piątek, 9 września 2011

kot Simona

Na pewno znacie to doskonale, ale i tak warto się pośmiać. Jest tych filmików więcej a te najstarsze są chyba najzabawniejsze. Jedno jest pewne - one to wszystko naprawdę robią!
Kot Simona  Margerytko - dziękuję za link.

8 komentarzy:

  1. Urocze! Samo zycie!

    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, że się spodobał:)

    Uwielbiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. o taaak kot Simon'a jest przecudowny :) Mam nadzieje Klarko, że Twoje kociska nie są jeszcze aż tak sprytne, by Ci wtyczkę z komputera wyciągnęly :)
    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawda, czasem dobre słowo Kogoś sporo może:)
    Radości, miłosci i czego tam . Intensywnych uczuć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój Harry też się łasi jak coś na kompie działam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wtyczka jeszcze nie, ale przegryzanie kabla... :)
    Jeszcze jak były monitory crt w domu, to wylegiwanie się na górze i zwieszanie łapy i ogona w trakcie najlepszych momentów filmu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. trzy lata temu zrobiłam pierwszy spektakl o kotach i umieściłam w nim kota simona na ekranie oczywiście)) uwielbiam go! a ten spektakl za który zgarniamy nagrody też o kotach ))) wiesz? "Kocia kołysanka")))

    OdpowiedzUsuń
  8. dzieki za przypomnienie dawno nie ogladalam ;)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz