a ja się śmieję, ze bije szpakom brawo

      Usuń
  7. ze wzruszeniem przeczytałam o Rafale...dobra z Cibie kobieta.
    Klarko, jak to dwa małe kociaki?
    czy o czymś nie pisałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. małe bo to te głupki moje, chude jak szabla, aż wstyd, wyglądają latem, jakbym ich nie karmiła

      Usuń
  8. Ale u Ciebie urodzaj Klarko!!Piekny ogrod!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:)) rzeczywiście owoców u nas dostatek, i mszyc!

      Usuń
  9. Klarko. Tak Wojtek jest i był kumplem, kolegą. A ma co opowiadać bo w swojej pracy kościelnej był na Syberii w Irkucku.
    Piękna ta pora roku! I fotek nigdy nie za dużo.
    U znajomych w pięknym ogrodzie to psom nie wolno było wchodzić.
    Jak znajomy wyjechali na weekend to ja do ogrodu psy wpuściłem. Latały jak szalone!!!!!!!
    Ale specjalnie nie poniszczyły.
    Pozdrawiam Ciebie majowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. imponujesz mi bardzo, przychodząc odpisywać, chyba czujesz, że rzadko wracam na odwiedzane blogi, tylko napiszę słówko, i to na niewielu. Ty naprawdę troszczysz się o czytelników, wzorowy przykład blogera. Miłego dnia!

      Usuń
  10. Matko to już są czereśnie? Mam wrażenie, że u mnie dopiero lód na działce stopniał:) No może nie do końca, ale u mnie wszystko później, dopiero bzy przekwitają... Łubin sobie też kupiłam, ale nie wylazał, pójde na łąkę , gdzie rośnie dziko i pewnie się przyjmie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a bo mieszkasz tam, strefa wegetacji roślin jest najkrótsza. Długo nie sadziłam łubinu, choć mi się podobał i jest niewymagający, bo tam, skąd pochodzę, rósł na cmentarzu jak chwast, w czasie kwitnienia cały cmentarz był jak jedno pole łubinu.

      Usuń
  11. Kwiaty to i u mnie rosną, ale takie czerwone wiśnie pojawią się dopiero za jakiś miesiąc, póki co są zielone :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta odmiana czereśni jest bardzo wczesna i celowo taką wybrałam - tylko teraz nie ma robaków!

      Usuń
  12. Łany goździków i łubianu piękne! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne! Znowu zazdroszczę - najpierw u iw, teraz u ciebie takie cudne zdjęcia. Nie umiem tak pieknie zadbać o ogród jak wy, gratuluje.

    OdpowiedzUsuń
  14. no co Ty, to naprawdę samo rośnie, na początku jest trochę roboty, to są prawie same byliny i samosiejki, łubin, piwonia, dzwonek, mak, funkja, szałwię posadziłam i to, co w skrzynkach. Tytoń i uczep sieje się sam, dalie i mieczyki wymagają corocznego wykopywania. to jest godzina roboty. Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Już ja po własnych plecach wiem jak to samo rośnie. No chyba że chwasty.
    Lubię kolorowy łubin
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla jednych chwasty dla innych rośliny ozdobne, w górach się tępi graniczynę i paprocie a w okolicach Krakowa się je sadzi;). Przywiozłam i mam;)W górach byłyby chwastami.

      Usuń
  16. Samo wyrosło...nie może być:)Coś przecudnego:)

    OdpowiedzUsuń
  17. śliczny ogród - i taki swojski :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. W takich czereśniach-3 lata temu- opłakałam Mróz-Olszewską Agatkę-tę od "piłeczki" przy nutach Dominiki- tych naśladujących Cappy-cappy(wodę). U sąsiada-2 posesje dalej - dokazywały dziewczynki...30-40latki....ale to tak, że wszczynały awantury na dalekie słuchowiska.
    Doszłam do traw (uroczo poprzycinane)- bez kolców- z niebieskimi kwiatami....i Jedynej piwonii- ślicznie pachnie...
    Lato lato czeka...
    jr

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz