wtorek, 3 maja 2011

takie małe poranne zdziwienie

Dziś rano w Szklarskiej Porębie 

17 komentarzy:

  1. Ha!Dzisiaj rano, w okolicach Wrocławia odnotowano opady śniegu.Byli świadkowie.
    To pisałam ja.Kontrolerka.
    I pozdrawiam baaaardzo ciepłutko ;-))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czapa śniegowa. Futro z kota to nie jest, ale zapowiedź na pewno" co mi zrobisz.... jak mnie złapiesz"
    Wszystko przed.

    OdpowiedzUsuń
  3. eeee w tej Szklarskiej Porebie na Syberii?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Łojeju! A u mnie na lubelszczyźnie świeci słońce!

    OdpowiedzUsuń
  5. madziara - syn mi przysłał rano tego mms, pojechali tam, gdzie miało nie padać w długi weekend;)

    OdpowiedzUsuń
  6. lukasztu - zazdroszczę,koło Krakowa zimno i pada deszcz

    OdpowiedzUsuń
  7. O???!!! I się tutaj Pinezka wielce zdziwiła! Witaj Klarko! :) U mnie co prawda śniegu nie napadało, ale kurna(!) słońca brak i jest zimno, O! Uściski

    OdpowiedzUsuń
  8. Na nizinach zimno, marzną drzewka owocowe :( Nie będzie brzoskwinek. I długi weekend się kończy. Smutny dzień. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A Kotlina Kłodzka też białym puchem pokryta pozdrawiam ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie też sypało troche śniegiem, ale jest na plusie, więc nie ostało się go. A poza tym szaro, buro, zimno, brzydko. niechmnięktośprzytuli!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wrocław rano był baaardzo śnieżny, płatki śniegu leciały ładniejsze, niż w Boże Narodzenie!!!

    Teraz tylko zimnica, i mokre szyby pozamarzały ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ło matko z córkom!!! tego moje oczy już chwilę nie widziały i mają nadzieję nie ujrzeć aż do grudnia (no dobra - drugiej połowy listopada). Pozdrawiam słonecznie, aczkolwiek zimno jak diabli.

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak wracaliśmy wczoraj z Kudowy Zdrój i na szczęście za Wrocławiem nie było juz śniegu. Ale mieliśmy majowy weekend - zaczęliśmy nawet wiosenie, skończyliśmy w śniegu :-) Na szczęście u mnie w Wielkopolsce dzisiaj juz normalnie

    OdpowiedzUsuń
  14. W Wałbrzychu napadało mnóstwo śniegu! Ja miałam gości z Warszawy, wyciągnęłam Ich na wystawę kwiatów w Zamku Książ - wystawa była, ale zrobiły się zaspy, mieliśmy problem z powrotem, bo autobusy przestały jeździć! Gałęzie ośnieżonych drzew łamały się z trzaskiem, normalnie strach było wracać przez park leśny. Goście wymarzli się (odchorują ten weekend). A najlepsze było to, że moja młdsza córka świetnie bawiła się w tym majowym śniegu - ulepiła bałwana!
    Pozdrawiam serdecznie, Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosia jaki ten świat jest mały:) To zdjęcie zrobił mój syn, który był w sobotę na tej samej wystawie co Ty i oglądałam nawet zdjęcia z tej wystawy a w Szklarskiej Porębie mieli bazę wypadową, a już w niedzielę ich kampera musiała wyciągać z rowu straż pozarna. Bałwana też lepili!

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie na podwórku tez tak wyglądały samochody gości, co zostało skrzętnie obfotografowane... ech !!! ale było...

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz