niedziela, 28 sierpnia 2011

bonus dla Parafki

Koty Justyny raz jeszcze 

15 komentarzy:

  1. Klarko... Tak nie można.. No bo one mi się tak bardzo podobają, że się zasadzę, znajdę i okradnę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Te koty wyglądają na bardzo łagodne i milusińskie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. no 1 zdjęcie cudowne!
    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie oddam za nic na świecie moje Fafle dwa :)Ale ostrzegam bo one są takie milusie tylko jak śpią...chociaż z drugiej strony śpią baaaaardzo długo także muszę stwierdzić że większość czasu jest spokój :)Ale rzeczywiście brytyjczyki z natury są bardzo łagodne także nie ma mowy o np.podrapanych kach nogach czy innych częściach ciała (miałam dosyć długo typowego dachowca Czesława także mam porównanie :) )
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak mam zamiar ukraść to nie pytam o zdanie hehehe :)))). Przepiękne są i przesłodkie i są dwa!! Podwójna dawka szczęścia :)
    No właśnie mam dachowca, rudego, choć całe życie marzę o takich srebrzysto liliowych futerkach :).
    A cztery miesiące temu doszło jeszcze jedno marzenie: żeby moje ramiona, ręce i nogi nie wyglądały wciąż jakbym próbowała przejść przez krwiożercze krzaki jeżyn :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę Barbarko że mamy podobną "kocią" historię :) Mój Czesław tez był rudzielcem i długo polowałam na rudego brytyjczyka ale jak zobaczyłam te dwa oszołomki to nie było innego wyjścia tylko zakończyć poszukiwania :)A szczęścia jest rzeczywiście baaardzo dużo bo i koty też wagowo spore (odczuwalne zwłaszcza jak chcą się na mnie ułożyć podczas spania :) )Cieszę się że wywołują nie tylko mój uśmiech :)
    A co do kradzieży - myślę że nie byłoby problemem wyniesienie ich z domu pomachałabyś im kawałkiem mięsa przed nosem i już są Twoje :):):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że jednak wbrew wcześniejszym zapewnieniom chciałabyś się ich pozbyć :), nikt tak bez powodu nie podaje sposobu na bezproblemową kradzież. Może na urlop się wybierasz? Mam wprawę w opiece nad mieszkaniem sąsiadki z jej czterema kocicami, więc jeśli jesteś z Wrocławia to polecam swoje usługi catsitter :)))))
    Uprzedzam jednak, że nie potrafię odmówić futrzakom niczego, więc zwykle jedzą ile chcą i włażą mi na głowę :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. O nie nie moja droga :)Musisz pamiętać że aby dać mięsko moim kotom musisz przejść po moim "trupie" hehehe ale co prawda to prawda - są bardzo ufne. A urlopik w domu także 24 h z moimi chłopakami ;)ale dzięki za propozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie urlopiki to ja też preferuję :). Jeszcze 10 dni i też się będę byczyć z Rudym. Miłego urlopu życzę i wymiziaj ode mnie te cudne liliowe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ohhh... Właśnie padłam na zawał z zaskoczenia :) Mam nową tapetę na kompie (pierwsze zdjęcie oczywiście). Dziękuję za niespodziankę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Brabarko - wymiziałam je zaraz po powrocie do domu i od siebie i od Ciebie :) Ja tez za 10 dni urlop także już jest wielkie odliczanie;)
    Parafko - mogę ci podesłać jeszcze 364 zdjęć z 1000000 które są zrobione :) będziesz miała na każdy dzień roku :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Justyno, nawet tak nie żartuj. Przecież ja bym już w ogóle do pracy nie chodziła, w domu nie sprzątała... Bo pierwsze, co teraz robię po przebudzeniu, to odpalam kompa, żeby sobie popatrzeć. Myślisz, że coś ze mną nie tak? :))))

    OdpowiedzUsuń
  13. Parafko, myślę że jesteś jak najbardziej normalna i wszystko z Tobą ok :) :)Koty przyjmują gości między 3 a 7 rano gdy są najbardziej aktywne także zapraszam :):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Minęły dwa lata a ja tu nadal regularnie zaglądam i paczę. Ah!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz