czwartek, 26 maja 2011

Zwierzęta Eli

W zakładce "Galeria Waszych zwierzaków" znajdziecie zdjęcia zwierząt dziewczyny, która natychmiast zareagowała na apel Daisy dotyczący kociego maleństwa uratowanego przez dwie studentki z Wrocławia.
Tym wszystkim zwierzętom Ela uratowała życie, wszystkie wymagały natychmiastowej pomocy, wszystkie były skrzywdzone przez ludzi. 
Oglądałam te zdjęcia, czytałam podpisy i do tej pory nie mogę się otrząsnąć.
Elu, kłaniam Ci się z największym szacunkiem.

Kociak, o którym pisały studentki, trafi do Eli w poniedziałek. Jeśli ktoś z Państwa miałby ochotę wesprzeć Elę  a raczej jej gromadkę, puszką karmy,  żwirkiem czy innymi akcesoriami, byłby to miły gest z naszej strony.  

20 komentarzy:

  1. Te kociuny i psiuny wiele przeszły i wiele złego doświadczyły od ludzi, ale znalazły cudowny dom.
    Patrzę na te uśmiechnięte mordki i wiem, że są tam szczęśliwe.

    OdpowiedzUsuń
  2. brrrr po raz kolejny dziś przekonałam się, że ludzie są okropni :(:(:(

    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  3. brrrr po raz kolejny dziś przekonałam się, że ludzie są okropni :(:(:(

    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  4. Klarko,serdecznie Ci dziękuję, mam taki ludzki odruch,ale przypłacam to łzami i bezsennymi nocami,ale taka moja karma! I spokojne mogę patrzeć w lustro!!Sroka gawrona nie urodzi,mój ojciec był taki sam i mój syn też dostał to w genach ! Pozdrawiam Serdecznie! Miło mi było Cię poznać!
    P.S.Gdzie mogę kupić Twoją książkę?

    OdpowiedzUsuń
  5. Elu jesteś wielka, śliczne są te Twoje "dzieciątka" i widać, że szczęśliwe.
    Klarko dzięki Twojemu blogowi zaczyna się wierzyć z powrotem w ludzi.

    OdpowiedzUsuń
  6. Artek dziękuję! Wierzmy,wierzmy w to,że będzie mnie taboretów,a więcej ludzi!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jednak istnieją dobrzy ludzie na tym świecie:*)))
    zdjęcia zwierzaczków śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytajac co ludzie zrobili naszym malym braciom wstydze sie, ze jestem czlowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zwierzęta Eli są absolutnie cudne! Psina co sobie wietrzy nabiał jest boska, ale chwilę mi zajęło, zanim znalazłam głowę kota, który leży przy wietrzącym! :D

    Pieso na poduszce z kotona wygląda obłędnie, Elu kochana, ja też Ci się kłaniam w pas i mój Bazyli z psiego bidula też! :) Jesteś aniołem! :)

    Klarko, muszę Ci koniecznie podesłać fotki mojego chomiczora, niech ma swoje 5 minut! :)
    A książkę pochłaniam w dalszym ciągu i polecam każdemu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kasia - coś mam szczęście do Wrocławia:) jak się uda, a mam nadzieję, że tak, to będę u Was w listopadzie na targach, będzie okazja się poznać

    OdpowiedzUsuń
  11. Klarko, ja się przychylam do prośby Eli, gdzie można kupić Twoją książkę? Bo jak byłam w marcu w Polsce, to obeszłam Empiki i nie mieli :-(

    OdpowiedzUsuń
  12. Daisy dystrybucją książki zajmuje się Wydawnictwo Atla2, jest do kupienia zarówno w wydawnictwie jak i w prawie każdej księgarni internetowej, na allegro też widziałam, natomiast czytelnicy często zamawiają ją w zwykłej księgarni najbliżej miejsca zamieszkania u sprzedawcy, który ją sprowadza. Nie wiem czy wszystkie księgarnie internetowe prowadzą wysyłkę za granicę, ja wysyłałam ją jako nagrodę dla dziewczyny do UK i to nie jest wielki koszt, więc myślę, że tak by było najłatwiej - w księgarni internetowej. Jak widać kompletnie nie dbam o swoje interesy!

    OdpowiedzUsuń
  13. czasem mam wrażenie, że zwierzęta mają więcej cech ludzkich niż niejeden człowiek...
    Dzięki Bogu są jeszcze tacy ludzie jak Ela...

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezu, jak pomyślę że mój Tiggy taki wychuchany wydmuchany i może z nami robić wszystko co chce a my mu się dajemy z radością i uśmiechem, to po prostu zgroza że inne zwierzaki nie mają choć w części tego szczęścia któe miał nasz kot. Zresztą, kto wie, gdzie był i z kim zanim trafił do schroniska. Ludzie są podli.

    OdpowiedzUsuń
  15. Klarko, dziękuję, poproszę kogoś znajomego, zeby mi zamówił a odbiorę w czerwcu jak będę na wakacjach w Gdyni :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. I ja się kłaniam.Zwierzaki cudne, bo trafiły do cudownej osoby. Miały szczęście. Przerażająca jest świadomość ile z nich takiego szczęścia nie ma, trafiając na kata a nie człowieka...

    OdpowiedzUsuń
  17. Elu-jestes wspaniala osoba o wielkiem sercu! Sliczne kochane zwierzaczki- znalazly zadoscuczynienie za wszystkie doznane krzywdy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również chylę czoła :)
    Oby takich ludzi było więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedy zabrałam moją Kicię z podwórka, była tak malutka, że dawałam jej 6-9 miesięcy; tymczasem dwóch weterynarzy niezależnie od siebie "wyliczyło" jej 2-3 lata. Nie miała 2 przednich ząbków, a trzecia powieka była rozerwana. Wolę nie myśleć, co działo się z nią wcześniej!
    floska

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja z góry dziękuję i będę bardzo wdzięczna!!
    Pozdrawiam ja i moje siedem kotów i dwa psy!!

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz