sobota, 23 lipca 2011

ciąg dalszy

Na ganku zrobiło się przyjemnie, ta roślina ma odstraszać komary a z boku stoi jeszcze donica z heliotropem i tytoniem pachnącym (do wiadomości Kingi - gumiaków na ganku nie zostawiamy, nie myśl sobie!). 
A to drugie zdjęcie z pokoju, w którym nikt nie mieszka tylko się czasem ogląda telewizję albo je obiad. Jeden z kotów strasznie lubi tam spać, albo na fotelu, obejmując tak śmiesznie łapkami poduszkę, albo na stole, ale ze stołu go zganiam. Kiciulek myślał, że go łapa calkiem przestała boleć i chodził po ogrodzie, aż przestał działać zastrzyk i z powrotem przyszedł do domu i śpi, łapka już nie jest tak bardzo spuchnięta. Jeszcze pomyję podlogi i ludzie kochani, odpoczynek! 

9 komentarzy:

  1. Ganek macie prześliczny, jasny i zapraszający do tego, żeby usiąść i wąchać te wszystkie okoliczne rośliny!
    A pokoik też wygląda bardzo efektownie, lubię takie kolory i leciuteńkie obrusy :)
    Masz za co pochwalić Lubego!
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  2. Jej, ale na tym ganku jest pięknie. Tak o poranku z kubkiem kawy. ;-)A pokoik super się prezentuje i widać, że Pani domu ma gust, sadzę, że reszta domu tez jest pięknie urządzona.

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no, nie powiem, prawie jak na statku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ganek cudny, kolor w pokoju nastrajający do marzeń :-) Lubię remonty, chociaż sprzątanie po nich - niekoniecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszą oczy takie miłe i ciepłe miejsca:-)
    Mąż spisał się na medal:)
    Kiciulkowi życzę zdrówka:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. ta witrynka podświetlona czy coś się odbija? Na takim ganeczku chyba każdy chciałby przysiąść...

    OdpowiedzUsuń
  7. iimajka - witryna jest podświetlona, zresztą jak przyjedziesz to będziesz w tym pokoju mieszkać i sama zobaczysz, o!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale cudny ganek! i kwiaty... tego wam zazdroszcze bo w naszym nowym ogrodzie dopiero co wykarczowalam trzy wielkie worki zielska i teraz sie zastanawiam co dalej bo czy jak cos zasadze w srodku lata to to wytrzyma?

    OdpowiedzUsuń
  9. A gdzie zostawiacie gumiaki?

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz