sobota, 19 marca 2011

oj ty ty!

Lubię być ciocią. Syn mojej najmłodszej siostry nie ma jeszcze roku i gadam z nim na skype. Wygląda to tak - mówię nienormalnym podniesionym głosem, co mnie zawsze  śmieszy a siostrę  wkurza bo do dziecka trzeba mówić normalnie a nie jak do matoła ( he he jej słowa) 
- Szymuś, pokaż cioci gdzie mamusia ma oko, pokaż!
Szymuś usiłuje wpakować matce piąstkę w oko a ona mówi – na misiu się pokazuje! Ja na to śmieję się na głos i mówię:
- Szymuś a pokaż gdzie mamusia ma włosy, pokaż cioci!
I Szymuś wiadomo co robi.
Wreszcie siostra pakuje dziecko do kojca a on pokrzykuje – oj ty! Ty! Obie śmiejemy się na głos a Szymon podskakuje i wymachuje rękami, papa! 
Jak dobrze mieć rodzinę.

10 komentarzy:

  1. miałem napisać komentarz pytający o jedzenie, ale wyszłoby że jestem zboczony :D
    Szymuś już maluje?

    OdpowiedzUsuń
  2. Artek, ale siostra nie karmi piersią:P

    OdpowiedzUsuń
  3. moglem jednak wprost zapytać czy już lubi golonko i piwo :D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne muszą być takie rozmowy przez skype z Roczniakiem:):):)

    pozdrawiam:)

    (szeptem-o-milosci.blog.onet.pl)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mogłabym już chyba małą książeczkę opowiadań o dzieciach napisać, na przykładzie moich bratanic, które są kochane, pomysłowe i czasami tak łobuzują jakby mój brat miał nie trzy córki ale trzech synów :D Ostatnio moja chrześnica (3.5 l) przyniosła mojemu mężowi kawałek sernika na talerzu i mówi - mas wujtu, psyniosłam ci selnicka, tloche uglyzłam ale ci przyniosłam. Czy dzieci nie są kochane??:D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też bym się wnerwiła, gdyby mnie od takiej fajnej cioci zabrali do jakiegoś kojca!

    jeanette

    OdpowiedzUsuń
  7. I całuje mnie jeszcze na glonojada:D wiecie jak to jest?cała buzia zaśliniona i dawaj.Pierwsze ząbki już są więc co by tu ugryźć i patrzy na mnie.Do wiadomości zboczeńca czyli Artka,Szymon je już kanapki z szynką i wszystko inne po troszku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prawda. Do dzieci trzeba w miare wyraźnie, nawet jak nas wzruszają osiągniecia maluszka.
    Z tymże jak do tej pory oczko to kojarzę z Misiem Rysiem- on nietypowy był bo ...słomiany. A u mnie na półeczce stał taki konik - ni to zabawka choinkowa ni...w każdym razie wielokrotnie odkurzałam bibelot.Świąteczny:)I jak to JPII -nawet zabwaki trezba kiedyś zdjąć z choinki aczkolwike....zamierzam specjalizować sie w wyszukiwaniu starannych prezentów.Ciotki z przysłowiowej Ameryki mogą czuć sie zgrożone w tej dziedzinie;).Europa, Europa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj.
    U mnie w rodzinie nie ma malutkich dzieci- a ja je tak uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Twój komentarz